biorąc pod uwagę, że:
- posiadam zaoszczędzoną całość kwoty za którą byłbym w stanie dokonać zakupu, oraz
- miesięczne dochody pozwalałby mi na swobodną spłatę rat kredytu
mądrzej byłoby wywalić całe oszczędności na kupno, czy iść w jakąś formę finansowania ratalnego bez kasowania zaskórniaków?
zdu
#motoryzacja #samochody #finanse #ekonomia i tradycyjnie, z sentymentu #kiciochpyta (pozdrawiam 5 obserwujących 🥰)
zapraszam do dyskusji 🤝
@gumowy_ogur żadne z tych nie jest mądrym rozwiązaniem. Mając przykładowo 100k oszczędności kupiłbym samochód max. za 50k
@gumowy_ogur Rozsądnie jest wydać 6 swoich pensji
@Suodka_Monia i na pewno nie w markę premium. Można wydać nawet więcej ale mieć pewność że jak się spier*li jakaś głupota to że finansowo się nie popłynie.
@Suodka_Monia W życiu bym nie dał 6 pensji za samochód. #zawszegratem
@Basement-Chad witaj w klubie
@gumowy_ogur osobiście wolałbym nie kasować oszczędności i iść w coś ratalnego. Wychodzę z założenia, że lepiej mieć odłożone pieniądze na czarną godzinę w razie jakiegoś nieoczekiwanego zdarzenia.
@gumowy_ogur życie ponad stan ma krótkie nogi.
@gumowy_ogur polecam przenieść działalność na Słowację wrzucić sobie autko, restauracje i inne rzeczy w koszty i jest git
@gumowy_ogur zaoszczędzić jeszcze trochę, aby nie kasować wszystkich oszczędności i brać za gotówkę - to chyba najlepsze wyjście, zakładając oczywiście, że jest możliwe.
Osobiście uważam, że warto mieć oszczędności, które pozwalają na przeżycie kilku miesięcy bez dochodów.
Zaloguj się aby komentować