W piątek musieliśmy wyciąć trochę drzew na granicy lasu.
O piętnastej pilarze mówią, że na dziś kończą. Zostało kole dziesięciu drzew, ze godzina roboty. Mówię im skończcie dzisiaj, nie trzeba będzie drugi raz jechać. A oni na to, że na 19 w domu będą, że przyjadą w poniedziałek. Trafiłił do mnie ten argument.
W poniedziałek dzwonię do nich gdzie są, a oni mi na to, że nie przyjadą, bo za daleko.
Aha.
I teraz szukaj drugiej ekipy, która to dokończy. Na pewno ktoś chętnie przyjedzie na resztki, bo tamci wszystko lepsze wybrali.
Wziąłbym nawet po naszych pojechał samochodem, ale ich cug jeszcze nie puścił, a napitych do lasu nie wpuszczę przecież
Zawsze coś
Inna sprawa, jak oni siebie nawzajem nie szanują. Zrywkarz (pic rel) będzie miał dwie opcje:
-Albo pauzować do czasu aż się zjawi trzecia ekipa
Albo zjechać na inną powierzchnię i wrócić na tą, gdy będzie skończona. Na dwie godziny. 30 km w jedną stronę, a maszyna demonem prędkości nie jest.
W każdym przypadku nie będzie zarabiał.
Trzeba będzie trochę zmienić podejście do pracowników leśnych, bo za dużo sobie pozwalają już.
#las #lesnapracbaza #pracbaza
Ci pracownicy to są jakies firmy z przetargu czy zatrudnianiu bezposrednio przez lasy panstwowe i przez to taką maniane odwalają?
@Airbag Po co się z nimi cackasz? Nie wpuszczasz na inną powierzchnię dopóki nie skończą tej skoro tak się dogadaliście. Wódka odparuje to i zaczną trzeźwiej myśleć
@BjornIronside z przetargu. Rynek usług leśnych w ostatnich latach zmienił się o 180stopni. Wcześniej to lasy dyktowały warunki. Teraz odwrotnie. Po prostu nie ma komu robić. Dobrze, jak w ogóle ktoś podejmie się pracy. Zulowiec wie, że nie możemy za bardzo mu nic zrobić, bo jak nie on, to nikt inny nie podejmie się roboty. Pilarze wiedzą, że zulowiec nic im nie może zrobić, bo pilarzy nie ma, nikt normalny nie pójdzie teraz na piłę. Bez nich zulowiec nic nie zrobi, więc to, że wpadną w miesięczny cug uchodzi im na sucho. Gdyby nie to, że jesteśmy oceniani na koniec roku może wyglądałoby to trochę inaczej. Oceniany również jest nasz szef. więc Jeżeli prace idą średnio, ale idą to zawsze lepiej niż jakby stały, bo żadna firma nie podjęła się wykonywania usług leśnych.
@sevenonine Ci co nie dokończyli to druga ekipa, która pracuje u nas z doskoku. Im to żadnej różnicy nie robi, czy będą pracować u nas, czy w innym nadleśnictwie, bo wszędzie pilarzy trzeba. Ochlejmordy to nasza główna ekipa, która tydzień przekładała tylko po to by przyjechać i powiedzieć, że zrobią to w sobotę. Wiele można o nich powiedzieć (np to, że w tamten piątek dachowali skodą po alkoholu na polnej drodze xd) ale pod wpływem pilarki nigdy nie odpalają, po prostu zostają w domu, czy gdzie tam aktualnie trwa libacja.
Musimy coś im dać, bo nas też obowiązuje plan pozyskania, i tak już jesteśmy w tyle, bo prawie połowa roku, a my 35% wykonania mamy.
Nie ma komu wycinać bo za pewne gówno pieniądze z tego są, i bardzo dobrze ze nie chce nikt za gówno pieniądze pracować
@ziel0ny Pieniądze są dobre, ale jest to bardzo ciężka praca fizyczna. Dobry pilarz zarabia ładny szmal i może wybierać w firmach leśnych jak w rękawiczkach, bo jest na wagę złota. Jeden warunek - musi być dobry.
@Airbag no to podejrzane że nie ma chętnych oprócz samych pijaków
To samo co z budowlanką. Dobry fachowiec w dobrej firmie też wcale mało nie zarabia, a jednak rąk do pracy brakuje i ekipy mają obłożenie i po rok wprzód.
Ciężko o dobrego pilarza, a o trzeźwego jeszcze ciężej
@nima_logina 100 procent prawdy
@Airbag " A oni na to, że na 19 w domu będą, że przyjadą w poniedziałek. Trafiłił do mnie ten argument." Mamusia zawsze mówi ze kto ma miękkie serce ten musi mieć twarda dupe.
Trzeba będzie trochę zmienić podejście do pracowników leśnych, bo za dużo sobie pozwalają już.
@Airbag w budo płatne po robocie, nie przed, więc kompletnie mnie dziwi że tutaj coś się płaci przed.
Jak nie przyjechali to o 30% mniej. A jak będą pyskować, to po 30% niech przyjadą osobiście.
Będziesz czekać z hajsem aż dokończą robotę. Albo tak jak w budo, płatne po każdym etapie albo dajmy na to od areału.
@VonTrupka też płacimy po. Jednak musimy im płacić za część wykonanej pracy. Nie możemy nie odebrać drewna, bo zarządzenia wewnętrzne nakładają na nas obowiązek odbiórki w ciągu dwóch dni od pozyskania. Mogliby nam zaszkodzić, gdyby poszli do szefa i zaczęli płakać, że w leśnictwie x nie odbierają drewna.
@Airbag no to za część jasna sprawa, jak to adekwatnie z zaliczkami.
Ale nie że za końcówkę jakieś grosze, bo nikt nigdy roboty nie dokończy.
Natomiast tego, żeby zostać te 1-2h dłużej i skończyć robotę ktoś musi nauczyć.
Ktoś kto to doceni i nie chodzi tutaj tylko o słowo "dzięki" od szefa, ale byle robola tego nie nauczysz.
Bo nierzadko bywa że komuś potrzeba nagle tych kilku godzin wolnego żeby coś pozałatwiać...
No, ale nie mogę tego w pełni przełożyć na branżę leśną, bo wycięcie "kilku" drzew i wyciąganie ich z lasu to każdy amator zrobi z palcem w nosie
@Airbag Dałem się zrobić jak dziecko.
Ale co, siłą byś ich tam zatrzymał?
@Dalmierz_Ploza nie, ale mogłem im nie załatwiać forwardera na poniedziałek/wtorek. wtedy musieliby ogarniać to z samą górą
Ojejqu wpadłem na pomysł robić biznes samemu i wszyscy mają mnie w dupie?
Witamy w realnym życiu nikogo nie interesuje twój biznes. Każdy jest wolnym człowiekiem dopóki tego nie zrozumiesz to ciężko ci coś będzie osiągnąć. To ty potrzebujesz ludzi a nie oni ciebie.
@Noah jak się robi biznes, to w pewnym momencie może braknąć zleceń dla tych, którzy też je mają w dupie. No ale niektórzy jednak potrafią do gara wsadzić bez zarobienia pieniędzy.
@Noah szczerze, nie wiem jaki biznes robię będąc leśnikiem, ale ok. Moim zadaniem jest jedynie nadzór nad wykonaniem prac zleconych firmie leśnej przez mojego przełożonego. Firma leśna podjęła się wykonania pracy przyjmując zlecenie. To, że pracownicy firmy kombinowali jak nie wykonać zlecenia jest sytuacją niefajną. Cytując Mariusza Pudzianowskiego, pseudonim ,,Pudzilla" : ,,Panowie, tak się nie robi..." koniec cytatu
@Airbag zapytam Cię jako specjalistę. Kilka lat temu nasza gmina ( w porozumieniu z LP) utworzyła kilka tras rowerowych/pieszych, kosztowało to ileś tam set tyś. (mniejsza z tym). Do tej pory ekipy robiące wycinki omijały te drogi. Treaz niestety ryją już te trasy bo im tak łatwiej. Jak rozj.. to powinni to naprawiać? Jak to jest, teren oczywiście LP.
@mart Oczywiście, że powinni. Biorąc pod uwagę to, że drogi rowerowe są elementem infrastruktury turystycznej, to że miejscowi leśnicy nie reagują jest dziwne. Nawet durna droga leśna 2m szerokości przez środek lasu powinna jakoś wyglądać, a nie koleiny po pas. U nas właśnie lata równiarka i wszystkie zepsute drogi robi.
@mart @Airbag to w takim razie zgłasza się to wyższej instancji żeby opierdoliła tych niżej bo się obijają zanadto?
Swoją drogą takie ścieżki to nie jest aby inwestycja gminy i ona jest w takim wypadku organem nadzorczym?
@Airbag Szczerze to ja im nie zazdroszczę. Robota ani lekka, ani cicha. Komary, muchy, temperatury zmienne, zapierdzielać trzeba po terenie, sprzęt konserwować po robocie. Stawka ch@jowa. Na Warmii pracownicy leśni to przeważnie osoby z popegeerowskich miejscowości. Prowadziłem z ojcem były PGR i zatrudnialiśmy takie osoby. Zasada prosta-tyle ile płacisz, tyle masz. Jak wszędzie. Owszem, nauczeni byli pracy od rana do nocy (troszkę się pozmieniało w ich podejściu) i dziwi mnie Twoje podejście, że chcieli w piątek wcześniej wyjść. Lasy w przetargach wielki UJ płacą a wymagania mają. To z ZUL-u, czy zatrudnieni przez LP? I nie hejtuję tutaj, szanuję content, który wrzucasz.
@szczelamseczasem Do niedawna stawki były niskie tak jak piszesz. Ale teraz to się zmieniło. Po kolejnym nierozstrzygniętym przetargu nadleśnictwa muszą się godzić na te, które zul zaproponował.
Wiem, że praca jest ciężka, bo sam około roku byłem pilarzem.
Nie mam problemu z tym, że chcieli wrócić o piętnastej do domu. Tak jak pisałem, trafił do mnie ten argument. W którymś komentarzu napisałem również, że to ja im załatwiłem to, że zrywkarz zgodził się przyjechać w poniedziałek/wtorek.
Mam problem z tym, że obiecali przyjechać w tym tygodniu, a gdy przyszedł na to czas powiedzieli, że nie przyjadą bo za daleko. Mogli mi nie wciskać kitu i po prostu powiedzieć, że nie przyjadą. Wtedy zadzwoniłbym do ich szefa i on by się z tym problemem męczył. Trochę słabo, gdy przychodzisz na powierzchnię, a tam nikogo nie ma. Dzwonisz do nich i pytasz gdzie są, a oni mówią, że nie przyjadą bo nie. Za chwilę dzwoni zrywkarz, że już dojeżdża do lasu, a ty nie możesz go wypościć z powierzchni, bo zostało naście 15 metrowych świerków do wycięcia i zerwania.
Starsi pracownicy leśni nie są nauczeni pracy od rana do nocy. U większości panuje zasada czterech zbiorników. Cztery wypalone i do domu. Biorąc pod uwagę moje doświadczenia, będzie to około 5 godzin (wliczając przerwy na szluga itp.). Dobrych pilarzy, którzy pracują osiem godzin jest bardzo mało. Oni zarabiają ładne pieniądze.
Tak to przynajmniej u nas wygląda.
@Airbag
U większości panuje zasada czterech zbiorników. Cztery wypalone i do domu. Biorąc pod uwagę moje doświadczenia, będzie to około 5 godzin
No i to sie szanuje, dobrze że ludzie nie chcą robić po 8 godzin
@ziel0ny no, a potem ledwo najniższą krajową przekraczasz, ale nie każdemu na pieniądzach zależy
@Airbag Tak z ciekawości. Czwórkę mają netto?
@szczelamseczasem spokojnie, nawet więcej
@Airbag no to jednak chujowo za to płacą, a wcześniej pisałeś co innego, chyba że dla ciebie dobry zarobek to 5k przy 200 godzinach roboty
@ziel0ny miesięcznie nie robisz dwustu godzin.
Może dla wykopowych programistów 15k to mało, ale są ludzie, którzy pracując w normalnym wymiarze pracy byliby zadowoleni z takiej kwoty. Nie musieliby sobie dorabiać.
@ziel0ny Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale tam są inne realia. Większość ludzi zapierdziela tam za najniższą, a jak już pracujesz na państwowym to pana Boga za nogi złapałeś.
@Airbag jesteś z miasta Łodzi?
@piksel169 yyy... nie?
@Airbag Zastanowiła mnie fraza "kole dziesięciu", myślałem, że to gwara łódzka
Każdy mądry do rozstawiania innych żeby jebali od rana do nocy, a ty co przyniosłeś do roboty? Mównicę pewnie żeby z niej pierdolić.
@Srajto xD on jest od mowienia i rozstawiania, a od roboty sa robotnicy xD gdyby nie kierownik to by robol nie wiedział gdzie reke wsadzic ale zawsze najmądrzejsi a potem "kierowniku, kierowniku tutaj chyba zjebane jest" xD
@Sweet_acc_pr0sa Tak sobie porozstawiał, że teraz nie wie gdzie rękę wsadzić, ale zawsze najmądrzejszy, a potem "zostańcie jeszcze godzinkę, no zostańcie"
@Srajto przeciez poszedł im na reke a oni go wyjebali, powinien ich cisnac jak psy ktorymi sa xD jestes albo bardzo głupi, albo bardzo glupi i dodatkowo nie potrafisz czytac ze zrozumieniem
Zaloguj się aby komentować