Chciałbym Was zapytać o zdanie w sprawie treści politycznych. Dla wprowadzenia: wczoraj w paru wpisach i artykułach za sprawą kilku zgłoszeń dodałem tag #polityka do treści informujących o działaniach polskiego MSZ, uznając, że dotyka to kwestii zarządzania państwem, czyli de facto słownikowego terminu polityki. Parę osób stwierdziło — nie mówię, że bez racji — że to absurdalne. Przyjąłem argumenty za tym płynące i dlatego chciałbym zapytać o zdanie większe grono: co na ten temat uważacie? Jak ściśle tag #polityka powinien być ujmowany? Czy chroniąc zanadto osoby, które nie chcą mieć styczności z tematami politycznymi, nie "próbuję być świętszy od papieża", jak to ładnie wczoraj ujął jeden z użytkowników?
Przynajmniej część z Was jest Patronami hejto, więc uważam, że powinniście mieć głos w tej fundamentalnej sprawie (szczególnie w obliczu wyborów). Zdaję sobie sprawę, że jakakolwiek decyzja nie będzie podjęta, nie da się uszczęśliwić wszystkich, niemniej chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat. Zapraszam do ankiety i komentarzy, możecie śmiało wyrażać swoje zdanie na ten temat, bez konsekwencji
#hejto #moderacja #moderacjacontent
Tag #polityka:
@bojowonastawionaowca mysle ze dzialania polskiego msz trzeba naglasniac a nie chowac pod plaszczem polityki. To co teraz wychodzi to ogromny skandal
Jak dla mnie treści kontrowersyjne powinny być filtrowane po społecznościach, a nie tagach. Obecnie społeczności nie mają zbytnio sensu
Nie da się do jednego worka wrzucić i zawiązać na supełek tak ogólnego pojęcia jak polityka.
Mówiąc za siebie (albo raczej bredząc za siebie): spam klakierów da się odfiltrować czarnolisto. Wystarczy wyciągać wnioski i samemu uznawać, czy jakiś tomeczek albo kasia jest "zawodowym" naganiaczem partyjnym, czy tylko interesuje go ten temat i wrzuca takowe treści lub np. własne przemyślenia.
U mnie działa, nie mam na czarno tagu polityka, a rzeczy które widuję tak otagowane, to w 95% ciekawe tematy. Również te z rodzimego podwórka.
Nie doświadczam za to bycia "zaszczutym" jedyną słuszną opcją ( @Wyrocznia pacze na ciebie
Innymi słowy na moim hejto wojenka gardłujących pieniaczy mnie nie dotyczy, a mimo to wpisy z tego obszaru dalej mi się pokazują.
Win-Win
Ugułem problem nie leży w tagu, tylko w niektórych użytkownikach, bo potrafią zniechęcić ludzi do tego tagu. To moje zdanie i może się mylę, ale tak to widzę na chwilę obecną
@spawaczatomowy chyba masz racje i przekonales mnie aby banowac jednostki nie tagi.
@bojowonastawionaowca Dobre pytanie. Temperatura kampanii (coraz wyższa) będzie odczuwalna także tu - na hejto.
Popieram, bo chyba rozumiem zamysł (który jest IMHO nieco na wyrost), który chce uniknąć w sposób proceduralny pewnych komplikacji.
Kampania wyborcza to nie polityka; kampania w wydaniu polskim (niestety jak zwykle) to... niestety standardy postsowieckie (z całym szacunkiem dla KO, Lewicy i 2050), które narzuciła partia rządząca.
Także ok, tutaj moderacja ładnie wychodzi z inicjatywą oddzielenia tych sfer. Będzie to trudne, ale po to przecież człowiek żyje - no jak ma wzrastać i być lepszym. Do dzieła!
Znaczy się potrzebujecie narzędzia by ukrywać wojenki polityczne i użtwacie do tego tagu, którego pojęcie ogólne jest ogromne tagując jednocześnie rzeczy, które pod te pojęcie podchodzą?
@bojowonastawionaowca Ja już się kiedyś w tym temacie wypowiedziałem, teraz tylko dodałem głos w ankiecie. Powodzenia.
@bojowonastawionaowca to zróbcie tag #wojenkipartyjne . Nie wiem po co ta głupia kalka z wykopu w postaci tagu polityka. Dalej się ugryzę w palca, bo zawsze miałem potężną bekę z tego bania się polityki.
@bojowonastawionaowca Oczywiście że polityka UE czy USA to też polityka. A co kurwa.
@bojowonastawionaowca Odpowiedź druga. Działalność rządów to też polityka.
Tylko co przy rozdziale użyć?
#politykazagraniczna ?
w obecnym momencie #polityka lokalna to gar gnoju, nie sposób czytać agitacyjnego piania
natomiast o zagranicznej chętnie bym jakieś ciekawe informacje poczytał
o ile są po polsku bo francuski i hiszpański to dla mnie hieroglify :\
@bojowonastawionaowca Myślę że kiedy ludzie przychodzą po rozrywkę to nie mają ochoty czytać agresywnego hejtu pod swoim adresem, a przez działania Wyrocznia, który bardzo skutecznie określa orientację polityczną tego portalu, to się dzieje i tracimy 50% potencjalnych userów. Moim zdaniem polityka niedotycząca bezpośrednio Polski może być bez tagów. Polska wojenka polityczna powinna być zakazana z urzędu. Radzę się poważnie zastanowić nad pójściem tą drogą bo to może mógłby być 'killer ficzer' hejto wyróżniający go na tle wykopu i innych społecznościówek, a nawet polskiego internetu. Uważam, że zbliżające się wybory i zaostrzająca się kampania dają dobry klimat do powalczenia o nowych userów.
Dla mnie nakazy używania tagów to raczysko. Tagowanie powinno być wyłącznie kwestią OPa i tyle.
Wszelaka ingerencja moderacji to okazja do nadużyć.
Jeśli uważam, że użytkownik X jest uparty i nie taguje, to go czarnolistuje. Proste i tyle.
Ciężkie pytanie. Ciężko obecnie odróżnić polityczne pudelki od sensownych informacji. Miałem długo zablokowany tag polityka ale niedawno go odblokowałem i w sumie nie żałuję, ilość ciekawych informacji jest większa niż sami-wiecie-gdzie a jakieś już mega propagandowe wpisy nie zdarzają się aż tak często.
Głosuję za pierwszą opcją mimo że wydaje mi się niemożliwe ręczne filtrowanie takich treści... może jeszcze teraz kiedy nie ma tak dużo wpisów, ale jak zaczną się zjeżdżać trolle to nie dacie rady
@bojowonastawionaowca Moje zdanie znasz
Uważam, że użytkownicy blokujący tag polityką, robią to dlatego, że nie mają dość samej polityki, tylko sposobu jej prowadzenia. Mają dość politycznej polskiej wojenki, kłótni i obrzucania się wzajemnie łajnem. Mają dość słuchania / czytania treści nacechowanych agresją, nienawiścią, złością i pogardą do drugiej osoby. Mają dość kłamst i propagandy, co nie oznacza, że nie chcą otrzymywać informacji o tym, co się ogólnie dzieje w kraju. Tagując takie znalezisko, odbieramy im możliwość otrzymania takiej informacji.
Uznanie co jest polityką, a co nie jest, nie jest pewnie łatwe.
Może nie zawsze powinna o tym decydować sama treść znaleziska, ale również forma w jakiej ta informacja jest przekazana.
Jeżeli to jest spokojny, merytoryczny wpis / link z suchymi faktami dotyczącymi afery wizowej, to może to nie powinno być tagowane.
Jeżeli natomiast jakiś użytkownik wrzuci wpis / link o aferze, przełniony agresją słowną, oskarżeniami drugiej opcji politycznej, frazesami, propagandą, pigardą i jedynie słusznymi wnioskami, itp., to wtedy jak najbardziej tagować.
Może to jest jakiś sposób?
@bojowonastawionaowca
Nie rozumiem problemu.
Parafrazując, czy Ty pytasz nas czy nie nagiąć definicji tego, czym jest a czym nie jest polityka?
Przecież to proste. Definicja jest w słowniku, nawet ktoś podał tu linka do wiki. Jeżeli ktoś zaczyna kombinować żeby wyłączać tylko te tematy polityczne w których:
-
dotyczą polskiej polityki
-
są agresywne w wypowiedzi
-
są mniej ważne
Zaczynamy wtedy tworzyć jakieś wyjątki od czegoś co jest ustandaryzowane. "A bo ja chciałbym wiedzieć co się dzieje na świecie ale dopóki nie jest to wojenką polityczną" - to niedorzeczne !!!
Przepraszam ale według mnie to mieć ciasto i zjeść ciastko. To ludzie wrzucający wpisy mają się niby zastanawiać czy to nie uraża przypadkiem tych którzy chcieli tych wyjątków?!
Innymi słowy, ludzi można podzielić na 3 grupy:
-
Tych którzy tag polityka mają na czarno
-
Tych którzy czytają albo udzielają się na tagu polityka
-
Tych którzy chcieliby wiedzieć co tam w polityce, ale tylko to co ich interesuje, bez wojenek, bez agresji i tylko tematy naprawdę ważne bo oni nie chcieliby widzieć wysrywów a tak w ogóle to chyba że te wysrywy byłyby śmieszne, bo czasami memy polityczne są śmieszne i jakby jeszcze można było żeby to oznaczone było bo jak jednak będzie agresja i ktoś nie otaguje polityka, to wtedy należy się ban bo tak nie można ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sorry, ta trzecia grupa będzie zawsze i zawsze będzie miała jakieś żądania. Tylko czy słusznie i czy powinniśmy je spełniać?
@bojowonastawionaowca pomyśl o sobie i tego jak Ci się będzie to potem moderowało. Jest jasno określone co jest polityką a co nie. Jest definicja w słowniku, politolodzy mogą się wypowiedzieć - mądrzejsze od nas głowy opracowywały temat. Teraz jak chcesz określić co ma się znaleźć a co nie na tym nowym tagu żeby wszystkich zadowolić? Masz pomysł na jakieś jasne kryteria, które będziesz mógł przyłożyć i dzięki którym będziesz mógł jasno określić - to się nadaje pod tag a to nie? Czytając co napisałeś mam wrażenie że sam jeszcze do końca nie wiesz jak określić co ma się znaleźć na na nowym tagu. I myślisz że określając nowe ramy tagu, nie znajdzie się ktoś kto nie zechce np. dorzucić do tego polityki zagranicznej? Bo tam też są wojenki i oni nie chcą oglądać jak na przykład prezydent Azerbejdżanu zwyzywał premiera Armenii? Wszystkich przecież nie zadowolisz...
Moderacja powinna opierać się na jasno określonych regułach, po to żeby nie doszło do poczucia skrzywdzenia.
Wykop miał określone reguły ale moderacja stosowała je wybiórczo i często dokonywała ich własnej interpretacji - historię exodusu wszyscy znamy
@hejto do tej pory nie ma jasno określonych reguł moderacji. To jest błąd, przez który cierpisz. Jeżeli kogoś zbanujesz, nie możesz wskazać jaki punkt regulaminu został złamany. Taka osoba ma prawo do odczucia że ta decyzja była Twoją decyzją a nie czymś arbitralnym, zapisanym w regulaminie. Do tej pory, nawet nie mając regulaminu mogłeś wskazać na słownik języka polskiego żeby określić co jest polityką a co nie i na tej podstawie rozstrzygnąć spór. Teraz chcesz od tego wyjątki robić.... nie zdziw się jak zaraz zostaniesz oskarżony o stronniczość i zostanie wylane na Ciebie tona pomyj jak na lubiePlackiJohn. A czy to nie była przypadkiem historia początku moderacji na hejto?
Zaloguj się aby komentować