Laptop PEAQ C151V - Wyprosiłem z dysku Win11 i chciałem jakiegoś lżejszego Linuxa upchnąć, ale z każdym jakie próbowałem (Mint, Ubuntu, Zorin, MX) były jakieś większe problemy i w każdym miałem problem z dźwiękiem.
W zaistniałej sytuacji postanowiłem przeprosić się z najmłodszym dzieckiem Microshitu i wrócić do tego nieszczęsnego systemu, aczkolwiek spotkałem się ze ścianą. Brak sterowników USB podczas instalacji. Laptop ma tylko 2xUSB3.0 i czytnik kart MicroSD. I tutaj dochodzimy do mojego pytania.
Czy jest jakaś uniwersalna paczka z takimi sterownikami? Coś, co pozwoli mi pchnąć tą instalkę dalej? Producent nie ma na stronie żadnych sterowników, specyfikacja z instrukcji jest dokładna niczym te z reklam MediaExpert, więc co tam siedzi dokładnie, nie idzie się dowiedzieć.
Na tę chwilę siedzi w nim Ubuntu, może pod nim da się chociaż jakieś informacje wyciągnąć?
#komputery #windows #windows11 #linux
Dokładny model co jest napisany na naklejce itp szukaj
@WilczyApetyt - z tego co pamiętam można podczas instalacji dograć sterowniki ściągnięte ze strony producenta chipsetu rozpakowane na pendrajwa USB.
@koszotorobur dokładnie tak jest, problem jest niestety z jakąkolwiek informacją, co to za chipset, dlatego nie za bardzo wiem, jak się za to zabrać.
@WilczyApetyt Trochę nie chce się wierzyć. U nas w firmie zawsze instalujemy windows na czysto. Sterowniki leca z windowsupdate, nic ręcznie już się nie dogrywa do komputera. Wybierasz tylko w windowsupdate aktualizacje opcjonalne. Nawet biosy już się aktualizują od jakiegoś czasu.
@milew no właśnie nie mogę ruszyć z instalacją, bo po zbootowaniu instalacji, krzyczy, że nie ma sterowników do USB, więc nie może z niego zainstalować systemu.
@WilczyApetyt Pendrive może skaszaniony. Poszukaj jeszcze w biosie czy przypadkiem na dyskach ktoś nie ustawił trybu RAID, powinno być AHCI. W trybie RAID może potrzebować by mu dograć dodatkowe sterowniki od kontrolera.
@milew BIOS jest mega rozbudowany, co mnie niesamowicie dziwi. Niemniej, nie przestawiałem w nim nic, więc powinno wszystko działać. USB może być skopane faktycznie, bo robione na maku. Ale z drugiej strony czytałem, że windows ogólnie ma problemy z USB3.0 przy instalacji, dlatego zawsze pendrive z nim się odpala na USB2.0, no tyle, że ja nie mam takiego portu.
Nie masz ukrytej partycji recovery z windowsem?
@em-te dysk wyczyściłem kompletnie, bo miał siedzieć docelowo tylko Linux.
Mxlinux spróbuj. Ja też miałem kupę problemów z mintem i Ubuntu a pomogla dopiero instalacja mxlinux
@SirkkaAurinko MX był też testowany. Ogólnie na każdym Linuxie jaki udało mi się odpalić, miałem problem z dźwiękiem. MX też z jakiegoś powodu wstawał bez problemu raz na kilka prób - wieszał się po podłączeniu do WiFi.
@WilczyApetyt
-
dlaczego nie zidenfytikujesz chipsetu dźwiękowego i nie poszukasz paczki sterowników do niego pod określone dystrybucje?
-
a propos windowsa, to instalnij go z partycji recovery i zrób upgrade
nigdy nie spotkałem sie z problemem na linii instalator win10/11 <->usb 3.x
albo masz wadliwego patyka, albo .iso zostało źle przygotowane do instalacji
ostatecznie ustawienia uefi w biosie gryzą się, ale poza tobą to już tylko wyrocznia delficka może wiedzieć ¯\_(ツ)_/¯
@VonTrupka
-
Jak wspomniałem, dźwięk nie był jedynym problemem pod Linuxem, nie ważne pod jakim distro. To laptop dla człowieka, któremu już wiele bliżej, niż dalej do grobowej deski. A jak się coś sypnie, to nie ma mnie pod ręką.
-
Z racji tego, że się rozpędziłem, to partycja recovery poleciała razem z innymi. Gdybym ją posiadał, to nie szukałbym w tej chwili wskazówek.
Właśnie boję się, że macos mi po prostu bruździ przy flashowaniu USB, a nie mam prócz tego postawionego Ubuntu i swojego Macbooka nic z windowsem pod ręką, żeby chociaż rufusem wrzucić instalkę na USB.
@WilczyApetyt cóż, " jakieś większe problemy " nic nie wyjaśnia :\
niemniej jednak zamiast się pałować z niszowymi dystrybucjami nie lepiej postawić distro typu "plug&play"?
iXy nie mają znaczenia, bo 200-500MB instalatora różnicy nie robi
co do recovery, to producent nie dostarcza narzędzi instalacyjnych lub umożliwiających odzyskanie recovery?
Wiem że to nie dell czy hp, a na tej biednej stronce peaq nic nie znalazłem. Może mają jakąś inną pod konkretny hardware.
Wirtualna maszyna nie wejdzie w grę?
jeszcze jako ostateczne rozwiązanie spróbuj z ventoy pod linuksem
umożliwi odpalanie większości iso z patyka, dzięki czemu wrzucisz po prostu iso na niego i uruchomisz instalator windowsa bez tworzenia instalacyjnego patyka z obrazu iso
akurat testowałem 11 jakiś miesiąc temu wraz z kilkoma różnymi dystrybucjami pingwina i działało to bardzo dobrze
@VonTrupka mając na myśli większe problemy, miałem na myśli chociażby kulawo działającą kartę wi-fi. Póki nie podłączyłem się do sieci, to system działał. Jak tylko podłączyłem się do sieci, zawieszało cały system. Ogółem to dla mnie pokopać się z linuxem to nie problem, ale to nie dla mnie sprzęt.
Producent nie zadbał nawet o dział z biosem dla swoich laptopów, więc szczerze wątpię w istnienie takich narzędzi.
Kurde, patrzę na tego ventoy'a i w sumie to prócz czasu, to nic mnie nie kosztuje spróbowanie. A może akurat łyknie tą 11kę.
@WilczyApetyt sam spróbowałem bo już mnie wkurzało "palenie" iso na usb żeby coś sprawdzić|
a tak to wpieprzam iso na patyka i elo
nie ze wszystkim działajet, żeby nie było
ale jeśli instalator w11 ruszył, to i wcześniejsze okna obsłuży
natomiast z żadnym pingwinem jakiego wrzuciłem w iso nie było problemu
choć mam tylko głównie mini distra i narzędziówki
chyba tylko z ciekawości bońciu sprawdziłem, bo potrzebowałem jakiegoś pełnego livecd
@VonTrupka na stronie projektu maja wyszczególnione, jakie systemy były testowane. Jeśli mnie pamięć nie myli, mają chyba 1100+ różnych wersji różnych dystrybucji przetestowanych (Feedback od użytkowników). Obstawiam że windowsy od 7 (nie pamietam czy vista ma instalator od XP, czy od 7) w górę powinny się odpalać bez problemów. Z XP z USB pamietam był problem ogólny, bo tam instalacja była dwuetapowa i instalator po pierwszym etapie, szukał plików w napędzie, bo w tych czasach nikt chyba jeszcze nie marzył o bootowaniu z USB. Nawet chyba projekt ma swój kąt na distrowatch z tego co na stronie widziałem.
@WilczyApetyt xp zostawmy już w muzeum
natomiast z pewnością ventoy ma problemy z dystrybucjami okiennymi typu winpe
tylko jedna z tak ogólnie trzech popularnych działa, natomiast nie pamiętam tej która tworzy iso podług własnych ustawień i tutaj domniemywam że leży problem
jakiś niszowy pingwin też się gryzł, ale najzywczajniej nie pamiętam
iso mam na zewn. dysku i chwilowo za daleko żeby po niego sięgnąć i sprawdzić
@WilczyApetyt - wygląda, że ten laptop jest oparty na chipsecie Intela - ja bym szukał sterowników na ich stronie: https://www.intel.com/content/www/us/en/search.html?ws=text#sort=relevancy&layout=table&f:@tabfilter=[Downloads]&f:@stm_10385_en=[Chipsets]
@WilczyApetyt - czym to ISO windy wgrywasz na USB na tym Macu?
Ja polecam:
@koszotorobur Etcher'em normalnie. W sumie to jedyny program, który mi bez problemu stawia bootowalne USB.
@VonTrupka dziękuje bardzo za nakierowanie mnie na tego Ventoy'a. Świetna sprawa! Instalka popchnięta aż miło. Ogólnie świetne rozwiązanie, nie miałem pojęcia że ktoś ogarnął multiboot'a w taki sposób, żeby można odpalać bezpośrednio wszystko z ISO. Normalnie aż zostawię sobie ten patyk już z nim i tylko dorzucę kilka innych obrazów, co by mieć takiego "awaryjnego" USB.
Reszcie również dziękuje za zaangażowanie!
@WilczyApetyt spox, dobrze wiedzieć
sam miałem go ponad rok zdojonego na dysku zanim w ogóle spróbowałem w końcu bo już mi się nie chciało pałować z ręcznymi updejtami sysresccd, tworzeniem bootowania i całego tego cyrku
a tak cyk, mała partycyjka z ventoyem się tworzy, a reszta miejsca czy to na iso, czy to na dane
można też zostawić miejsce na dodatkową partycję na patyku żeby mieć oddzielną na dane
teraz to już nie ma problemu w nowych oknach (tj. w10/11) żeby obsługiwały multipartycje w przenośnych pamięciach
ps. jest jeszcze yomi albo yumi (jakoś tak) które bazuje na ventoyu i jakby jakiś pingwin nie działczył, to ma kilka dodatkowych opcji w menu bootowania
Jeśli to ma byc laptop dla starszej osoby to osobiście polecam chromebooka. Nie ma nic lepszego. Wszystko działa - internet, youtube, niczego nie popsuje. Mam to sprawdzone. Idealne rozwiązanie. Najlepiej taki ze sklepem google
@SirkkaAurinko rozważałem ChromeOS Flex, ale po tylu problemach z Linuxami na tym laptopie stwierdziłem, że będzie on pewnie jeszcze gorzej kompatybilny. W dodatku nigdy go nie instalowałem, a czas na doprowadzenie tego laptopa do stanu używalnego też mam ograniczony. No a skoro laptop już jest, to szkoda go wymieniać na coś innego.
Flex jest do dupy. Wierz mi, lepiej zapłacić te 250 zł za chromebooka i mieć święty spokój na długie lata. A laptoka sprzedaj
@SirkkaAurinko a to flexa da się już zainstalować na dowolnym sprzęcie?
gdy interesowałem się sprawdzeniem tego jakoś tak w lutym (?) to nie było możłiwości poza kilkoma określonymi modelami 2-3 marek laptopów
No na wszystkim nie da się zainstalować. Dlatego m in jest do dupy
Zaloguj się aby komentować