Dostałem polecenie od starszej - przynieś 4 ziemniaki. No to przyniosłem. Okazało się że ziemniaki były złe bo uwaga - krzywe. ( ͡° ͜ʖ ͡°) I już gadanina. No to mówię - wystarczyło mi wcześniej powiedzieć żebym przyniósł 4 PROSTE ziemniaki, poszedłem przyniosłem 4 proste i elo. A potem w robocie będą mi mówić że kiedy sobie w końcu znajdę kobietę. Nie znajdę. Bo ja już wiem jak to będzie. Ja po pracy zamykam drzwi i chcę mieć święty spokój i ciszę. Nikt ode mnie ma nic nie chcieć. Lubię samotność. Byłem w kilku związkach i było tak jak mówię - pogadaj ze mną, przytul mnie, chodźmy tam i tam - nie, ŚWIĘTY SPOKÓJ to podstawa, nigdzie nie muszę jeździć chyba że raz na tydzień na zakupy. Odpalam konsolę / czytam książkę / oglądam serial - chcę zapomnieć o całym świecie. Wystarczy że w środę na imprezie z #pracbaza obtańczyłem dziewczyny i popiłem z nimi, powygłupiałem się - tyle mi wystarczy kontaktu.

#gownowpis #zwiazki
spurdo_sparde

@gawafe1241 Tak naprawdę nie było żadnych zimnioków, jest tylko mroźna zima, halucynacje z niedożywienia i śmierć.

sireplama

@spurdo_sparde ten post wygląda mi na prowokacje politbiura...

Rudolf

@gawafe1241 dziękuje ci za ten post, możesz mi teraz oddać czas który mi zabrałeś

gawafe1241

@sireplama jedyna prowokacja w tym poście to Twój wpis. Ja się tylko żalę że dlaczego do jasnej cholery jeśli zbliżasz się do 30ki to nagle wszyscy zaczynają Ci wiercić dziurę w brzuchu pod tytułem "kiedy sobie znajdziesz dziewczynę" co? Święty spokój cenie sobie bardziej od pieniędzy. OK, moja robota nie jest super płatna per 15k / mc. ale mam fajną atmosferę, ciężka nie jest, mnóstwo fajnych koleżanek i dlatego tam jestem. Czemu ludzie nie potrafią zrozumieć że są na świecie osoby które nie potrzebują wiele do szczęścia i wystarczy im niewiele? Że druga połówka nie jest czymś co nagle zmieni ich życie na lepsze? Od ok. 8 lat jestem sam i co cenię to że nikt mi nic nie dyktuje, zamykam się sam ze sobą i nikt mi nie przeszkadza. Odpowiada mi to. Ale są ludzie uważający to za nudne życie ale nie dla mnie.

moll

@gawafe1241 bo to był "ostatni dzwonek" w ich czasach młodości dla kawalera na znalezienie sobie baby. Pewnie singielki z Twojej rodziny kopały się z takimi tekstami już kilka lat wcześniej.

To jest taki koślawy wyraz troski o Ciebie i tyle.


A przy okazji możesz mieć trochę sprany obraz/wzorzec kobiety, bo się z matką nie dogadujesz. Do tego skrajny indywidualizm i faktycznie, lepiej poobracaj koleżanki na imprezie firmowej niż pakuj się w związki. Tylko nie pakuj się do wyrka mężatkom

gawafe1241

@moll z mężatką do wyra się już zdążyłem zapakować i nie polecam - tak na mnie nadawała w robocie że ją zostawiłem a prawda była taka że ja od początku mówiłem szczerze że to na raz dwa tylko ona sobie ubzdurała że nagle pożuci męża a ja będę z nią - no nie. Nie polecam mam nauczkę. A co do obrazu kobiety rozumiem że razem są dobre chwile, wspieranie się, czułości, wychodzenie razem etc ale ja tego nie potrzebuję, byłem w kilku związkach i coś tam wiem jak to wygląda. Ale ponad wszystko stawiam na święty spokój. Myślisz że jeśli się z kimś zwiążę to ot tak będę mógł przyjść po pracy do domu, zamknąć drzwi, odpalić przysłowiową konsolę i wrócić do dziewczyny ok 21 gdy już będę kładł się spać? Bo ja tego nie widzę. A by mi pasowało. Więc to nie tak że uważam że kobiety są złe. Nie, nie są złe. Nawet lubię przebywać ze swoimi koleżankami przez te x godzin w pracy. Ale gdybym miał wrócić do domu i bym słyszał zrób to, zrób tamto, chodźmy w góry na wycieczkę, skoczmy razem kupić jakieś ubrania, obejrzymy razem film - no nie widzi mi się to.

lipa13

@gawafe1241 Bo ludzie zazwyczaj nie potrafią przyjąć do wiadomości, że w dzisiejszych czasach część osób odrzuca utarte schematy i żyje po swojemu. W głowach im się nie mieści, że można żyć bez dzieci, bez jakichś głębokich relacji międzyludzkich czy w końcu bez związku.


Ja nie wyobrażam sobie życia bez mojej żony bo po prostu taki mam charakter. Ale jestem w stanie zrozumieć, że są ludzie którym życie w pojedynkę odpowiada. Sam bardzo miło wspominam czasy kawalerskie gdzie człowiek robił od rana do wieczora zupełnie to co chciał. Ja np. nie wyobrażam sobie posiadania dzieci bo ich zwyczajnie nie znoszę i też spotykam się z dziwnymi reakcjami ludzi gdy mnie pytają "to kiedy bombelek?". Jebać to, ważne żeby w swoim życiu być szczęśliwym po swojemu. Zdanie reszty ludzi zupełnie się nie liczy.

sireplama

ten post wygląda mi na prowokacje politbiura...


jedyna prowokacja w tym poście to Twój wpis.


@gawafe1241 Nie wiem czy sobie śmieszkujesz a mnie dżołk ominął, czy ty na serio się tu spiąłeś...

gawafe1241

@sireplama a to już nie można wylać żalów w internecie że społeczeństwo się o Ciebie "martwi" i jak to tak już prawie 30ka i żeby tak bez dziewczyny? Widzisz kolego - internet to nie tylko wojenki polityczne i memiki.

moll

@gawafe1241 właśnie dlatego napisałam o skrajnym indywidualizmie, bo taką postawę przejawiasz.


Jak sobie babę znajdziesz to wymyślą kolejny powód do narzekania. Także nie ma co się przejmowałć.

Ewentualnie możesz zacząć równie mało delikatnie ich wypytywać o wybranie butów do trumny i jaką wiązankę na pogrzeb, bo to już też niedługo xD

moll

@lipa13 ja na pytania o bombelki zawsze pytałam, czy za mnie urodzą, a potem pomogą z wychowaniem xD


Za to teraz szukam odpowiedniej riposty na wymysły - 2 chlopców? To teraz jeszcze dziewczynka! Bo jak grzecznie odpowiadam, że więcej nie będzie, bo bardzo źle zniosłam ostatnią ciążę i miałam problemy z chodzeniem, to jest machanie ręką. Trochę pomaga jak pytam czy w tym czasie przyjdą mi się chłopakami zająć

gawafe1241

@moll No ja obstawiam że potem będą pytania o dziecko a ja raczej nie przepadam za dziećmi. Ale z tymi butami do trumny to git pomysł, muszę zastosować to jak wrócę do roboty bo to jest genialne! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

moll

@gawafe1241 a jak jest jedno to kiedy drugie - najlepiej innej płci, a jak się nie trafi to róbcoe tak długo aż będzie. Ale zajmować macie się sami, bo oto to widzioł pomóc, chociaż im to dzieciaki pół rodziny gremialnie odchowało...


Wbrew pozorom do takich osób właśnie taki lvl odpowiedzi typu "buty do trumny wybrane" mocno pomaga. Bo jak ich potraktujesz w taki sposób raz, to się potem zastanowią nad kolejnym intymnym pytaniem

Tytanowy-Owsik

@gawafe1241 W sumie dobrze @moll napisała, to są pytania poniżej pasa bądź niezręcznie dla Ciebie, więc możesz odpalić tak samo i spytać się jak się teraz czuję z takim pytaniem

pokeminatour

Popieram bo mam tak samo. Max co bym chciał to kogoś do spotkania się raz na 2 tygodnie a w międzyczasie pisania sobie z godzinę dziennie.

A jak byłem w związkach to po pracy zjeść obiad, pisać z nią i spać, a w weekend minimum jeden cały dzień poswiecić jej.

A co w dalszej perspektywie, by zamieszkać razem i poświęcać jej prawie cały dostępny czas.


Może i są takie skrajne introwertyczki, tylko gdzie takich szukać gdy jest to taka granicą w której raz się chce z kimś być raz nie. Raz taka poznałem, z zespołem Aspergera ale nie wyszło, więc pomyslałem że może poszukam na grupce dla autystyków, okazało się że taka grupka jest zdominowana przez dynamicznych pseudo autystyków.


A standardowa kobieta to cóz, zamiast spokoju liczą się dla niej emocje, potrzebuje mnóstwa atencji a z czasem zaczyna się przeciąganie liny. Do tego dochodzi aspekt finansowy, będąc samemu jak się ogarnie małe mieszkanie to można pracować na pół etatu, w związku dochodzą ci zaraz jakieś wyjścia, podróze później zaś wspólne mieszkanie i nie daj boże dziecko. Ktoś powie że finansowo będzie podział pół na pół ale co z tego gdy pół w związku będzie większe niż całość samemu ?


Nie jest to rozwiązanie dla chłopa domatora który ceni sobie spokój, ciszę i samotność a raz na jakiś czas odczuwa potrzebę bliskości.

gawafe1241

@pokeminatour widzisz większość ludzi nie wyobraża sobie czegoś podobnego

Wido

@pokeminatour brzmi, jakbyś nigdy się nie zakochał w żadnej z tych dziewczyn z którymi byłeś, bo na początku hormony robią z mózgu jajecznicę i chce się tylko spędzać czas razem i ruchać. A jak ten okres minie to już można stworzyć taki związek jakiego szukasz. Choć spotkanie raz na dwa tygodnie to rzeczywiście rzadko.

pokeminatour

@Wido może i tak jest, tylko raz do jednej (pierwszej) czułem coś co można nazwać zauroczeniem a reszta zwiazków była pragmatyczna, możliwe że oprócz tego że jestem aseksualny to jestem też aromantyczny.

Wido

@pokeminatour wspomniałeś wcześniej o potrzebie bliskości, czy w takim razie przyjaźń nie potrafi jej zaspokoić? Czy bardzie chodzi ci o taka fizyczna bliskość?

Mikry_Mike

@gawafe1241 to dobrze, że nie kazał Ci iść z dywanem na trzepak #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować