Możliwe, że podjąłem najgorszą decyzję w swoim życiu. Ale co jest gorsze - podjęcie złej decyzji, czy żal, się się jej nie podjęło? Ostatnio jeden Tomek wrzucał wpis, który zakończył stwierdzeniem:
Żyjcie normalnie, popełniajcie błędy, uczcie się na nich.Ona płakała i błagała żebym został, ja płakałem i odszedłem. Jestem roztrzęsiony, piję piwo u rodziców i nie wiem co dalej. Czy ona da sobie radę - emocjonalnie i finansowo? Czy ja dam sobie radę? Nie mam pojęcia, nie mam komu się zwierzyć, więc piszę do Was, anonimowi ludzie.
#związki #feels