Wiem, wiem, długo kazałam Wam czekać na kolejny wpis. Niestety proza życia mnie trochę dojechała i zabrakło mi po prostu czasu. "Na szczęście" listopadowa zawierucha sprzyja siedzeniu w domu, więc w końcu zabrałam się za wrześniową paczkę. Zapraszam na plac budowy, bo są postępy
Tym razem paczka była bardzo fajna. W przesyłce znalazły się kamienna okładzina fundamentu, półka kuchenna, górna część fundamentu, uchwyt w kształcie konewki, schody parteru, wazon do salonu, żyrandol i kinkiet oraz pierwszy z moich bonusowych dodatków - żywność.
Zacznę od tego wadliwego elementu fundamentu z poprzedniej przesyłki, który reklamowałam. Oczywiście element przyszedł taki sam, czyli zły. Pewnie cała seria została źle wyprodukowana, więc machnęłam na to ręką i tu przycięłam, tam wcisnęłam i jako tako to zamontowałam.
Poza tym całość poszła w miarę gładko. Tzn. trochę mnie wkurzało robienie kwiatów do wazonu - nie miałam farb, żeby pomalować maleńką szpilkę na zielono i żółto, bo w sumie nie wiedziałam, że mam mieć
Jestem serio zadowolona z tej paczki, podobają mi się schody i ten maleńki kinkiet. I żywność jeszcze, bardzo fajna. Tylko nie jestem do końca przekonana, czy to dobre samopoczucie wynika z samego składania, czy może z zawartości szklaneczki, która mi towarzyszyła
A październikowa paczka to jest dopiero sztos! Będzie na dniach, bo już ją kończę.
No i co... miłego dzionka i smacznej kawusi
Do następnego razu!
Bo to Muminki, Wasze Muminki...
#domekmuminkow
#modelarstwo #diy #muminki


