Crying Freeman
https://myanimelist.net/manga/1449/Crying_Freeman
Jakiś czas temu JPF ogłosił dodruki tego tytułu. Na półeczce leżały 4 pierwsze tomy, więc postanowiłem kupić resztę, aby dopełnić kolekcję. Pamiętam że to co już przeczytałem nawet mi się podobało, więc była to idealna okazja aby po tylu latach zapoznać się z całą historią Freemana.
Ale zacznijmy od początku. Nasz główny bohater to najlepszy zabójca na świecie, który pracuje dla chińskiej mafii. Pseudonim "crying freeman" zawdzięcza swojemu zachowaniu po każdym morderstwie, mianowicie płacze. Beczy, bo tak naprawdę jest zahipnotyzowanym niewolnikiem mafii, a to jest jego jedyna "wolność" na jaką może sobie pozwolić.
Historia śledzi jego losy od momentu uprowadzeni przez mafię, wykonywania dla niej zleceń, znalezienia sobie żony i zostania głową tej organizacji.
Jest to opowieść 18+, mamy tu morderstwa, mafijne porachunki i sex. Ogromne ilości sexu. Duet autorów chciał zaserwować nam opowieść dla dorosłego odbiorcy, ale wyszedł z tego jakiś marny pornos. Za mało tutaj "zleceń" czy większych intryg, za dużo nagości i kopulacji. Ludzie na akcje biegną nago, albo w samych majtkach, a problemy Freeman rozwiązuje penisem równie często co nożem.
Czyta się to słabo, bo protagonista jest najlepszym mordercą. Nikt nie stanowi dla niego zagrożenia, a wszystko zwykle idzie zgodnie z jego planem. Chyba właśnie dla tego nawet jako szef organizacji, lata sobie na jakieś niebezpieczne misje. Wychodzi to dość nieciekawie. Pierwsze tomy są ok, ale potem wieje nudą. Zakończenie praktycznie nie istnieje, kolejna misja zakończona i nara.
Za dużo ruchania, za mało zabijania. Dlatego mogę zaproponować zmianę tytułu na "Crying Freeman - żigolak morderca".
5-/10
Dodatkowo wyszła 6-odcinkowa seria OVA, którą niedługo mam zamiar obejrzeć. Może ta historia w ruchu będzie trochę lepsza.
Co ciekawe są też 3 filmy kinowe. Dwa z Hongkongu i jeden międzynarodowej produkcji. Jak je obejrzę to postaram się coś o nich napisać.
#anime #animedyskusja
https://myanimelist.net/manga/1449/Crying_Freeman
Jakiś czas temu JPF ogłosił dodruki tego tytułu. Na półeczce leżały 4 pierwsze tomy, więc postanowiłem kupić resztę, aby dopełnić kolekcję. Pamiętam że to co już przeczytałem nawet mi się podobało, więc była to idealna okazja aby po tylu latach zapoznać się z całą historią Freemana.
Ale zacznijmy od początku. Nasz główny bohater to najlepszy zabójca na świecie, który pracuje dla chińskiej mafii. Pseudonim "crying freeman" zawdzięcza swojemu zachowaniu po każdym morderstwie, mianowicie płacze. Beczy, bo tak naprawdę jest zahipnotyzowanym niewolnikiem mafii, a to jest jego jedyna "wolność" na jaką może sobie pozwolić.
Historia śledzi jego losy od momentu uprowadzeni przez mafię, wykonywania dla niej zleceń, znalezienia sobie żony i zostania głową tej organizacji.
Jest to opowieść 18+, mamy tu morderstwa, mafijne porachunki i sex. Ogromne ilości sexu. Duet autorów chciał zaserwować nam opowieść dla dorosłego odbiorcy, ale wyszedł z tego jakiś marny pornos. Za mało tutaj "zleceń" czy większych intryg, za dużo nagości i kopulacji. Ludzie na akcje biegną nago, albo w samych majtkach, a problemy Freeman rozwiązuje penisem równie często co nożem.
Czyta się to słabo, bo protagonista jest najlepszym mordercą. Nikt nie stanowi dla niego zagrożenia, a wszystko zwykle idzie zgodnie z jego planem. Chyba właśnie dla tego nawet jako szef organizacji, lata sobie na jakieś niebezpieczne misje. Wychodzi to dość nieciekawie. Pierwsze tomy są ok, ale potem wieje nudą. Zakończenie praktycznie nie istnieje, kolejna misja zakończona i nara.
Za dużo ruchania, za mało zabijania. Dlatego mogę zaproponować zmianę tytułu na "Crying Freeman - żigolak morderca".
5-/10
Dodatkowo wyszła 6-odcinkowa seria OVA, którą niedługo mam zamiar obejrzeć. Może ta historia w ruchu będzie trochę lepsza.
Co ciekawe są też 3 filmy kinowe. Dwa z Hongkongu i jeden międzynarodowej produkcji. Jak je obejrzę to postaram się coś o nich napisać.
#anime #animedyskusja
Zaloguj się aby komentować