#daily_wolnegostudenta
Dzień 1.
Spóźniłam się dziś na wykład ale nic to, żyje.
Napisałam kolokwium, choć za obecność miałam już 3 więc niby nie musiałam - teraz obawiam się że napisałam tam takie bzdury że dostanę punkty ujemne (choć nic o tym prowadzący nie wspominał) i ujębię.

Ludzie z grupy rozmawiają o pracy, ja jedyne co mogę dorzucić to doświadczenie ze stażu sprzed półtorej roku. Oni pracują już w branży, w software housach - ja mam w planach po zajęciach pójść zapytać się o pracę w sklepie jako sprzedawca.

Idę faktycznie zapytać się o tą pracę. Chyba wypadam fatalnie ale i tak gościu mówi żeby wysłać CV na meila. Tylko że teraz to już chyba nie chcę - tak mnie ścięło przy rozmowie z nim że przypomniało mi się że ja przecież nie umiem w kontakty ludzkie.
Plus jest taki, że poszłam, zrobiłam coś stresującego (rozmowa) i przeżyłam.

Teraz jest 17 - no to przede mną 3 godziny narzekania na to jak ja nie mam siły nic robić a jest tak dużo do zrobienia i 2 że nie mam siły się umyć a muszę przed snem i skończy się tak że przez 5 godzin nie zrobię nic i pójdę spać bez mycia. #depresja

A najgorsze że nawet nie mogę się nikomu o tym wygadać, bo nikt nie zrozumie i większość tylko powie "poprostu wstań i zacznij robić". Ech może właśnie po to to pisze - żeby móc się z kimś podzielić bez narażenia się na bycie ocenionym przez kogoś, kogo nie chciałabym żeby miał negatywną o mnie ocenę. Randomy w internecie mogą o mnie myśleć że leń, ale żeby mama czy chłopak (który i tak pewnie wpadnie na ten post)?

Ktoś powie: po co się zalisz w internecie? Nie wiem, może żeby ktoś mnie usłyszał, może właśnie żeby nikt mnie nie usłyszał

Bez odbioru
- wolny student
smierdakow

Pójście na rozmowę o pracę to wcale nie takie byle co, odwaga jest potrzebna do tego, z chłopakiem nauczyć się rozmawiać albo olać tego Sebę


Skąd masz hajsy?

camonday

@smierdakow na leki z mopsu, na mieszkanie od rodziny, na życie stypendium. Mama jednak naciska żebym już zaczęła szukać pracy, mimo że nie szykuje się żeby przestali mnie wspierać więc tak naprawdę dla gotówki to do czerwca jeszcze pracować nie muszę bo jest stypendium. Może próbuje mi powiedzieć że właśnie przestaną mnie wspierać nie mówiąc mi tego 🤔

smierdakow

@camonday no to fajnie, że próbujesz, oswój się z pracą dopóki możesz pracować, bo chcesz, a nie że musisz, mniej spięta będziesz


Praca w sklepie jak najbardziej w porządku, jeśli nie trafisz na jakichś Januszy, bo przy okazji obsługi klienta się nauczysz, później będziesz szukać czegoś lepszego

monke

@camonday jak masz problemy żeby zmusić się iść się umyć to polecam jednak antydepresanty. Wtedy umycie się nie będzie już takim wyczynem a i łatwiej będzie z innymi trudnościami jak szukanie pracy.

camonday

@monke już mam od pięciu lat te same. Próbowałyśmy z psychiatrą odstawiać ale wytrzymałam rok i chorubsko wróciło ze zdwojoną siłą. Na codzień dają radę ale jak z zimą przychodzi krótszy dzień i koniec semestru to ręce opadają. Teraz sprawdzam suplementację witaminy D i doświetlanie się bo leków nie będziemy w takich warunkach mieszać - nie wiadomo co będzie efektem ubocznym leków a co skutkiem krótszego dnia.

monke

@camonday współczuję bardzo. Daj znać czy naświetlanie pomogło.

Zaloguj się aby komentować