Cześć O.O
Dzisiaj trochę o Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni, czyli po polsku Michale Aniele. Włoski rzeźbiarz urodził się 6 marca 1475 w Caprese, zmarł 18 lutego 1564 w Rzymie. Był tak sławny, że jego biografie wydano za jego życia i to nie jedną, a trzy. Zajmował się rzeźbą, malarstwem, architekturą i poezją. Pomimo, że był niesamowicie bogaty, żył prawie jak mnich, co raczej mu nie porzeszkadzało, ponieważ miał naturę samotnika.
W dzisiejszych czasach człowiek z rogami kojarzy się raczej z diabłem czy jakim innym czortem. Trochę wiec dziwi, że Michał Anioł, gorliwy katolik, dodał właśnie ten element do rzeźby Mojżesza. Cała farsa zaczęła się od św. Hieronima, autora łacińskiego przekładu Wulgaty, Biblii z IV wieku. Święty mimo starań popełnił kilka błędów w przekładzie, a jeden z nich wpłynął znacząco na wizerunek Mojżesza. A mianowicie Hieronim stwierdził, że spoko będzie przetłumaczyć hebrajskie słowo qaran (promienieć) jako łacińskie cornatus (rogaty). Błąd ten był z nami dość długo, jeszcze Jakub Wujek w swoim przekładzie pisał "A gdy schodził Mojżesz z góry Synaj, trzymał dwie tablice świadectwa, a nie wiedział, że twarz jego była rogata ze społeczności mowy Pańskiej."
I tak Michał Anioł chcąc oddac tekst żródłowy wystrugał Mojżeszowi rogi 0.0
#sztuka #ciekawostki #malarstwo #renesans #gruparatowaniapoziomu
da6fdbc6-95f4-4db4-9b8d-8c441e973ec3
moll

@SpankoLulanko przynajmniej ładne te rogi. Pasują do czupryny xD

Rafau

Przez większość życia bardzo bogaty to on nie był jednak. Od początku swojej nauki, jeszcze z uposażenia Medyceuszy, do późniejszych lat, gdy już zyskał sławę, posyłał do ojca prawie wszystkie pieniądze na jego nietrafione inwestycje oraz nieudolne próby utrzymania statusu rodziny szlacheckiej. Własną pracownię udało mu się kupić stosunkowo późno - bodaj po 40 czy 50 roku życia, jeśli mnie pamięć nie myli. Wcześniej zmuszony był wynajmować pomieszczenia w różnych miejscach. A pokaźna willa w Chianti (która parę lat temu była na sprzedaż za zaledwie parę milionów dolarów) to już w ogóle mu się trafiła pod koniec życia.

Inna rzecz, że mu na bogactwie nigdy nie zależało, a jedynie na tym, by móc obcować z marmurem.

Doprawdy wybitna postać, polecam serdecznie każdemu biografię tegoż wybitnego artysty pióra pana Stone'a - udręka i ekstaza". Tym bardziej, że została świetnie zrealizowana jako audiobook w audiotece.

Zaloguj się aby komentować