Drodzy Państwa Polak, dr Mateusz Sikora wraz ze swoim zespołem stworzył i przed kilkoma minutami (tekst opublikowano dwie minuty temu) ujawnił na łamach najważniejszego na świecie czasopisma z obszaru biologii - amerykańskiego CELL najskuteczniejszy na świecie algorytm przewidujący w kilka minut, jak cukry pokrywają powierzchnię białek. UJ nazywa to „rewolucją w podejściu do wizualizacji białek” i redukcją „tysięcy godzin pracy do kilku minut”. Po moich rozmowach już mogę wskazać, że to osiągniecie, które już porównuje się do AlphaFold a więc największej na świecie wizualizacji białek która zmieniła to, w jakim tempie tworzymy leki. Alphafold potrafi określić strukturę przestrzenną białka z sekwencji budujących je indywidualnych elementów, czyli aminokwasów. Jednakże ponad 75% wszystkich białek nie składa się wyłącznie z aminokwasów. I tu ze swoim algorytmem wchodzi Mateusz. Podejmując to naukowe wyzwanie, dr Mateusz Sikora oraz jego zespól afiliowany w Krakowie i Instytucie Biofizyki Maxa Plancka we Frankfurcie nad Menem, we współpracy z grupami dr. Cyryla Hanusa z Inserm w Paryżu i dr. Dnny’ego Hsu z Academia Sinica na Tajwanie, opracowali algorytm GlycoSHIELD. To jest jest przełom.

Jak wskazuje Mateusz „nasze podejście redukuje zużycie zasobów, czas obliczeniowy oraz potrzebną wiedzę techniczną. Teraz każdy, w ciągu kilku minut, może na swoim komputerze osobistym, lub też używając naszej aplikacji online zwizualizować rozkład i dynamikę zachowań cząsteczek cukru na białkach. Nie potrzeba do tego ani specjalistycznej wiedzy, ani komputerów wysokiej wydajności”. To może być jedno z ważniejszym naukowych polskich osiągnięć tego roku. Link do artykułu znajdziecie poniżej. Opracowanie oraz opublikowanie algorytmu GlycoSHIELD po niespełna roku działania polskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, to niewątpliwy naukowy sukces, ukazujący Polskę jako atrakcyjne miejsce do prowadzenia badań na światowym poziomie.

Mateusz, Panie doktorze. Gratulacje!!

https://twitter.com/i/web/status/1763233747363574181

Artykuł. https://www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(24)00101-6?_returnURL=https%3A%2F%2Flinkinghub.elsevier.com%2Fretrieve%2Fpii%2FS0092867424001016%3Fshowall%3Dtrue

#medycyna #chemia #swiatnauki
1033a6a2-4a47-4744-937a-4677f7754857
maximilianan

@mute naaajs!


A na polskich uczelniach dalej będą wymagali znania całej kinetyki reakcji i wyprowadzania wzorów, których używa się jedynie w starożytnych tekstach

CzosnkowySmok

@maximilianan chemia na polskiej uczelni:

No to patrzcie na zadanie, tutaj dam wam nazwę zwyczajową ale dam też trochę wzoru miedzynarodowego polaczcie to ze wzorem z zapisu polskiego ale rozwiazanie dajcie tak jak uczulem was na 2 zajęciach. Bo to mój zajebisty zapis.

maximilianan

@CzosnkowySmok na obronie mojej magisterki recenzentka się przyjebala, że otrzymane przeze mnie związki nie były nazwane według iupac. Z tym, że nikt nigdy nie nazywał ich w ten sposób xD ani 70 pozycji z literatury, ani Sigma Aldrich, ale ona się musiała przyjebać xDDDD

goroncy_kartofel

Jestem jełopem, ale czy to się kwalifikuje na jakąś, międzynarodową nagrodę? Byłoby miło:)

tomilidzons

@mute Kompletnie nic nie rozumiem co oni stworzyli, ale też gratuluje

conradowl

Mateusz wajchę przełóż - no to przełożył i to tak, że czapki z głów

tomasz-frankowski

Co to za spodnie? Też chcę takie

Alky

Myślicie, że też dostaje krwotoku odbytniczego jak widzi mail zaczynający się od "dzień dobry"?

Rafau

@Alky a to nie od "witam" maja problem?

Felonious_Gru

@Rafau od wszystkiego, co nie zaczyna się od "czcigodny panie tytule".


Ale to tylko niektórzy.

Jak studiowałem na pw, to tylko wykładowczyni analizy matematycznej mocno zwracała na to uwagę, ale to z tego powodu, że była docentem, a tytułowano ją "pani doktor". Jednak nie robiła o to scen, jedynie z kwaśną miną poprawiała "docent".

Ale to nawet nie zależało od wydziału,czy dziedziny nauki, bo np taki dr Mariusz Zając nawet by nie zwrócił uwagi, gdybyś zapytał podczas wykładu "ej Mariusz, a dlaczego tak jest?" tylko by dokończył zdanie, powiedział, że dokończy myśl, po czym wrócił się i wyjaśnił kwestię.

https://youtu.be/i_Kmfmn-QAE?si=CgTjMlcX9j_-nQZg


W sumie to na wydziale kadra od inżynieria po prof. hab. i chyba nikt nie miał problemu z tytułowaniem bądź też nie.

Felonious_Gru

Tak zacząłem szukać i okazuje się, że pani docent pogodziła się z losem i na późniejszych pracach ma dr przed nazwiskiem

Rafau

@Felonious_Gru no o tytuł to wiadomo, ale u mnie na uczelni było ze dwóch czy trzech mądrych inaczej pryków, co się jeszcze srali o formę "witam", która implikuje wyższość osoby rozpoczynającej w ten sposób maila. Bo wita to się gości u siebie, a nie szlachetną eminencję profesora nadzwyczajnego doktora habilitowanego kierownika katedry pisania prac o malowaniu trawy na zielono.

Swoją drogą mam przykład typka, który stwierdził, że wchodzenie w dupę profesorkom jest mu tak miłe, że swoją "karierę" po zdaniu mgr zaczął od uczelni i dalej tam pracuje, ucząc o różnych aspektach prowadzenia przedsiębiorstwa bez żadnego realnego doświadczenia teraz już bodaj doktor. Z drugiej strony mam mega łebskiego gościa w robocie, który wykłada weekendami na mojej uczelni. Choć personalnie za nim nie przepadam, bo strasznie nadęty typek.

Giban

@Alky Kiedyś czytałem taką anegdotkę


Uniwersytet Warszawski, wykład z matematyki prowadzony przez mocno utytuowanego profesora, który stojąc przed tablicą, wyprowadza jakiś wzór.

Było to lato, więc okna w auli były otwarte, a za nimi trwały prace remontowe. W pewnym momencie jeden z robotników chcąc upomnieć kolegę, krzyknął "Aleś to kurwa zjebał!"

Słysząc to, profesor przestał na chwilę pisać, oddalił się dwa kroki od tablicy, popatrzył w milczeniu, po czym odwraca się do studentów, rzuca "nie no, dobrze jest", po czym wrócił do pisania


Takie podejście pokazuje miłość do nauki, nie tytułów

Alky

@Giban słyszałem tę samą anegdotę o profesorze Banachu podczas wykładu na Uniwersytecie Lwowskim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wśród "żubrów" (kresowych szlachciur, których największym życiowym osiągnięciem było urodzenie się we dworku) profesor - syn chłopa, który dorobił się tytułów ciężką i uczciwą pracą - zawsze był znany z wywoływania okrutnego bólu dupska.

maximilianan

@Felonious_Gru może to wynika z tego, że już nie ma czegoś takiego jak docent?

Felonious_Gru

@maximilianan pewnie tak

Siejek

@Alky myślę, że większość profesorów którzy coś osiągnęli nie mają kija w dupie i raczej im to nie przeszkadza.

Felonious_Gru

@mute coś mi się nie zgadza w przekazie medialnym...

Opracowanie oraz opublikowanie algorytmu GlycoSHIELD po niespełna roku działania polskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, to niewątpliwy naukowy sukces,

Tymczasem glycoshield działało już w 2021. Dziennikarze zawsze coś spierdolą

d43e0651-b649-459e-8603-e32d5b9544b5
okim

@Felonious_Gru: Preprint z nazwą GlycoSHIELD w tytule dostępny był już w 2021. Od tego czasu projekt po prostu się rozrósł, co widać m.in. po ilości współautorów Publikacja w Cell wyszła wczoraj, a więc wszystko jest w porządku. Od 2021 pewnie dorabiali eksperymenty, poza tym sam proces recenzji też zajmuje sporo czasu.

Felonious_Gru

@okim 

więc wszystko jest w porządku. Od 2021 pewnie dorabiali eksperymenty,

No jak pracowali co najmniej od 2021, to jaki sens ma zaznaczanie, że to zasluga

działania polskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego

Skoro tylko po

niespełna roku działania

Ogłosili kolejny sukces?

okim

@Felonious_Gru: No tak, tutaj zgoda. Przy okazji jest on jedynym współautorem z Małopolskiego Centrum Biotechnologii. Dr Sikora ma podwójną afiliację (Max Planck i UJ), więc domyślam się, że po prostu dostał w Niemczech stypendium na to, aby mógł zakładać własną grupę w ramach UJ, a UJ wymógł na nim podpisaniem 'lojalki', że będzie afiliować do nich swoje prace. Mimo wszystko fajnie, że dobry naukowiec po kilku postdocach na Zachodzie postanawia wrócić do Polski.

Felonious_Gru

@okim mi chodziło tylko o przypisywanie zasług dla CBUJ

BoTak

Zawsze nie rozwala w tych artykułach jak się dyma bez mydła większość ludzi zaangażowanych.


Przeanalizujmy cytat "Podejmując to naukowe wyzwanie, dr Mateusz Sikora oraz jego zespól afiliowany w Krakowie i Instytucie Biofizyki Maxa Plancka we Frankfurcie nad Menem, we współpracy z grupami dr. Cyryla Hanusa z Inserm w Paryżu i dr. Dnny’ego Hsu z Academia Sinica na Tajwanie, opracowali algorytm GlycoSHIELD"


dr Mateusz Sikora oraz jego zespól afiliowany - komu przypisuje się zasługi? dr. Mateuszowi, a reszta zespołu wymieniona ot tak sobie, pewnie leżeli plackiem i dłubali w nosie, a pan doktor zapierdzielał za 20 osób.


we współpracy z grupami dr. Cyryla Hanusa - analogiczna sytuacja dr Cyryla pewnie zrobił 99,9% roboty, a ten 0,01% tak od łaski dał zespołowi żeby się nazywało.


Kogo będą zapraszać na salony? Komu się przypisze sukces?


Ja się cieszę, że zrobiono fajną rzecz i nie chcę ujmować zasług obojgu doktorom, ale wypadało by wymienić wszystkie osoby z imienia i nazwiska, które nad tym pracowały, a nie wymienić tylko pana kierownika, który potem będzie spijał śmietankę za ciężką pracę całego zespołu.


No i na koniec gratulacje. Fajnie widzieć, że Polacy nadal umieją w naukę.

Felonious_Gru

@BoTak no cóż, on zbierał zespół i on kierował projektem.


Myślisz, że Edison wszystkie swoje patenty wymyślał samodzielnie? Albo że Ford od początku do końca wszystko sam ogarniał?

BoTak

@Felonious_Gru No właśnie chodzi o to, że nikt nie wspomniał nic o współpracownikach Edisona czy Forda, są niewidzialni po prostu nic nie znaczące trybiki. Tylko, że bez tych trybików nie było by żarówki ani samochodów.

Felonious_Gru

@BoTak brzmiało jakbyś narzekał na obecne czasy

BoTak

@Felonious_Gru Ktoś musi

BajerOp

@BoTak Ale tak działa kierownictwo, jak Cezar wygrał bitwę to nikt nie wspomniał każdego legionisty z osobna. Dlatego kierownictwo to prestiż.

BoTak

@BajerOp I dla tego dostał kosą

DiscoKhan

@BoTak takie jest życie, niestety. Gdzie w dzisiejszym światku naukowym tym bardziej frontman jest potrzebny, bo tak najzwyczajniej w świecie zespoły badawcze są dosyć duże i mało kto nie będzie czytać artykuł gdzie przebija się dwadzieścia nazwisk albo i lepiej.


Do ich własnej kariery wystarczy tym ludziom, że są po prostu współautorami i to jest aż nadto przy późniejszym szukaniu pracy czy nawiązywaniu kontaktów zaś w historii to raczej i tak się nikt nie zapisze, bo temat rozwojowy ale jednak trochę ponad pojęcie zwykłego człowieka żeby należycie go docenić. Generalnie nauka się zrobiła znacznie bardziej anonimowa z powodu tych głębokich specjalizacji gdzie jak się nie kojarzy tematu to nie tyle ciężko co wprost jest niemożliwe, żeby to jako tako ogarnąć i należycie docenić.

Zaloguj się aby komentować