@Walenciakowa Prawda o Krymie i Donbasie w 2014? Prawda o Ukrainie z 2014 jest taka, że Ukraina przespała 2 dekady po upadku ZSRR. W czasie gdy my się demokratyzowaliśmy, reformowaliśmy gospodarkę i rozwijaliśmy postawy obywatelskie, oni stali okrakiem pomiędzy wschodem a zachodem i pozwalali oligarchom rozkradać kraj.
Przez to my wyszliśmy na prostą, a jedno z największych i najzasobniejszych państw w europie, mające ogromny potencjał (Ukraina), jest dzisiaj jednym z najbiedniejszych na kontynencie.
Do tego spoglądanie w kierunku rosji odbiło się na społeczeństwie, ruska propaganda toczyła im jad o tym, jak to Ukraińcy i rosjanie są jednym narodem i niszczyła w nich świadomość narodową.
Skutki tego niszczenia widzieliśmy w 2014, nawet gdyby na Krymie przeprowadzono w pełni legalne i demokratyczne głosowanie (o ile można mówić o jakiejkolwiek legalności takiego referendum) to najprawdopodbniej większość ludności
opowiedziałoby się za przyłączeniem Krymu to rosji.
Ruscy bardzo sprytne rozegrali Ukrainę, zresztą robią to dzisiaj, również z Polską. Mam na myśli sponsorowanie i inspirowanie wszelkich ruchów skranych. I tak na przykład na Ukrainie sponsorują ruchy neonazi kultywujące UPA, a w polsce sponsorują ruchy "narodowościowe, antyunijne, antyzachodnie" które zwracają uwagę na rosnące ruchy neonazi na Ukrainie. W ten sposób dbają o to, by między Polską a Ukrainą trwał konflikt. Rosjanie nie wynaleźli wspierania dwóch przeciwnych obozów, ale jeżeli chodzi o ich wpływy w europie to doprowadzili ten proces do perfekcji.
Ukraina zaczęła się reformować dopiero w 2014, czeka ich bardzo długa i niestety krwawa droga do wyjścia na prostą.