… pewien Brytyjczyk omyłkowo wyrzucił dysk twardy wart setki miliony dolarów?
W 2013 roku James Howells zabrał się za sprzątanie swojego domu, co ostatecznie kosztowało go fortunę. Okazało się, że mężczyzna miał dwa identyczne laptopy - jeden do wyrzucenia, a drugi - wyposażony w hasło do portfela z kryptowalutami, na którym zgromadził on około 7500 bitcoinów, które dzisiaj warte są ponad 200 milionów dolarów.
Jak już możecie się domyśleć, przez pomyłkę wyrzucił on złego laptopa. O swoim błędzie zorientował się dopiero kilka miesięcy później. Od tego czasu stale zasypuje lokalne wysypisko zapytaniami o możliwość przeszukania terenu w celu odnalezienia wyrzuconego laptopa. W czasie pandemii COVID-19 zaproponował nawet przekazanie 25% wartości bitcoinów (o ile uda mu się odnaleźć dysk laptopa) na „Covid Relief Fund”. W 2022 roku zaś wysunął propozycję użycia autonomicznego robota sterowanego przez AI do odnalezienia dysku twardego laptopa. Na razie jednak wszystkie te propozycje spotkały się z odmową. Władze wysypiska tłumaczą to brakiem procedur, które umożliwiłyby takie „poszukiwania”.
Czy sądzicie, że dekadę po wyrzuceniu laptopa na śmietnik, jego poszukiwanie ma jeszcze sens? Czy uważacie, że mężczyzna powinien pogodzić się z utratą fortuny? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.
#ciekawostinwestycyjne <- zaobserwuj tag, by być na bieżąco z unikalnymi ciekawostkami inwestycyjnymi. Odkrywaj świat inwestycji w zupełnie nowy sposób
@CiekaowstkInwestycyjne tak, wyrzucił. Jasne.
Kto bez skopiowania danych ze starego sprzętu go wyrzuca?
@Jason_Stafford tylko że ten laptop nie miał iść na śmietnik. Wylądował tam przez pomyłke
@CiekaowstkInwestycyjne ale nie o to mi chodziło. Jak wyrzucasz/oddajesz sprzęt, to robisz backup danych, które się na nim znajdują, prawda? I jeśli masz dwa takie same laptopy, to zaznaczam np markerem ten, który robi papa. Ale ja to debil jestem ¯\_(ツ)_/¯
@Jason_Stafford oj tam od razu debilem, jeżeli nigdy nie wyrzuciłeś na śmietnik 200 milionów dolarów, to podejrzewam że nie łapiesz się na to miano
@Jason_Stafford wiesz ilu ludzi pokupowało kojna i zapomniało o tym?
50cent miał w portfelu równowartość 8mln$
który to już urban legend o wyrzuconym/zgubionym portfelu z fortuną bitcoinów
@Seele zdaje się, że ten przypadek to nie urban legend, gdyż w 2022 roku mężczyzna miał pozyskać wsparcie pieniężne funduszu hedgingowego na poszukiwania utraconego dysku, w sytuacji gdyby władze śmietniska zezwoliły na poszukiwania.
@Seele ja wywalilem dysk z milionem dogecoinow z 2013 XD
Kolo od dysku poszedł dalej i obiecał 50% znaleźnego od bądź co bądź pokaźnej sumy.
No i prawidłowo, bo lepsze 100mln w garści niż 200 na dachu
@VonTrupka niż 200 na śmietniku
@CiekaowstkInwestycyjne fakt, gołąb też występuje na śmietniku xD
Co o tym sądzę ? Jeśli to cały czas miało leżeć na śmietnisku i nie był to dysk SSD to poszukiwania są całkiem rozsądnym rozwiązaniem.
@dsol17 dlaczego "gdyby nie był to dysk SSD"? Pytam jako kompletny laik
@CiekaowstkInwestycyjne : HDD czyli dyski magnetyczne są nieco trwalsze bo wolniej następuje rozmagnesowanie,więc te 10 lat bez odczytu może dane by przetrwały. SSD,pendrive czy karta opiera się zaś raczej na przechowywaniu ładunku a co za tym idzie częściej trzeba to podłączyć bo inaczej dane trafi szlang.
----
Teraz już nie jest TEORETYCZNIE tak źle - są standardy itd,ale nośniki które powstały powiedzmy 5 lat temu to w większości nie mają szans przechować danych miesiącami bez podłączenia tak,żeby nie uległy one dużym uszkodzeniom. 10 lat bez uszkodzeń danych ? Naprawdę wątpliwe,trzeba mieć sporego farta.
W pracy miałem z takimi pendrajwami (bardzo podobna technologia do SSD) na które wrzucono ponad 10 lat temu dane do czynienia, więcej jak co drugi plik nie nadawał się do odczytu po podpięciu pomimo skopiowania. Sypało też błędami w cholerę.To już z płytkami jest dużo lepiej.
Ponieważ "chomikuję" po dyskach dane (backupy) - takie mam hobby
Realnie zresztą - 10 lat to szmat czasu i nawet magnetycznemu HDD nie można tu 100% zaufać. Po to są matryce raid albo żmudne nagrywanie na DVD (o ile się je trzyma w klaserze,inaczej się porysują) i na dysk,żeby danych nie stracić.
@dsol17 dzięki, nigdy o tym nie słyszałem. Czyli jak zgrałem sobie x lat temu zdjęcia na pendrive'a i od lat go nie podłączałem to jest szansa że część zdjęć przepadła. Niesamowite
@CiekaowstkInwestycyjne No niestety - są duże szanse,że przepadła albo może być uszkodzona.
Jeśli naprawde to zrobiłeś doradzam jak najszybsze podłączenie. To oczywiście rachunek prawdopodobieństwa i zależy to od jakości urządzenia,temperatur,mikroklimatu i od groma innych czynników - ale tak to niestety działa. Może się udać jakimś cudem,że za dużo nie przepadnie,ale nie liczyłbym na to,że będzie wszystko. Loteria.
Zaloguj się aby komentować