Cytat na dziś:

Śmierć wy­glą­dał na za­sko­czo­ne­go, jeśli było to moż­li­we dla kogoś, czyja twarz nie za­wie­ra czę­ści ru­cho­mych.

RIN­CE­WIND? – za­py­tał gło­sem cięż­kim jak huk za­trza­ski­wa­nych oło­wia­nych drzwi głę­bo­ko pod zie­mią.

– Aha – przy­znał Rin­ce­wind, pró­bu­jąc uciec przed tym bez­okim spoj­rze­niem.

ALE DLA­CZE­GO JE­STEŚ TUTAJ? (Bum bum, hu­cza­ły po­kry­wy kryp­ty w za­ro­ba­czo­nej ot­chła­ni pod pra­daw­ną górą...)

– No... A dla­cze­go nie? Zresz­tą na pewno masz mnó­stwo pracy, po­zwo­lisz więc...

ZDU­MIA­ŁEM SIĘ, KIEDY MNIE PO­TRĄ­CI­ŁEŚ, RIN­CE­WIN­DZIE, PO­NIE­WAŻ JESZ­CZE TEJ NOCY MAM Z TOBĄ SPO­TKA­NIE...

– Och, nie, nie...

NA­TU­RAL­NIE, NAJ­BAR­DZIEJ DE­NER­WU­JĄ­CY W TEJ CAŁEJ SPRA­WIE JEST FAKT, ŻE SPO­TKAĆ CIĘ MIA­ŁEM W PSE­PHO­PO­LO­LIS.

– Prze­cież to pięć­set mil stąd!

NIE MU­SISZ MI PRZY­PO­MI­NAĆ. SAM WIDZĘ, ŻE CAłY TEN SYS­TEM ZNOWU SIĘ SYP­NĄŁ. PO­SŁU­CHAJ, NIE WY­BRAŁ­BYŚ SIĘ MOŻE...?

Terry Pratchett, Kolor magii

#uuk
Mr.Mars

Ciekawe, czy Śmierć go skusił?

moll

@Mr.Mars powinieneś przeczytać;p

Zaloguj się aby komentować