Dlaczego multikulturalizm jest szkodliwy

Współcześnie powszechna narracja liberałów i lewicy jest taka, że multikulturalizm jest zjawiskiem jak najbardziej pozytywnym. W odpowiedzi populistyczna prawica natomiast ciągle mówi o problemie zagrożeń ze strony nielegalnych imigrantów przedstawiających ich jako przestępców czy terrorystów. Nie dotykają oni jednak sedna całego problemu. Problem z multikulturalizmem jest bowiem dużo głębszy niż mogliby oni przypuszczać.

Niemiecki filozof, Ernst Cassirer głosił pogląd, że natura ludzka jest nie tylko biologiczna ale i symboliczna. Chodziło mu o to, że człowiek zawsze uczestniczy w pewnym porządku symbolicznym który objawia się w naszym języku, kulturze, religii czy historii. Człowiek dzięki otaczającym go symbolom jest wstanie zrozumieć otaczający go świat, ale i własną rolę w tym świecie co daje mu poczucie sensu.

Różne narody operują różnymi porządkami symbolicznymi, które tworzą spójne wewnętrznie struktury. Człowiek wychowując się w danej kulturze wytwarza sobie poczucie tożsamości i przyswaja sobie rożne wzorce i normy które pozwalają mu uczestniczyć w życiu społecznym. Mówiąc inaczej to co spaja daną społeczność to wspólnie wyznawane wartości które są różne dla danych cywilizacji.

Multikulturalizm miesza różne i często sprzeczne porządki symboliczne i zaburza ich spójność co zagraża również również spójności samego narodu. Jednostka teraz idzie ulicą i widzi wokół siebie kościoły, meczety, synagogi, narodowe flagi, tęczowe flagi, flagi obcych narodów. W takiej sytuacji trudno człowiekowi stworzyć sobie spójną tożsamość. Elementy które do tej pory spajały naród jak wspólna kultura, język, historia, czy religia tracą na znaczeniu i wspólnota staje się wewnętrznie rozbita, a jej członkowie poddają się atomizacji.

W warunkach późnego kapitalizmu i neoliberalizmu tożsamości narodowe czy religijne, ale i nawet płciowe funkcjonują bardziej jako formy mody, oraz indywidualnych upodobań. Stracona została w tym przypadku społeczna funkcja religii czy kultury, a sama wspólnota zostaje poddana atomizacji. Dlatego uważam multikulturalizm za niebezpieczny.

#revoltagainstmodernworld #socjologia #filozofia #polityka #neuropa #4konserwy
4f331dcb-d33e-41c9-a999-3f52359bc6b8
Fausto

Kanada zdaje się przeczyć tej teori i robi multikulturalizm dobrze, patrz polonijna szkoła im. Henryka Sienkiewicza w Edmonton.


Zamykając się na inne kultury niebezpiecznie kierujemy się w stronę nacjonalizmu.

AndzelaBomba

@Fausto ciężko, żeby kraj zbudowany przez imigrantów z różnych części świata nie był multikulturalny 😛 poza tym multikulti w Kanadzie różni się od tego europejskiego, bo oni nie akceptują każdego pontoniarza jak leci, tylko trzeba mieć wizę, by tam zamieszkać.

Fausto

@AndzelaBomba OP pisze ogólnie o multikulturaliźmie, a nie o konkretnych przypadkach przyjmowania imigrantów.

Al-3_x

@Fausto Naród kanadyjski nie istnieje dla mnie. Panuje tam dobrobyt bo mają szczęśliwie małą populacje, a duże terytorium z licznymi surowcami i dobrze rozwiniętym przemysłem przetwórczym. Natomiast ja nie o samym dobrobycie państwa jednak też piszę.

Fausto

@Al-3_x Co to jest naród i dlaczego sądzisz, że Kanada nie jest narodem? Dla mnie to jest jakiś absurd, rodzisz się i nie wybierasz sobie w jakim miejscu, a jeszcze masz czelność mówić co jest narodem, a co nie.


Nikt Ci nie zabrania całować flagie przed każdym wejściem do kibla i noszenia odzieży z godłem, że obok domu masz meczet niczego nie zmienia.

Al-3_x

@Fausto

Co to jest naród i dlaczego sądzisz, że Kanada nie jest narodem?


Bo nie jest. W samej Kanadzie samych Kanadyjczyków jest około 15%. Reszta utożsamia się jako Anglicy czy Francuzi. Sam jednak "naród" Kanadyjski jest w praktyce podzielony na trzy grupy.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanadyjczycy


Anglokanadyjczycy – potomkowie imigrantów z Wysp Brytyjskich, którzy przybywali do Kanady od XVIII wieku. Posługują się językiem angielskim i kultywują tradycje anglosaskie.


Frankokanadyjczycy – potomkowie imigrantów z Normandii i Bretanii, przybywających do wschodniej części Kanady od XVII wieku. Posługują się językiem francuskim, wyznają w większości katolicyzm i kultywują tradycje francuskie. Ich głównymi skupiskami są: prowincja Quebec, wschodnia część Ontario i Nowy Brunszwik. Wykazują silne tendencje separatystyczne. Według niektórych badaczy Frankokanadyjczycy (Québécois) stanowią w istocie oddzielny naród


Allokanadyjczycy – potomkowie imigrantów XIX-wiecznych z Europy (Niemcy, Ukraińcy, Skandynawowie, Polacy, Żydzi, Węgrzy, Włosi, Grecy, Portugalczycy) oraz współcześni imigranci z Azji, Karaibów i Ameryki Łacińskiej. 


W praktyce o ile w USA udało się stworzyć jakąś formę tożsamości amerykańskiej, tak ci tutaj są nadal w moim odczuciu anglikami i francuzami tylko z większym poczuciem odrębności.


 Dla mnie to jest jakiś absurd, rodzisz się i nie wybierasz sobie w jakim miejscu, a jeszcze masz czelność mówić co jest narodem, a co nie.


Tak. Na tej samej zasadzie mam czelność mówić, że kwiaty to nie drzewa, a koty to nie jelenie.


Nikt Ci nie zabrania całować flagie przed każdym wejściem do kibla i noszenia odzieży z godłem, że obok domu masz meczet niczego nie zmienia.


Odzież patriotyczna to kicz, a całowanie flagi to pusty akt bez znaczenia.

Fausto

@Al-3_x "Bo nie jest. W samej Kanadzie samych Kanadyjczyków jest około 15%. Reszta utożsamia się jako Anglicy czy Francuzi. Sam jednak "naród" Kanadyjski jest w praktyce podzielony na trzy grupy." no to w takim razie przeczy to nacjonalistycznemu myśleniu, że multikulti to zło, bo Kanada jest w gronie najszczęścliwszych krajów na świecie i jakoś im różne flagi i wyznania nie przeszkadzają.

Al-3_x

@Fausto Z tego co mi wiadomo to w ostatnich latach liczba osób oceniających swój stan psychiczny jako kiepski wzrosła dwukrotnie.


Percentage of Canadians who perceived their mental health as fair or poor from 2003 to 2022


Inna sprawa, że jest tam zalegalizowana eutanazja, która obecnie obejmuje też osoby chore psychiczne, a rozważa się też eutanazje dla bezdomnych i biednych. Liczba osób które poddają sie eutanazji rośnie z roku na rok. Mam wątpliwości czy to więc rzeczywiście takie szczęśliwe społeczeństwo. Ogólnie problem z kwestią najszczęśliwszych krajów zawsze jest taki, że mało kto umie zdefiniować samo szczęście. Przeciętny Kanadyjczyk żyje w pewnym dobrobycie który zwykle jest utożsamiany ze szczęściem więc jak się go spyta czy jest zadowolony z życia to będzie czuł się zobowiązany powiedzieć, że owszem.

travel_learn_wine

@Fausto mówimy o tej samej Kanadzie, z której obecnie emigruje rekordowa liczba rodzimych Kanadyjczyków narzekając, że nie da się tam żyć?

79ba883e-bd3b-4c6d-8b55-c94915b1523c

Zaloguj się aby komentować