@rumczyslaw ogólnie lubię polecieć do Burgas poza sezonem tak raz, bądź dwa razy do roku(na weekend). Samo Burgas jakoś tak mnie nie urzekło, ale lubię Sarafowo, czyli miasteczko do którego zajdziesz z buta z lotniska. Hotele wtedy tanie, rower wypożyczysz i sobie spokojnie wzdłuż brzegu dojedziesz do Burgas, fajna knajpa w centrum Sarafowa Kedra się nazywa, pyszne i stosunkowo tanie jedzenie, sama plaża w Sarafowie też spoko, jak Ci się zachce to sobie Nesebyr zobaczysz, bez tłumów z fajnymi cenami w knajpach. Autobusy jeżdżą cały czas. Fajnie zobaczyć na plaży zachód słońca i połazić sobie w nocy.

@Ramirezvaca dzięki tam właśnie wezmę kwaterę.