Czerwona nota

Gdy Interpol wystawia czerwoną notę - globalny list gończy za najbardziej poszukiwanymi przestępcami na świecie - do akcji wkracza najlepszy behawiorysta z FBI John Hartley (Dwayne Johnson). W czasie pościgu przypadkiem trafia w sam środek brawurowego skoku. Aby złapać najgroźniejszego złodzieja dzieł sztuki na świecie znanego jako "The Bishop" (Gal Gadot), musi współpracować z jego rywalem Nolanem Boothem (Ryan Reynolds).
#bezbiletu

https://www.youtube.com/watch?v=kK9zvXdp8wc
Ragnarokk

@banita77 Film skrajnie głupi, miejscami zabawny. Czyli standardowy dla tych aktorów

Soviel

@Ragnarokk Ale głupi i zabawny jak Deadpool czy chujowo głupi?

Ragnarokk

@Soviel

Nie, Deadpool to dobry film w swojej klasie. Tutaj to takie do obejrzenia na raz, niekoniecznie na trzeźwo, i zapomnienia że kiedykolwiek się widziało

PlatynowyBazant20

@Ragnarokk właśnie się zorientowałem że widziałem, a już chciałem odpalać N

Ragnarokk

@PlatynowyBazant20

O właśnie, to jest jeden z takich filmów

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Ragnarokk mogliby to przynajmniej połączyć z tym nowym Jumanji i zrobić wątek, że w czasie 1 misji na jakimś trójkącie bermudzkim czy innym magicznym kwadracie wsysa ich do tamtego świata. Wiem, nieoryginalne, ale przynajmniej byłoby śmiesznie z kategorii "cringowo ale dalej śmiesznie".

Ragnarokk

@NiebieskiSzpadelNihilizmu

Jumanji nowe nawet całkiem lubię. Oczywiście bez podejścia do oryginalnego.

banita77

@Ragnarokk Każdy ma swoje gusta. Deadpool 3 u mnie nie znalazł miejsca na dysku, to samo tyczy się Jokera 2.

Ragnarokk

@banita77

Deadpoola 3 nie widziałem jeszcze. Jokera nawet jedynki, ostatniego jakiego widziałem to ten Ledgera. Nie mój typ kina.

Soviel

@banita77 Deadpool 3 moim zdaniem jest super ale z Jokerem 2 raczej nie idziesz pod prąd bo to gówno jakich mało.

banita77

@Soviel Czytałem recenzje/opinie o Jokerze 2 i myślałem, że nie może być, aż tak słaby, a jednak. Co do Deadpoola to za dużo wszystkiego tak jak i w ostatnim Johnym Wicku.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Ragnarokk ja się rozczarowałem, może nie tak jak z Jokerem 2 po obejrzeniu jedynki, ale no jednak totalnie nie mój typ. Oryginalne Jumanji mimo, że było utrzymane w tej humorystycznej atmosferze, to jednak grało poważne nuty i się to balansowało jako takie niby-fantasy kino przygodowe. I tak, wiem, że oglądałem to dawno temu, w sumie to bardzo dawno. Dwójka dla mnie to mniej więcej taki sam strzał obuchem w łeb jakim jest wysrany na dniach Dragon Age Veilguard dla fanów marki, tylko że tu zamiast do porzygu napakowanej pseudopoprawnością i modern-audiencyzmem produkcji dostajemy desperacką próbę zrobienia jakiegoś one-man show dla Johnsona, przez co cały czas jak to oglądałem, to nie miałem wrażenia, że to koherentny tytuł.

Zaloguj się aby komentować