

Komentarze (20)
@krokodil3 dziękuję
Ze się chciało
@SuperSzturmowiec nie chciało, tzn na początku byłem entuzjastycznie nastawiony, ale w połowie mi ten entuzjazm przeszedł. Teraz trzeba będzie jeszcze wrócić, ale tu już mnie czas nie będzieggonił
@Bibr ja przez długi czas dojeżdżałem 17 km w jedną stronę, dzień w dzień, bez problemu, nawet człowiek zmęczony nie był.
Przy 50 km w jedną stronę to już trzeba mieć większe zaparcie, bo stówka dziennie może dawać w kość.
Ale tak sobie myślę, że w każdy piątek bym mógł tak jeździć, oprócz pierwszej zmiany, bo nie będę wstawał o 2 w nocy żeby na 6 być w robocie
@zero podziwiam, mam 4 kilometry do pracy, ktore praktykuje rowerem. Na poczatku trasy witaja mnie dwie sporej wielkosci gorki, no i rower ktory swoj czas swietnosci ma za soba ale wmawiam sobie ze bycie mieczakiem i wprowadzenie roweru pod gore nie wchodzi gre. Po czym dojezdzam do pracy spocony jak swinia
@mariuszMAXpalonko ja byłem mokry przez lekki deszczyk który mnie złapał po drodze, terazssię ciuchy susza w kontenerze gdzie grzejnik
A rower stoi umorusany pod warsztatem. Jutro rano weźmie prysznic ze mną.

Komentarz usunięty
@mariuszMAXpalonko to moze inna trase wybierac bez gorek i wczesniej wychodzic by nie zapieprzac.bMasz prysznic w robocie?
@mejwen jakakolwiek inna trasa niesie za soba to samo, ta ale jego stan jak i rowera wola o pomste do nieba
@zero idź płakać gdzie indziej
Zaloguj się aby komentować