Raz jechaliśmy nad wodę to mówi, że będzie 20 osób, chce, żeby było grubo bo tak. Po czym się okazało, że ludzie, którzy pracują, wiodą dorosłe życie, nie mają już tak czasu na spontaniczne wyjścia i z 20 osób zrobiły się 4 więc mu się odechciało.
Jak z nim wyjdę to tylko słyszę, że dziewczyna i praca go wkurwiają, nie ma kasy na własny biznes. Do mnie z tekstem: " ty to chyba lubisz siedzieć samemu, ja tak nie mogę, musi się coś dziać cały czas." Ja odpowiedziałem:" tak, dobrze mi z tym, przyzwyczaiłem się ".
#bekazpodludzi #zaledudleusa
O to, to. Dzwoni i gada trzy godziny w kółko to samo.
@ali7200 szczególnie, jak w moim przypadku ja nigdy nie miałem dziewczyny to nie wiem co w tym przypadku poradzić. Pracę sam sobie wybrał i pracuje tam bo ma dobrą kasę z tego jak sam mówi.
Miały być #zaledudleusa, dodaj tag albo znikaj za kłódką
Możesz spróbować podsunąć mu koncepcję, by znalazł sobie jakieś hobby.
Często nowe hobby to środowisko ludzi chętnych by spędzać czas na jego praktykowaniu. Np. niech zapisze się do szkoły tańca która dba o rozwój społeczności, niech zacznie chodzić do barów z planszówkami (niektóre społeczności mają żywe grupy FB gdzie randomy z internetu się umawiają na gry), niech zapisze się do drużyny sportowej, niech zaangażuje się w rozwój lokalnego klubu itp.
Jest dużo grup ludzi, które są otwarte na nowych jeśli tylko chcesz porobić to wokół czego są skupieni.
@matips dzięki spróbuję. Z tego co mówił to chodzi na basen i siłownię regularnie, ale ciągle mu mało i sam wysiedzieć nie może.
To jest jedyna osoba, którą znam i ma takie problemy, reszta ma zagospodarowany czas.
Basen nie jest zespołowy, chyba że zapisałby się na jakieś zajęcia grupowa. Siłownia podobnie. To nie moja bajka, ale kojarzy mi się z tym, że na siłowni ćwiczy się "obok siebie". Chodziło mi raczej o takie aktywności, które sprzyjają rozwojowi społeczności. Wymieniłem to z czym sam miałem do czynienia, czyli:
-
lokalne kluby np. rowerowe, sportowe - u mnie było to nurkowanie
-
chodziłem kiedyś na kursy tańca, gdzie formuła przewidywała ciągłe zmiany w parach. Do tego prowadzący bardzo animowali społeczność, organizowali imprezy i wyjazdy na warsztaty
-
bar z planszówkami gdzie nieznani ludzie umawiali się na gry poprzez FB
Trochę rozumiesz o co mi chodzi? To przykłady z mojego życia, ale podejrzewam, że takich aktywności jest dużo. Nie tyle chodziz o samo hobby, co rozpoczęcie go w miejscu gdzie żyje społeczność.
@matips teraz lepiej rozumiem, pogadam z nim o tym
@matips dzięki za pomoc, przekazałem mu i ma popatrzeć różne aktywności grupowe
A moze po prostu jest bardzo samotny?
I to dluzej niz 5 minuty?
Chyba,ze to atencjusz
@jajkosadzone to można wprost to powiedzieć. Jutro mamy grilla z kolegami to go zaprosiłem skoro ma taką potrzebę siedzenia z ludźmi.
Ma dziewczynę, mieszka u rodziców, z mamą ostatnio był na spacerze, w pracy ma kontakt z ludźmi. Bardziej czuję, że jest atencjuszem.
Dzisiaj się z nim nie widzę bo ma po pracy iść na siłownię z jakimś ziomkiem, ale jutro pójdziemy razem krew oddać. Ja dawno nie byłem to chętnie pójdę.
Jeszcze z 2 tygodnie temu czy tydzień to chciał mnie swatać z babami bo: " pobawiłbym się na twoim weselu"
Ludzie, którzy 5 minut nie potrafią wytrzymać w samotności "bo wariują" tak się zachowują, bo sami ze sobą się nie czują dobrze i właśnie tak szukają. Natomiast jakby ktoś mi zadzwonił o 1 w nocy i wyskoczył z pytaniem "idziemy pobiegać" to bym go zjebał na czym świat stoi bo to nie jest normalne w żadnym scenariuszu.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu ja się nie czuję dobrze z sobą, jednak trochę się przyzwyczaiłem. Raz o 23:30 odebrałem bo oglądaliśmy euro z kolegami a potem było UFC to wtedy wyskoczył z bieganiem bo lampy się świecą na osiedlu to jasno jest. Dla mnie to nadpobudliwość I jak napisałeś nie czuje się dobrze z sobą.
@Dudleus
... w tym tygodniu pracują na popołudnia i nie mogą, to ten dzwoni ma następny dzień i pyta o to samo.
Nofmalny to on tak do końca nie jest... .
@w0jmar mi raz wystarczy powiedzieć i zrozumiem xd jak ja mu mówiłem, że nie będzie mnie danego dnia w mieście bo muszę załatwić parę rzeczy, to pisał do mnie smsy:" jesteś w mieście?".
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować