Czesc, powiedzcie ze brakowalo Wam rosyjskiej propagandy i z radoscia jak mlode pelikany przyjmiecie ponizsze porownanie wozow piechoty przygotowane na lamach Komsomolskiej Prawdy (BMP-3 vs M2 Bradley):
"Rosyjski myśliwiec, który zdobył amerykański pojazd opancerzony: "Nasz BMP-3 ratuje życie, podczas gdy ich Bradley to wymyślona kupa gówna"
Myśliwiec "Leshiy", który zdobył Bradleya w bitwie, porównał rosyjskie i zachodnie uzbrojenie
Autorzy:
Ivan PANKIN
Igor Jakunin
Bojownik "Leshiy", który zdobył Bradleya w bitwie, porównał broń rosyjską i zachodnią
Dowódca oddziału grupy szturmowej 42 Dywizji w Kerczu o pseudonimie "Leshyy", który zdobył amerykańskiego Bradleya, pojawił się na porannej antenie Radia Komsomolskaja Prawda i przedstawił swoje oceny.
JEDEN "BRADLEY" SPŁONĄŁ
- Co możesz nam powiedzieć o zdobyciu "Bradleya"?
- Walka toczyła się wcześniej. Jeden Bradley został lekko trafiony i spłonął, a załoga go porzuciła. Wróg wycofał się, a my zostaliśmy zaatakowani przez wrogą artylerię.
- Ilu było wrogów?
- Były dwa "Bradleye", każdy z 3-4 osobową załogą, plus 6 żołnierzy na pojazd. Łącznie około 15-20 ludzi.
- I udało się ich wszystkich przepędzić?
- Cóż, jeden Bradley spłonął doszczętnie, a drugi miał pewne uszkodzenia. To jest tło dla filmu.
- Więc są dwa Bradleye, które zostały odebrane AFU?
- Tak. Ten spalony stoi w szarej strefie i dymi.
IMPORTOWANY SPRZĘT WOJSKOWY
- Jak często bierzesz teraz udział w walkach?
- Grupa codziennie. Osobiście mnie tam teraz nie ma - odniosłem lekką ranę, leżę w bezpiecznym miejscu jeszcze przez kilka dni. A na kierunku zaporoskim intensywność walk jest teraz bardzo wysoka. Wróg aktywnie używa amunicji kasetowej dostarczanej przez Zachód, co poważnie komplikuje działania naszej piechoty.
- Czy mają dużo importowanego sprzętu i broni?
- Uzbrojenie jest bardziej radzieckie, ale sprzęt jest bardziej importowany.
ŚLUB W STREFIE OPERACJI SPECJALNYCH
- Czy naprawdę pobraliście się w lutym w strefie operacji specjalnych?
- Ożeniłem się, ale nie w lutym, tylko w grudniu. Byłem już wolontariuszem w strefie operacji specjalnych od kilku miesięcy, a moja dziewczyna, Ksyusha, rozmawiała z naszymi wspólnymi znajomymi, pracownikami organizacji humanitarnych. Zebrali dla mnie ładunek - i z tym ładunkiem przyszła do mnie Xyusha. I zdałem sobie sprawę, że skoro dziewczyna podąża za mną do strefy operacji specjalnych, to oczywiście powinienem się z nią ożenić. To słuszne, to przyzwoite. To miłość.
- Czy zaczynałeś jako wolontariusz, a potem zostałeś ochotnikiem?
- Zgłosiłem się od razu. Miałem przyjść na początku SWO. Ale w tamtym czasie ochotnicy nie byli dopuszczani. Wojskowe biura poborowe mówiły, że mamy zawodową armię kontraktową, każdy sobie ze wszystkim poradzi i nie ma potrzeby się angażować... A potem, we wrześniu, wykonywałem już zadania w strefie działań specjalnych.
- Czy intensywność działań wojennych wzrasta?
- Tak, wróg codziennie próbuje atakować, przynajmniej gdzieś, w małych grupach. Intensywność ostrzału bardzo wzrosła. Zwłaszcza jeśli chodzi o skupiska. Kiedy staliśmy w pobliżu Doniecka - jesienią i wczesną zimą - kilka razy zostaliśmy trafieni pociskami. Teraz mogą z łatwością wystrzelić 50 pocisków kasetowych na jedną pozycję w ciągu dnia. To bardzo utrudnia nam pracę.
AMUNICJA KASETOWA I MŁODZIEŻ NA RZEŹ
- Dopiero teraz doniesiono, że amunicja kasetowa jest używana w kierunku Zaporoża i okazuje się, że jest używana od dłuższego czasu?
- Tak, były używane od samego początku istnienia Strategicznych Sił Obronnych. Są to radzieckie zapasy amunicji kasetowej. My również je opracowaliśmy. Inną kwestią jest to, że nie były one używane w takich ilościach jak obecnie. Teraz wygląda na to, że po prostu brakuje im amunicji konwencjonalnej i używają amunicji kasetowej.
- Czy ukraińskie siły zbrojne naprawdę rzucają do walki bardzo młodych i niewyszkolonych żołnierzy?
- Nie widziałem na własne oczy bardzo młodych żołnierzy w szeregach AFU. Ale słabo wyszkolonych, niezmotywowanych zmobilizowanych żołnierzy - tak. Walczyłem na dwóch kierunkach Donieck i Zaporoże - ciągle porównuję i mam wrażenie, że jakość przeciętnego zwykłego żołnierza bardzo spadła. Ale nadal istnieją bataliony nacjonalistyczne. Nadal są dobrzy specjaliści wyszkoleni na Zachodzie. Wróg nadal jest niebezpieczny i nadal ma jednostki gotowe do walki.
- Wyszkoleni na Zachodzie - czy są to zachodni instruktorzy?
- Nie mam takich informacji. Ale wiem na pewno, że zostali wyszkoleni na Zachodzie, ponieważ wzięliśmy kilka szewronów wskazujących na jednostki europejskie.
CO Z KONTRATAKIEM?
- Czy kontratak jest na wyczerpaniu?
- Jest za wcześnie, by o tym mówić. Zrobili dużo szumu wokół naszego kierunku na Zaporoże. Zrobili pewne postępy. Ale należy rozumieć, że ponieśli ogromne straty w sprzęcie i sile roboczej.
- Gdzie się posunęli?
- Próbowali dotrzeć do głównej linii umocnionych pozycji. Linii Surowikina. Oznacza to, że nie dotarli nawet do pierwszej linii obrony zbudowanej przez profesjonalistów.
- Gdzie ty walczysz?
- Wciąż jesteśmy gdzieś przed tą linią. Walczymy tylko w okopach, na plantacjach. Mamy duży potencjał. A oni stopniowo wykorzystują swój potencjał ofensywny. Jak mi się osobiście wydaje, teraz kontynuują działania w kierunku Zaporoża bardziej jako manewr dywersyjny. A kolejne zmasowane uderzenie nastąpi gdzie indziej.
- Dlaczego wciąż trzymają się tej taktyki - ataków w małych grupach?
- W pierwszych dniach kontrofensywy próbowali posuwać się naprzód z dużą ilością sprzętu. Mam na swoim kanale zdjęcie i wideo z helikoptera nagrane przez naszą dywizję, gdzie stracili dwa Leopardy, pięć Bradleyów i inne pojazdy w jednym miejscu. I to wszystko na jednym skrzyżowaniu.
- Jak teraz wygląda sytuacja?
- Ten obszar to pola i uprawy. Pola porośnięte są wysoką trawą. Są nieustannie zaminowywane zarówno przez nas, jak i przez nich. Gdy tylko nowi bojownicy wchodzą na pozycje po rotacji, natychmiast zaminowują wszystko przed sobą. Ale miny poprzednich bojowników pozostają tam. W rezultacie możemy posuwać się naprzód tylko wąskimi drogami. Pozwalając minom wlec się przed nimi.
- W tych warunkach fizycznie niemożliwe jest posuwanie się szerokim frontem.
- Nie.
- Co sądzisz o Bradleyach?
- Nie bardzo. Wcześniej byłem w BMP-3. Spłonął, ale nadal jesteśmy w jednym kawałku. BMP-3 to najlepszy pojazd w swojej klasie na świecie. "Bradley" to w porównaniu z nim zwykły złom. "
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
"Rosyjski myśliwiec, który zdobył amerykański pojazd opancerzony: "Nasz BMP-3 ratuje życie, podczas gdy ich Bradley to wymyślona kupa gówna"
Myśliwiec "Leshiy", który zdobył Bradleya w bitwie, porównał rosyjskie i zachodnie uzbrojenie
Autorzy:
Ivan PANKIN
Igor Jakunin
Bojownik "Leshiy", który zdobył Bradleya w bitwie, porównał broń rosyjską i zachodnią
Dowódca oddziału grupy szturmowej 42 Dywizji w Kerczu o pseudonimie "Leshyy", który zdobył amerykańskiego Bradleya, pojawił się na porannej antenie Radia Komsomolskaja Prawda i przedstawił swoje oceny.
JEDEN "BRADLEY" SPŁONĄŁ
- Co możesz nam powiedzieć o zdobyciu "Bradleya"?
- Walka toczyła się wcześniej. Jeden Bradley został lekko trafiony i spłonął, a załoga go porzuciła. Wróg wycofał się, a my zostaliśmy zaatakowani przez wrogą artylerię.
- Ilu było wrogów?
- Były dwa "Bradleye", każdy z 3-4 osobową załogą, plus 6 żołnierzy na pojazd. Łącznie około 15-20 ludzi.
- I udało się ich wszystkich przepędzić?
- Cóż, jeden Bradley spłonął doszczętnie, a drugi miał pewne uszkodzenia. To jest tło dla filmu.
- Więc są dwa Bradleye, które zostały odebrane AFU?
- Tak. Ten spalony stoi w szarej strefie i dymi.
IMPORTOWANY SPRZĘT WOJSKOWY
- Jak często bierzesz teraz udział w walkach?
- Grupa codziennie. Osobiście mnie tam teraz nie ma - odniosłem lekką ranę, leżę w bezpiecznym miejscu jeszcze przez kilka dni. A na kierunku zaporoskim intensywność walk jest teraz bardzo wysoka. Wróg aktywnie używa amunicji kasetowej dostarczanej przez Zachód, co poważnie komplikuje działania naszej piechoty.
- Czy mają dużo importowanego sprzętu i broni?
- Uzbrojenie jest bardziej radzieckie, ale sprzęt jest bardziej importowany.
ŚLUB W STREFIE OPERACJI SPECJALNYCH
- Czy naprawdę pobraliście się w lutym w strefie operacji specjalnych?
- Ożeniłem się, ale nie w lutym, tylko w grudniu. Byłem już wolontariuszem w strefie operacji specjalnych od kilku miesięcy, a moja dziewczyna, Ksyusha, rozmawiała z naszymi wspólnymi znajomymi, pracownikami organizacji humanitarnych. Zebrali dla mnie ładunek - i z tym ładunkiem przyszła do mnie Xyusha. I zdałem sobie sprawę, że skoro dziewczyna podąża za mną do strefy operacji specjalnych, to oczywiście powinienem się z nią ożenić. To słuszne, to przyzwoite. To miłość.
- Czy zaczynałeś jako wolontariusz, a potem zostałeś ochotnikiem?
- Zgłosiłem się od razu. Miałem przyjść na początku SWO. Ale w tamtym czasie ochotnicy nie byli dopuszczani. Wojskowe biura poborowe mówiły, że mamy zawodową armię kontraktową, każdy sobie ze wszystkim poradzi i nie ma potrzeby się angażować... A potem, we wrześniu, wykonywałem już zadania w strefie działań specjalnych.
- Czy intensywność działań wojennych wzrasta?
- Tak, wróg codziennie próbuje atakować, przynajmniej gdzieś, w małych grupach. Intensywność ostrzału bardzo wzrosła. Zwłaszcza jeśli chodzi o skupiska. Kiedy staliśmy w pobliżu Doniecka - jesienią i wczesną zimą - kilka razy zostaliśmy trafieni pociskami. Teraz mogą z łatwością wystrzelić 50 pocisków kasetowych na jedną pozycję w ciągu dnia. To bardzo utrudnia nam pracę.
AMUNICJA KASETOWA I MŁODZIEŻ NA RZEŹ
- Dopiero teraz doniesiono, że amunicja kasetowa jest używana w kierunku Zaporoża i okazuje się, że jest używana od dłuższego czasu?
- Tak, były używane od samego początku istnienia Strategicznych Sił Obronnych. Są to radzieckie zapasy amunicji kasetowej. My również je opracowaliśmy. Inną kwestią jest to, że nie były one używane w takich ilościach jak obecnie. Teraz wygląda na to, że po prostu brakuje im amunicji konwencjonalnej i używają amunicji kasetowej.
- Czy ukraińskie siły zbrojne naprawdę rzucają do walki bardzo młodych i niewyszkolonych żołnierzy?
- Nie widziałem na własne oczy bardzo młodych żołnierzy w szeregach AFU. Ale słabo wyszkolonych, niezmotywowanych zmobilizowanych żołnierzy - tak. Walczyłem na dwóch kierunkach Donieck i Zaporoże - ciągle porównuję i mam wrażenie, że jakość przeciętnego zwykłego żołnierza bardzo spadła. Ale nadal istnieją bataliony nacjonalistyczne. Nadal są dobrzy specjaliści wyszkoleni na Zachodzie. Wróg nadal jest niebezpieczny i nadal ma jednostki gotowe do walki.
- Wyszkoleni na Zachodzie - czy są to zachodni instruktorzy?
- Nie mam takich informacji. Ale wiem na pewno, że zostali wyszkoleni na Zachodzie, ponieważ wzięliśmy kilka szewronów wskazujących na jednostki europejskie.
CO Z KONTRATAKIEM?
- Czy kontratak jest na wyczerpaniu?
- Jest za wcześnie, by o tym mówić. Zrobili dużo szumu wokół naszego kierunku na Zaporoże. Zrobili pewne postępy. Ale należy rozumieć, że ponieśli ogromne straty w sprzęcie i sile roboczej.
- Gdzie się posunęli?
- Próbowali dotrzeć do głównej linii umocnionych pozycji. Linii Surowikina. Oznacza to, że nie dotarli nawet do pierwszej linii obrony zbudowanej przez profesjonalistów.
- Gdzie ty walczysz?
- Wciąż jesteśmy gdzieś przed tą linią. Walczymy tylko w okopach, na plantacjach. Mamy duży potencjał. A oni stopniowo wykorzystują swój potencjał ofensywny. Jak mi się osobiście wydaje, teraz kontynuują działania w kierunku Zaporoża bardziej jako manewr dywersyjny. A kolejne zmasowane uderzenie nastąpi gdzie indziej.
- Dlaczego wciąż trzymają się tej taktyki - ataków w małych grupach?
- W pierwszych dniach kontrofensywy próbowali posuwać się naprzód z dużą ilością sprzętu. Mam na swoim kanale zdjęcie i wideo z helikoptera nagrane przez naszą dywizję, gdzie stracili dwa Leopardy, pięć Bradleyów i inne pojazdy w jednym miejscu. I to wszystko na jednym skrzyżowaniu.
- Jak teraz wygląda sytuacja?
- Ten obszar to pola i uprawy. Pola porośnięte są wysoką trawą. Są nieustannie zaminowywane zarówno przez nas, jak i przez nich. Gdy tylko nowi bojownicy wchodzą na pozycje po rotacji, natychmiast zaminowują wszystko przed sobą. Ale miny poprzednich bojowników pozostają tam. W rezultacie możemy posuwać się naprzód tylko wąskimi drogami. Pozwalając minom wlec się przed nimi.
- W tych warunkach fizycznie niemożliwe jest posuwanie się szerokim frontem.
- Nie.
- Co sądzisz o Bradleyach?
- Nie bardzo. Wcześniej byłem w BMP-3. Spłonął, ale nadal jesteśmy w jednym kawałku. BMP-3 to najlepszy pojazd w swojej klasie na świecie. "Bradley" to w porównaniu z nim zwykły złom. "
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
Śmiechłem
Rozumiem że propaganda itd, ale bmp 3 jest faktycznie lepszym ifv'iem niż bradley przynajmniej jeżeli chodzi o silę ognia.
@0nc0l porównujesz jakość pojazdów patrząc jedynie na wielkość armaty?
@0nc0l prawdopodobnie kazdy odrobine skomplikowany sprzet mozna tak dobrac ze jeden ma przewage nad drugim.
Ale czy az tak? "BMP-3 to najlepszy pojazd w swojej klasie na świecie. "Bradley" to w porównaniu z nim zwykły złom. ""
>Mam na swoim kanale zdjęcie i wideo z helikoptera nagrane przez naszą dywizję, gdzie stracili dwa Leopardy, pięć Bradleyów i inne pojazdy w jednym miejscu.
Nie mogło zabraknąć
@spawaczatomowy to pewnie niezbedny element motywacyjny kazdego soldata
Zaloguj się aby komentować