Czy spotkał Was kiedyś tzw. "efekt Mandeli"? Chodzi o sytuację, że przez wiele lat o czymś byliście bardzo mocno przekonani, jako o czymś zupełnie oczywistym i powszechnie znanym, a nagle okazało się, że jest zupełnie inaczej - tak jakbyście przenieśli się do alternatywnej rzeczywistości. O tym, skąd się wzięła nazwa "efekt Mandeli" i czym dokładnie jest, można przeczytać np. tutaj:
https://www.antyradio.pl/News/Efekt-Mandeli-to-nie-tylko-Monopoly-Man-z-monoklem.-Przedstawiamy-rozne-przyklady-tego-zjawiska-29232
Ja osobiście doświadczyłem chyba najbardziej klasycznego przypadku i to dwukrotnie. Otóż wydawało mi się, że osoba, co do której byłem w 100% przekonany, że już zmarła, tak naprawdę żyła dłużej. Pierwszy raz dotyczyło to byłego premiera Jana Olszewskiego. Byłem zaskoczony wiadomościami o jego śmierci w 2019 r., bo myślałem, że nie żył już od co najmniej kilku lat.
Druga taka sytuacja dotyczyła bliskiej znajomej mojej mamy, którą często odwiedzałem za dzieciaka. Dawno u niej nie byłem i nabrałem przekonania, że nie żyje. Pewnie dlatego, że już wiele lat temu była mocno schorowana, a mama od dłuższego czasu wspominała tylko, że spotkała jej męża, o niej samej nic nie wpominając (a przecież się przyjaźniły). I dopiero w zeszłym roku zostaliśmy do nich zaproszeni, kiedy akurat byłem u rodziców i przyjaciółka mojej mamy "zmartwychwstała". Nawet nie zmieniła się za bardzo z wyglądu, tylko ze względu na chorobę przestała wychodzić z domu (ale pod względem umysłowym była zupełnie sprawna). Dopiero w tym roku zmarła naprawdę.
Możliwe, że tej drugiej sytuacji nie można nazwać efektem Mandeli, bo była oparta raczej na moich domysłach. Ale ta pierwsza (z premierem Olszewskim) to już klasyk w tej kategorii, bo byłem PRZEKONANY, że czytałem o jego wcześniejszej śmierci w gazetach i słyszałem w telewizji.
Spotkaliście się kiedyś z czymś takim? Niekoniecznie musi chodzić o daty śmierci znanych postaci. Może być to też np. inaczej zapamiętany tytuł filmu, wygląd logo jakiejś marki, położenie państw na mapie świata itp.
https://www.antyradio.pl/News/Efekt-Mandeli-to-nie-tylko-Monopoly-Man-z-monoklem.-Przedstawiamy-rozne-przyklady-tego-zjawiska-29232
Ja osobiście doświadczyłem chyba najbardziej klasycznego przypadku i to dwukrotnie. Otóż wydawało mi się, że osoba, co do której byłem w 100% przekonany, że już zmarła, tak naprawdę żyła dłużej. Pierwszy raz dotyczyło to byłego premiera Jana Olszewskiego. Byłem zaskoczony wiadomościami o jego śmierci w 2019 r., bo myślałem, że nie żył już od co najmniej kilku lat.
Druga taka sytuacja dotyczyła bliskiej znajomej mojej mamy, którą często odwiedzałem za dzieciaka. Dawno u niej nie byłem i nabrałem przekonania, że nie żyje. Pewnie dlatego, że już wiele lat temu była mocno schorowana, a mama od dłuższego czasu wspominała tylko, że spotkała jej męża, o niej samej nic nie wpominając (a przecież się przyjaźniły). I dopiero w zeszłym roku zostaliśmy do nich zaproszeni, kiedy akurat byłem u rodziców i przyjaciółka mojej mamy "zmartwychwstała". Nawet nie zmieniła się za bardzo z wyglądu, tylko ze względu na chorobę przestała wychodzić z domu (ale pod względem umysłowym była zupełnie sprawna). Dopiero w tym roku zmarła naprawdę.
Możliwe, że tej drugiej sytuacji nie można nazwać efektem Mandeli, bo była oparta raczej na moich domysłach. Ale ta pierwsza (z premierem Olszewskim) to już klasyk w tej kategorii, bo byłem PRZEKONANY, że czytałem o jego wcześniejszej śmierci w gazetach i słyszałem w telewizji.
Spotkaliście się kiedyś z czymś takim? Niekoniecznie musi chodzić o daty śmierci znanych postaci. Może być to też np. inaczej zapamiętany tytuł filmu, wygląd logo jakiejś marki, położenie państw na mapie świata itp.
Zaloguj się aby komentować