@dez_
Znasz sytuację w której ktoś obniżył czynsz po podwyżce?
znam, sama mialam taka propozycje jak opuszczalam poprzednie mieszkanie, ze mi obniza czynsz zebym tam tylko zostala.
Za 20 lat bedzie wiecej mieszkan niz ludzi, w dodatku sytuacja ekonomiczna bedzie tragiczna, bo bedziemy mieli armie emerytow twoje dzieci beda pracowac po 10 h na dzien 6 dni w tygodniu, albo spierdola za granice. Takie sa fakty. Jest kilka krajow, ktore tak skonczyly i my jestesmy nastepni w kolejce. Troche nas ratuje ta wojna Rosji z Ukraina i z perspektywy Polski dobrze jakby sie nigdy nie skonczyla.
Dzisiaj normalne mieszkanie, w dobrej dzielnicy to koszt 1 miliona co najmniej. Wiekszosc ludzi nie stac na takie warunki dzisiaj. Ci co maja ziemie i umieja stawiac domy sa w najlepszej sytuacji.
Wynajem sie spina ekonomicznie bo jak stracisz prace to rezygnuejsz z mieszkania i wracasz do rodzicow. Ostatnio kolezanka zaszla w ciaze i wraca do rodzicow (maja ogromny dom) 2 lata nie potrzebuje mieszkania i nie bedzie musiala placic czysznu -3 k placila za mikroklitke. Przy kredycie nie masz takich mozliwosci, szczegolnie tym na 2-0% bo tych mieszkan nie wolno wynajmowac. Wynajmiesz i zyczliwy sasiad cie podpierdoli i z raty 2 k zrobi sie 4 k.
Wynajmujac mozesz zmienic miasto i prace w dowolnej chwili. Kupujac jestes uwiazany. Wymajmujac mozesz zmieniac metraze - jestes w zwiazku? Bierzesz wieksze. Nie jestes w zwiazku? Bierzesz mniejsze. Landlord podniosl czynsz? Rezygnujesz z mieszkania, szukasz tanszego. Ostatnio tak inna kolezanka zrezygnowala, bo gosciu byl debilem i wiecznie jakies problemy z mieszkaniem byly, a ona od pol roku na chorobowym i w tym mieszkaniu nawet nie mieszkala tylko placila za nie w razie w, jakby do pracy miala wrocic. I co? Gosciu byl chamski, wypowiedziala mieszkanie i wrocila na wies do rodzicow i ma spokoj i zero stresu w identycznym scenariuszu z kredytem musialaby sie teraz martwic oprocz zdrowia kredytem, czy bedzie zdolna do pracy i miec z czego splacac kredyt