... nawet sprzedawca na stacji benzynowej może zaoszczędzić kwotę 8 milionów dolarów?
Ronald Read prowadził spokojne i skromne życie w Brattleboro, w stanie Vermont w Stanach Zjednoczonych. Przez większość życia pracował jako sprzedawca/mechanik na stacji paliwowej. Na emeryturze zatrudnił się na część etatu jako dozorca w sklepie. Przez ostatnie 17 lat swojego życia pozostawał nieaktywny zawodowo.
Mimo pozornie mało dochodowej kariery, Ronaldowi udało się przez lata zgromadzić majątek wart 8 milionów dolarów! Zawdzięczał to umiarkowanemu stylowi życia oraz regularnym, roztropnym inwestycjom. Ronald Read lokował środki wyłącznie w tzw. blue chips - duże przedsiębiorstwa, oferujące hojne dywidendy (które następnie reinwestował) i których działalność rozumiał, unikając natomiast firm technologicznych. Mimo iż nie ustrzegł się błędów (posiadał między innymi akcje banku Lehman Brothers, który upadł w 2008 roku), ostatecznie jego strategia inwestycyjna zaowocowała imponującym sukcesem finansowym.
Ronald Read zmarł w 2014 roku, w wieku 92 lat. W testamencie pozostawił 2 miliony dolarów dla dwójki przybranych synów oraz kilku znajomych. Pozostałą część majątku, szacowanego na niemal 8 milionów dolarów, przeznaczył na cele dobroczynne.
A ty, jak uważasz? Czy historia Ronalda Reada pokazuje, że w dzisiejszych czasach każdy może zgromadzić znaczący majątek, czy też myślisz, że to odosobniony przypadek? Zapraszam do dyskusji w komentarzach
#ciekawostinwestycyjne <- śledź tag, by być na bieżąco z unikalnymi ciekawostkami inwestycyjnymi. Odkrywaj świat inwestycji w zupełnie nowy sposób
zyc skromnie cale zycie, zeby umrzec z 10 milionami? ale po co?
@5tgbnhy6 zdaje się, że był szczęśliwy z trybu życia jaki prowadził, w takim razie po co miał cokolwiek zmieniać? Ważne napomknienia, że aż do ujawnienia testamentu, nikt nie wiedział o gigantycznym majątku pozostawionym przez Ronalda.
Prawie 5 mln dolarów z jego majątku poszło do lokalnego szpitala (więc pewnie Read przyczynił się w ten sposób do uratowania więcej niż jednego życia), a lekko ponad milion do lokalnej biblioteki, która miała lekkie problemy finansowe (Ronald przekazał im dwukrotnność ich rocznego budżetu). Prawdopodobnie w ten sposób mężczyzna zbudował sobie pomnik twarlszy niż ze spiżu wśród lokalnej społeczności.
@5tgbnhy6 niektórym wiele do szczęścia nie potrzeba.
Ja np zarabiam dobrze, a żyje skromnie, bo nie kręci mnie wydawać kasy na pierdoly, z których i tak nie będę korzystał. Wielki podróżnikiem też nie jestem, także kasa sama się odkłada ¯\_(ツ)_/¯
@Jason_Stafford jak masz za dużo to mogę podać nr konta
@5tgbnhy6 też nie wiem. może takie hobby miał
@5tgbnhy6 no zasadniczo pierwotny etos kapitalizmu był taki, że człowiek musi pracować a nie wydawać, a zarobione pieniądze są świadectwem boskiej łaski. Wzięło się to z kalwinizmu.
@SuperSzturmowiec nie mam za dużo, bo jestem zachłanny. Ale można powiedzieć, że żyje skromnie
@loginnahejto.pl Tak tylko potem zauważono, że to niestety nie napędza gospodarki, a największy mankament kapitalizmu to taki, że nie jest w nim możliwe podtrzymanie gospodarki. Gospodarka albo się rozwija albo upada. Gdyby każdy był taki jak Ronalda Reada to kapitalizm by po prostu upadł, w rzeczywistości.
@Unkel-Tadek zapominasz, że Ronald nie trzymał pieniędzy w skarpecie, tylko inwestował je na giełdzie. Więc te pieniądze cały czas pracowały.
Gdyby każdy funkcjonował w ten sposób to znacząco zmieniłaby się struktura naszej gospodarki, np. znacząco ucierpiałyby firmy produkujące luksusowe towary; ale sama gospodarka miałaby się dobrze jako całość.
@Jason_Stafford rzad napedzajacy inflacje lubi takie chomiczki jak Ty, chyba ze inwestujesz
@CiekaowstkInwestycyjne No ale ich nie wydawał, gdyby każdy tak robił to firmy, w które inwestował nic by z tą kasą nie były wstanie zrobić. Już na pewno Wells Fargo opiera się na inwestycjach i kredytach, których nikt by nie brał.
Zmienił by się system gospodarczy. Cała Gospodarka każego kapitalistycznego kraju jest Oparta na długu, braniu kredytów i wydawaniu, inwestowaniu. Co zresztą opiera się na filozofii Friedrich August von Hayek. Więc nie było by dobrze, co pokazują każde poprzednie kryzysy i recesje. Każdy ekonomista wie o tym.
@5tgbnhy6 niektórzy kolekcjonują znaczki a inni lubią jak się kasa na koncie odkłada i nie muszą jej wydawać
@Unkel-Tadek coś tam wydawał, prowadził skromne życie, ale nie można powiedzieć że ascetyczne. Miał dom, żone, dwójkę pasierbów, którym opłacił szkoły wyższe, 7letni samochód. Dużo czytał, więc prenunerował masę gazet (w tym wiele branżowych jeżeli mówimy o inwestowaniu), kartę do biblioteki z której bardzo dużo korzystał. Tak więc były sektory na które przeznaczał pieniądze, więc świat by się nie zawalił.
A jeżeli chodzi o kredyty, to przecież kupowanie akcji danej firmy to właśnie pożyczanie im pieniędzy na dalszy rozwój.
@panikaman taka ciekawostka: Ronald również kolekcjonował znaczki pocztowe oraz monet
@5tgbnhy6 to mam wydawać na niepotrzebne mi rzeczy do niczego? I zbierać kupkę kurzołapów?
@CiekaowstkInwestycyjne Inwestowanie całkiem coś innego niż pożyczanie. Bo w pierwszym przypadku dajesz kasę z nadzieją, że ich inwestycje będą trafne jeśli nie to tracisz i zabardzo nic z tym faktem nie możesz zrobić. Jak pożyczasz np. jako Pożyczkę to nie interesuje Ciebie czy Twoja inwestycja była udana czy nie. Kasę musisz oddać w jakiejś formie.
@Jason_Stafford absolutnie tego nie sugeruje, abys tylko PLNów nie trzymał, bo ci stopnieją. ja jak mialem za duzo kasy to przestalem pracowac tylko zajalem sie niedochodowymi zajeciami, bo czas wolny jest dla mnie wazniejszy nisz hajs
@5tgbnhy6 robię to co lubię, a że jest z tego dobry pieniądz, to mam dwa jednym.
I nie, oszczędności nie trzymam w PLN
@Jason_Stafford
Tylko teraz to topnieje niestety:/
@CiekaowstkInwestycyjne żył skromnie, za to bez wygód
@Paterr po chłopsku
Zaloguj się aby komentować