Kupiłem sobie trenażer wahoo kicker core i podpiąłem do niego rower rockrider 530 XD. Wiem, że to gówno rower, ale nie specjalnie lubię jeździć na rowerze i jak jeżdżę to albo z dziećmi na lody albo na jakieś wycieczki ale raczej do 50km. Znaczy lubię jeździć, ale nie po chodniku ani po asfalcie a to dominuje w mojej okolicy.
Na trenażerze jeżdżę z Rouvy i zauważyłem, że brakuje przełożeń, zarówno "z dołu" - jak jest "zjazd" to musiał bym mieć kadencję pewnie z 300 i z "góry" - na podjazdach kadencja maleje do niekomfortowych wartości. Dodatkowo kierownica rockridera jest bardzo szeroka i niezbyt wygodna przez to, przydała by się możliwość zmiany chwytu.
I tu rodzi się pytanie, czy wymienić taki rower na jakiś stary rower szosowy czy gravel, który miałby większą rozpiętość przełożeń i wygodniejszą do trzymania kierownicę? Czy jest może jakiś lepszy sposób na to? Czy kupić jakiś używany rower, czy lepiej nowy?
Poza tym z tego co słyszałem pozycja na rowerze szosowym jest średnio wygodna?
Co robić jak żyć panie premierze?
Pozdrawiam!
#rower #pytaniedoeksperta #wahoo #rouvy