De’Aaron Fox rzucił dziś 60 punktów. To nie tylko indywidualny rekord tego sezonu, ale przede wszystkim rekord Sacramento Kings, bo do tej pory jeszcze żadnemu zawodnikowi w koszulce Sacto nie udało się dobić do szóstki z przodu.
Żeby zdobyć 60 punktów, Fox potrzebował 35 rzutów, z których wpadły 22. Trafił też 6 z 10 oddanych trójek.
Szkoda tylko, że Kings w dogrywce nie udało się pokonać Timberwolves. Dagger Anta Edwardsa, który sędziowie uznali za rzut dwu-, a nie trzy-punktowy przesądził sprawę na korzyść Minnesoty. Co nie odbiera wcale tego, że De’Aaron Fox zagrał dziś mecz z gatunku kosmicznych.
To kto teraz przekroczy próg 70 punktów? W ubiegłym sezonie udało się to dwa razy. Raz 70 punktów rzucił Joel Embiid przeciwko Spurs i raz Luka Doncić walnął Atlancie 74 punkty.
#nba
Żeby zdobyć 60 punktów, Fox potrzebował 35 rzutów, z których wpadły 22. Trafił też 6 z 10 oddanych trójek.
Szkoda tylko, że Kings w dogrywce nie udało się pokonać Timberwolves. Dagger Anta Edwardsa, który sędziowie uznali za rzut dwu-, a nie trzy-punktowy przesądził sprawę na korzyść Minnesoty. Co nie odbiera wcale tego, że De’Aaron Fox zagrał dziś mecz z gatunku kosmicznych.
To kto teraz przekroczy próg 70 punktów? W ubiegłym sezonie udało się to dwa razy. Raz 70 punktów rzucił Joel Embiid przeciwko Spurs i raz Luka Doncić walnął Atlancie 74 punkty.
#nba
Zaloguj się aby komentować