Czy wiesz, że…
… standardowy kod PIN składa się z 4 cyfr tylko dlatego, że był to najdłuższy ciąg liczb, jaki żona wynalazcy bankomatu była w stanie zapamiętać?
John Shepherd-Barron urodził się w 1925 roku w Indiach, które wówczas były jeszcze częścią Brytyjskiego Imperium. Jego ojciec był głównym inżynierem Komisji Portowej w Bengalu, a matka była utytułowaną tenisistką. Można więc śmiało powiedzieć, że pochodził z dobrze sytuowanej, inteligenckiej rodziny.
Mężczyzna, zaraz po II Wojnie Światowej, w której brał czynny udział jako żołnierz 159. Pułku Spadochronowego, zaczął pracę dla De La Rue, tj. dla brytyjskiej firma produkującej fizyczne rozwiązania do ochrony towarów, handlu i tożsamości. Karierę zawodową rozpoczął jako stażysta, ale w szybkim tempie awansował do pozycji dyrektora.
John, już jako dyrektor w De La Rue, pewnego dnia spóźnił się do banku, co uniemożliwiło mu wypłatę gotówki tego dnia. To bardzo go poirytowało. Myśl o niemożności wypłaty własnych pieniędzy nie chciała odpuścić i prześladowała go przez cały dzień. W pewnym momencie, relaksując się podczas kąpieli w wannie, wpadł na genialny pomysł (eureka?).
Nasunęło mi się, że musi być sposób, aby wypłacić swoje własne pieniądze, gdziekolwiek na świecie czy w Wielkiej Brytanii. Wpadłem na pomysł automatu z czekoladą, ale zamiast czekolady wydającego gotówkę
Tak też zrobił, i w 1967 roku przed Barclays Bank w Enfield stanął pierwszy De La Rue Automatic Cash System, czyli dzisiejszy bankomat. Początkowo urządzenie działało za pomocą jednorazowych żetonów, przypominających swoim wyglądem czeki. Co kontrowersyjne – pierwsze takie czeki były nasączone radioaktywnym węglem-14. „Musiałbyś zjeść 136 000 takich czeków, żeby miało to na ciebie jakikolwiek wpływ” – tłumaczył John Shepherd-Barron.
Początkowo PIN składał się z 6 cyfr, jednak żona Johna stale miała problemy z ich zapamiętaniem. Z tego powodu ciąg liczb skrócono do czterech. W pewnym momencie bankomaty zaczęły rozprzestrzeniać się po świecie (pierwszy bankomat poza Wyspami Brytyjskimi powstał w Zurychu), a że były one kopiowane 1:1, to idea 4-cyfrowego PIN-u rozniosła się po świecie i weszła niejako do standardu.
Historia ta niesie w sobie tyle ciekawostek, że aż ciężko powiedzieć, która z nich najbardziej mnie zaskoczyła. Radioaktywne czeki, bankomaty jako tak nowy wynalazek, czy też może fakt, że 4-cyfrowy PIN nie jest wynikiem badań na temat bezpieczeństwa naszych pieniędzy, a jest wyłącznie wynikiem preferencji użytkowych jednej osoby! A co was w tej historii najbardziej zaskoczyło?
#ciekawostinwestycyjne
… standardowy kod PIN składa się z 4 cyfr tylko dlatego, że był to najdłuższy ciąg liczb, jaki żona wynalazcy bankomatu była w stanie zapamiętać?
John Shepherd-Barron urodził się w 1925 roku w Indiach, które wówczas były jeszcze częścią Brytyjskiego Imperium. Jego ojciec był głównym inżynierem Komisji Portowej w Bengalu, a matka była utytułowaną tenisistką. Można więc śmiało powiedzieć, że pochodził z dobrze sytuowanej, inteligenckiej rodziny.
Mężczyzna, zaraz po II Wojnie Światowej, w której brał czynny udział jako żołnierz 159. Pułku Spadochronowego, zaczął pracę dla De La Rue, tj. dla brytyjskiej firma produkującej fizyczne rozwiązania do ochrony towarów, handlu i tożsamości. Karierę zawodową rozpoczął jako stażysta, ale w szybkim tempie awansował do pozycji dyrektora.
John, już jako dyrektor w De La Rue, pewnego dnia spóźnił się do banku, co uniemożliwiło mu wypłatę gotówki tego dnia. To bardzo go poirytowało. Myśl o niemożności wypłaty własnych pieniędzy nie chciała odpuścić i prześladowała go przez cały dzień. W pewnym momencie, relaksując się podczas kąpieli w wannie, wpadł na genialny pomysł (eureka?).
Nasunęło mi się, że musi być sposób, aby wypłacić swoje własne pieniądze, gdziekolwiek na świecie czy w Wielkiej Brytanii. Wpadłem na pomysł automatu z czekoladą, ale zamiast czekolady wydającego gotówkę
Tak też zrobił, i w 1967 roku przed Barclays Bank w Enfield stanął pierwszy De La Rue Automatic Cash System, czyli dzisiejszy bankomat. Początkowo urządzenie działało za pomocą jednorazowych żetonów, przypominających swoim wyglądem czeki. Co kontrowersyjne – pierwsze takie czeki były nasączone radioaktywnym węglem-14. „Musiałbyś zjeść 136 000 takich czeków, żeby miało to na ciebie jakikolwiek wpływ” – tłumaczył John Shepherd-Barron.
Początkowo PIN składał się z 6 cyfr, jednak żona Johna stale miała problemy z ich zapamiętaniem. Z tego powodu ciąg liczb skrócono do czterech. W pewnym momencie bankomaty zaczęły rozprzestrzeniać się po świecie (pierwszy bankomat poza Wyspami Brytyjskimi powstał w Zurychu), a że były one kopiowane 1:1, to idea 4-cyfrowego PIN-u rozniosła się po świecie i weszła niejako do standardu.
Historia ta niesie w sobie tyle ciekawostek, że aż ciężko powiedzieć, która z nich najbardziej mnie zaskoczyła. Radioaktywne czeki, bankomaty jako tak nowy wynalazek, czy też może fakt, że 4-cyfrowy PIN nie jest wynikiem badań na temat bezpieczeństwa naszych pieniędzy, a jest wyłącznie wynikiem preferencji użytkowych jednej osoby! A co was w tej historii najbardziej zaskoczyło?
#ciekawostinwestycyjne
Dla wielu osób 4 cyfry to wciąż za dużo. Dwukrotnie w życiu pracowałem na staci paliw i spotykałem ludzi z kodem pin wypisanym markerem na karcie
Komentarz usunięty
Fajna ciekawostka, chujowa grafika, pozdrawiam
@kuba-brylka już to pisałem to sie uparli że posty z grafiką sie lepiej wyświetlają i ludzie chętniej czytaja, wieć ja przez nie przestałem czytać xD
@ziel0ny lubiłem czasy przed a.i. , w których tego typu artykuły były opatrzone zdjęciem danego bankomatu bądź jego wynalazcy
Lol... śmiechem z grafiki:) Piorun ode mnie :]
Zaloguj się aby komentować