Mniej więcej w tym samym czasie wróżka, mieszkająca przy sąsiedniej ulicy i nieodnosząca do tej pory większych sukcesów, spojrzała przypadkiem w swoją kryształową kulę. Krzyknęła cicho i w ciągu godziny sprzedała całą swoją biżuterię, zestaw magicznych sprzętów, większość odzieży i prawie wszystkie przedmioty, których nie dało się wygodnie przewieźć na najszybszym koniu, jakiego zdołała kupić. Później, kiedy jej dom rozpadł się w płomieniach, ona sama zginęła pod nagłą lawiną w Górach Morpork. Fakt ten dowodzi, że Śmierć także ma poczucie humoru.
Terry Pratchett, Kolor magii
#uuk
@moll pierwsze książki były najlepsze.
I te niepowtarzalne, unikalne okładki Kirbiego....
nigdy nie sądziłem że czytając książki można śmiać się jak gupi, dopóki nie dostałem do ręki Prchetta.
@moll Prawdziwa Zgrywuska z tej Śmierci.
@Mr.Mars raczej Zgrywus. W końcu Śmierć był dziadkiem
@moll może jest po prostu babcią z wąsami?
@wombatDaiquiri nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
raczej Zgrywus. W końcu Śmierć był dziadkiem
Teraz to Terry bezlitośnie zażartował sobie ze mnie.
@Mr.Mars święta idą, to chociaż Wiedźmikołaja sobie włącz, zrozumiesz
@wombatDaiquiri Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
@moll Może postaram się.
Chociaż będę bardzo zajęty rozdawaniem prezentów.
Masz bardzo ładny ten nowy awatar.
@Mr.Mars spróbuj, jest tam bardzo dobry instruktaż rozdawania prezentów
Dziękuję
Zaloguj się aby komentować