Częstotliwość dźwięków jest odpowiedzialna za wywoływanie określonych reakcji w mózgu. Te na paśmie 432 Hz zyskały miano uzdrawiających. Są najbardziej zbliżone do naturalnych i niekiedy określa się je kosmicznymi. Muzyka uzdrawiająca wprawia mózg w stan odprężenia dzięki wysyłaniu do niego pozytywnego przekazu. Uwalnia związki chemiczne obniżające ciśnienie krwi, uspokajające oddech i odprężające mięśnie. Można powiedzieć, że dźwięki o wskazanej częstotliwości zmniejszają skutki stresu, który jest przyczyną wielu dolegliwości na tle psychicznym i fizycznym. Stresu nie da się całkowicie wyeliminować, lecz można podjąć walkę z nim. Muzyka o częstotliwości 432 Hz wprowadza niektóre osoby w stan podobny do medytacji. Grono jej zwolenników uważa, że przyczynia się też do rozwoju duchowego - https://www.youtube.com/watch?v=AJ0EUNMzKyI
Michal_Bialek

Podobno muzyka zanim trafi do ośrodka analitycznego w mózgu najpierw przechodzi przez ośrodek emocjonalny. Odwrotnie jak to się dzieje z obrazem... podobno ...

Brn1129

To nie ma żadnych naukowych podstaw i zostało przedyskutowane wiele razy. Mózg nie jest w stanie rozróżnić strojenia 430 i 432 Hz bez żadnego punktu referencyjnego.

WObiektywie

Spójrz jak bardzo się bronią przed czymkolwiek co mogłoby pomóc im się odstresować, co nie generuje dopaminy Smutne w huj,

Pouek

@Antystres @WObiektywie @Michal_Bialek buuuuullshieeeet :V


https://m.youtube.com/watch?v=6T-NX-vFPu8

WObiektywie

@Pouek Ale to nie ważne czy to jest prawdziwe czy nie. Mało kto już potrafi usiedzieć w spokoju z własnymi myślami bo się ich zwyczajnie boi.

Pouek

@WObiektywie zawsze mile widziana jest muzyka relaksacyjna, liquid, downtempo, czy cokolwiek innego wedle gustu i uznania, ale dorabianie do tego farmazonów o kosmicznych czestotliwościach z naturalnej dupy już niespecjalnie Sam chętnie przeczytałbym wpis o technikach oddechowych ułatwiających odprężanie, dla których tło stanowiłaby jakaś spokojna, gustowna muzyka

WObiektywie

@Pouek Wiekszosc ludzi ogarnia rzeczy od strony technicznej i logicznej. Są jednak tacy, którzy są mocno uduchowieni i im potrzebna taka otoczka, nawet jeśli zdają sobie sprawę z tego że to takie wierzenie w mikołaja. Live and let live.

Pouek

@WObiektywie pytanie czy zdają sobie sprawę że to wierzenie w Mikołaja? I drugie pytanie niejako alegoryczne: czy karmienie urojeń schizofrenika jest na miejscu?

Zaloguj się aby komentować