dickpill to prawda
Zawsze miałem mały konar, przez co nie układało mi się nigdy z różowymi. Przechodząc po mieście widziałem czasem ich wzrok i wyraz obrzydzenia na twarzy jak mnie mijały, a na fejsie jak do mnie jakakolwiek napisała to z pytaniem czy chce coś z Avon-u. W pewnym momencie coś we mnie pękło i powiedziałem dość. Poszedłem do biedry poszukać bananów z tym takim pająkiem, co jak ugryzie to buzdygan stoi przez parę godzin. Niestety mimo zapewnień gościa z obsługi, w domu nie udało mi się znaleźć tego mitycznego pająka.
Wtedy do głowy przyszła mi inna myśl. Wsadziłem sobie w majtki największego banana z całej kiści, istny żółty chad z dobrymi genami kwadratową końcówą. Nie uwierzycie, zadziałało. Teraz jak mijałem różowe na mieście to widziałem, że najpierw patrzą na moją chiquitte, a potem prosto w moje oczy z zalotnym uśmieszkiem. Niektóre nawet odwracały się za mną i przegryzały wargi z istną chucią w oczach.
Gdy byłem w sklepie to postanowiłem w końcu kupić kondony, ale że przez giga knagę pewność siebie 300%, to zażartowałem sobie do kasjerki i powiedziałem, że do obsługi tego urządzenia potrzeba kilku wyszkolonych inżynierów. Dziewczyna wybuchła śmiechem, a pewnie jakbym miał luźno w spodniach to by co najwyżej wezwała ochronę z wyrazem obrzydzenia na twarzy.
Nawet na fejsie napisała do mnie koleżanka, czy nie potrzebuje przypadkiem czegoś z Avon, to jej odpisałem że potrzebuje jakiejś maści na rozstępy kutangi spowodowanej gwałtownym wzrostem. Oczywiście wysłałem do tego jej fotę mojego krocza w samych majtkach z bananem w środku. Napisała, że jestem pojebany i żebym się leczył, po czym usunęła mnie z fejsa. Hehe Kasia zawsze miała świetne poczucie humoru.
Dickpill to prawda
#heheszki #pasta #tworczoscwlasna
Zawsze miałem mały konar, przez co nie układało mi się nigdy z różowymi. Przechodząc po mieście widziałem czasem ich wzrok i wyraz obrzydzenia na twarzy jak mnie mijały, a na fejsie jak do mnie jakakolwiek napisała to z pytaniem czy chce coś z Avon-u. W pewnym momencie coś we mnie pękło i powiedziałem dość. Poszedłem do biedry poszukać bananów z tym takim pająkiem, co jak ugryzie to buzdygan stoi przez parę godzin. Niestety mimo zapewnień gościa z obsługi, w domu nie udało mi się znaleźć tego mitycznego pająka.
Wtedy do głowy przyszła mi inna myśl. Wsadziłem sobie w majtki największego banana z całej kiści, istny żółty chad z dobrymi genami kwadratową końcówą. Nie uwierzycie, zadziałało. Teraz jak mijałem różowe na mieście to widziałem, że najpierw patrzą na moją chiquitte, a potem prosto w moje oczy z zalotnym uśmieszkiem. Niektóre nawet odwracały się za mną i przegryzały wargi z istną chucią w oczach.
Gdy byłem w sklepie to postanowiłem w końcu kupić kondony, ale że przez giga knagę pewność siebie 300%, to zażartowałem sobie do kasjerki i powiedziałem, że do obsługi tego urządzenia potrzeba kilku wyszkolonych inżynierów. Dziewczyna wybuchła śmiechem, a pewnie jakbym miał luźno w spodniach to by co najwyżej wezwała ochronę z wyrazem obrzydzenia na twarzy.
Nawet na fejsie napisała do mnie koleżanka, czy nie potrzebuje przypadkiem czegoś z Avon, to jej odpisałem że potrzebuje jakiejś maści na rozstępy kutangi spowodowanej gwałtownym wzrostem. Oczywiście wysłałem do tego jej fotę mojego krocza w samych majtkach z bananem w środku. Napisała, że jestem pojebany i żebym się leczył, po czym usunęła mnie z fejsa. Hehe Kasia zawsze miała świetne poczucie humoru.
Dickpill to prawda
#heheszki #pasta #tworczoscwlasna
Kto takie pierdy wymysla xD
@jajkosadzone ja, jakoś około rok temu jak byłem spizgany konkretnie xD. Znalazłem to jak szukałem innego wpisu z mojego zbanowanego konta na wypoku
Średnie ale nie rób więcej xD
@ElegantiaGallia Ale te "harlekiny dla przegrywów" to ja akurat szanuję. Coraz mniej tego się pojawia na wypoku i tak dalej… tyle co nic, a szkoda.
@bartlomiej_rakowski o tak. Też byłem wielkim fanem
Zaloguj się aby komentować