Ćpam pozytywne myśli, które muszę z siebie wyciskać jak z mokrej szmaty. Jak przez chwilę w ciągu dnia słońce zaświeci w moje okno, albo jak odkrywam że nikogo nie ma w domu i udało mi się odzyskać parę godzin spokoju. Albo kotki wchodzą do domu i mogę im dać coś do jedzenia.
Będzie tych momentów coraz mniej, będzie tylko gorzej.
Będzie tych momentów coraz mniej, będzie tylko gorzej.