Na zdjęciu widać również część Drogi Mlecznej, a także galaktykę Andromedy.
#astrofotografia #fotografia
Córka w tym roku była ze mną pierwszy raz na obserwacji perseidów. Super się oglądało. Szybkie tak bardzo, że czasem jak człowiek mrugnął w momencie gdy bolid się spalał, to nie zauważył.
Z ciekawostek: Kometa Swifta-Tuttle’a z której pochodzą perseidy, co około 133 lat "dosypuje" nowe drobiny gdy zbliża się do słońca, a ostatni raz zrobiła to w 1992r. Odłamki te przecinają orbitę ziemi, dzięki czemu można co roku od drugiej połowy lipca do drugiej połowy sierpnia być świadkiem ich wejścia w atmosferę. Szczyt ich aktywności przypada obecnie na 12-13 sierpnia.
@schweppess jakim sposobem niebo na fotografii się nie rozmazało? Przy naświetlaniu powyzej 30 sekund gwiazdy zamieniają się w kreski, po 7 godzinach powinny pokazywać łuki na niebie, no i nie ma szans na drogę mleczną. Jeżeli natomiast był automat do śledzenia pozycji nieba, to rozmazane byłoby otoczenie. Chyba że to montaż, ale wtedy to nie jest zdjęcie.
Ktoś wytłumaczy?
@k-t ma się prezentować i ładnie wyglądać i nabijać wyświetlenia a nie jakieś głupie pytania zadajesz.
@k-t i te kreski tak estetycznie rozmieszczone. Żadna nie wychodzi poza kadr. A te tuż nad horyzontem, gdzie atmosfera jest gęstsza są dłuższe niż te wyżej. Może te 7 godzin musiał siedzieć w Photoshopie?
@no-name nie no max poltorej
@k-t niestety w astro stacking i blending to raczej nieunikniony. Ludzie czesto na 2 camery na raz robia zdjecia. Tutaj na pewno wiele roznych ekspozycji i wiele godzin w photoshopie, zeby to wszystko poskladac do kupy.
@k-t no to pewnie jest to stackowanie fotografii + wycinka tego co się fotografowi zamarzyło. czytaj: pic na wodę fotomontaż.
@HugeMetalFan przecież niebo z każdą sekundą "zmienia położenie" względem tego budynku więc na każdym zdjęciu wyglądałoby inaczej
Zaloguj się aby komentować