Coraz więcej firm w #it zwalnia pracowników, większość gigantów ma też przynajmniej częściowy freeze na rekrutację.
Zastanawiam się, jak to wpłynie na rynek, zwłaszcza na studentów i osoby chcące się przebranżowić. Wiadomo, że super mózg zawsze da radę zostać #programista15k , ale co z "przeciętniakami"? Jak to wpłynie na różne około programistyczne zawody?
(Zestawienie powstało dzień przed ogłoszeniem zwolnień u Google'a)
#pracbaza #programowanie
19250c8e-331c-461c-88cb-1d16dcce5b7b
Lucor

Lipa ale przeczekają to i dobre czasy wrócą ze zdwojoną siłą. Ja wchodziłem na rynek pracy bez żadnych umiejętności (ogólniak), w środku poprzedniego kryzysu i przyznam że było kurewsko ciężko i depresyjnie.

BrodatyChleb

@kiri dlatego chyba nie planuje zmieniac roboty xD w obecnej robocie sie nudze za jakies grosiki, no ale chociaz stabilny wplyw co miesiac

niochland

@kiri

ale co z "przeciętniakami"


Jak dobrze zauważyłaś - specjaliści i super mózgi zawsze sobie poradzą, nie tylko w IT, ale tak naprawdę to w każdej branży. Po prostu IT przeżywało wiele lat swoje eldorado gdzie wystarczyło że skończyłeś informatykę i na LInkedInie rzucali w ciebie ofertami pracy. Teraz branża IT (przez jakiś czas) pewnie będzie bardziej "wyrównana" innym branżom. Czyli jak jesteś ogarnięty to sobie poradzisz, a jak jesteś przeciętniakiem to musisz się postarać, albo wybić przed innych przeciętniaków.


I tak ludzie z IT są w lepszej pozycji niż innych branż. Jak ktoś będzie marudzić na to, że kiedyś dostawał 100 ofert miesięcznie, a teraz tylko 50 to nie warto go słuchać, bo niektórzy dostają 1-3 oferty miesięcznie, w dodatku przy dobrych wiatrach xD

Raged

chciałem się rozpisać, ale sobie oszczędzę, jak masz skilla, chęć i motywację do tworzenia, traktujesz współpracowników z szacunkiem to o swój stołek możesz być spokojny. w takich kryzysach zwolnienia wpadają najpierw figurantom, manipulatorom i innym bezmózgom

GtotheG

@kiri jak to co? Pójdziesz do innej roboty. W IT może brakuje, ale na kasach, w restauracjach i magazynach co chwile kartki widzę, że szukają ludzi. Trzeba se radzić i tyle. W mojej branży też ilość ofert drastycznie spadła i baardzo rzadko ktoś zagada na linkedin. Trudno. W czasach naszych rodziców było 10 razy ciężej i jakoś dali sobie radę. My też damy.

kiri

@BrodatyChleb ja zmieniałam pół roku temu i wiem, że teraz już by mi nie było tak łatwo negocjować stawki


@niochland jeszcze programiści jakoś się ogarną, jestem ciekawa testerów/zarządzania/itp

wombatDaiquiri

@niochland i nadal "programista" który mniej-więcej skopiuje skrypt ze stack overflow będzie szybciej przerabiał tabelki niż Pani Krysia która od dwudziestu lat przepisuje ręcznie. Generalnie nie rozumiem jak osoby "na bieżąco" z technologią mają problemy ze znalezieniem pracy w dużym mieście.

BrodatyChleb

@kiri ja zmienilem 2 msc temu. Pierwszy raz po prawie 6 latach xD w miedzydzasie zostalem wspolnikiem firmy w ktorej pracowalem xD

Te 2 msc temu mialem od zajebania ofert. Rekordowo mialem chyba z 15 wiadomosci na linkedinie jednego dnia, a teraz jakos cicho i nikt sie nie odzywa

Hjuman

@kiri wszyscy wszędzie zwalniają i to się dopiero zaczyna. spotkałem się z opinią, że programistów brakuje, że dzisiejszy świat opiera się na systemach informatycznych (prawda) i że świat stanie bez programistów i że w ogóle to zawód przyszłości, ale:

  1. firmy będą ciąć koszty, a ich systemy zwolnią z aktualizacjami, albo wręcz staną (nie wiem, jak to się u was w żargonie nazywa, mi chodzi o zjawisko postoju serwisowego; jakiś produkt nie będzie wykorzystany w 100%, bo klientów brak, a trochę to za drogie, żeby całkiem wyłączyć)

  2. nikt tak naprawdę nie wie, co w szafach trzymają Azure, AWS i Google One. jeśli ogólnodostępny ChatGP umie napisać prosty kod, to co oni mają?

może i bredzę, ale widzę jak wszyscy teraz przechodzą w tryb postoju i czekają, czy będzie recesja ( a nie mam złudzeń, że nas minie) a to zawsze oznacza cięcie kosztów. z ludzi najłatwiej zrezygnować.

kiri

@Hjuman właśnie pytanie, z jakich ludzi będą rezygnować - czy polecą najpierw b2b czy UoPy, czy juniorzy tylko, czy jednak seniorzy też, czy kontraktornie padną czy wręcz przeciwnie...

Hjuman

@kiri najdrożsi z tych do zastąpienia polecą najpierw. wszystkie wodotryski, grafiki, usprawnienia. wy to nazywacie frontend chyba? po co to komu, jak i tak się nie będzie przekuwało na pieniądze. ci od utrzymania zabezpieczeń polecą ostatni. wydaje mi się, że kontraktornie chyba polecą na końcu, nasz piękny nowoczesny model outsorcingu zakłada kupno zasługi na zewnątrz. zaczną się licytacje cen w dół, ale to kontraktornia będzie się musiała bujać z niedobrobionymi pracownikami trzymanymi po taniości.


niby programowanie to oddzielny by się wydawało wyższy poziom bussinesu, ale jednak nie działa tak samo jak wszystko. wszędzie chodzi tylko o kasę. znajdujesz podwykonawców i cześć.

GienekZFabrykiOkienek

@Hjuman

najdrożsi z tych do zastąpienia polecą najpierw. wszystkie wodotryski, grafiki, usprawnienia. wy to nazywacie frontend chyba? po co to komu, jak i tak się nie będzie przekuwało na pieniądze. ci od utrzymania zabezpieczeń polecą ostatni.


Życia nie znasz xD Security poleci pierwsze bo klyjent ma to w dupie.

Hjuman

@GienekZFabrykiOkienek nie wiem czy znam, czy nie znam życia. . jeśli twój biznes utrzymuje się tylko z takich zleceń od jak to mówicie "klyentów" czyli rozumiem januszy, to znikasz razem z klientem. czyli i tak wracamy do punktu głównego: nie ma cię. masz, coś do poczytania i do przemyślenia https://media.bik.pl/informacje-prasowe/470172/finansowy-wirus-w-branzy-it-w-ciagu-dwoch-lat-zaleglosci-firm-informat art. z 2019. dziś pewnie ze dwa razy tyle długu.

a ci programiści co zostaną, będą robić za 75% na większych. albo za 60%, zależy ilu desperatów się zjawi. rynek pracodawcy.

kto z waszych klientów zostanie na rynku ,to znaczy że jednak jest na na jego produkty zbyt. znowu wracam do mojego bredzenia: ci od utrzymania sprzętu i zabezpieczeń zostaną, ci od nowości, ładnych rzeczy i testowania pierwsi na bruk albo redukcja płac.

niszowi, specjaliści (tacy tu najwięcej wypisują, że ich nawet trzęsienie ziemi nie ruszy) oczywiście, zostaną. ale ilu ich jest procentowo? zostaną też ci od lepszych apek mobilnych, stron streamingowych seriale/sport, infrastruktury krytycznej. banki. giełdy różnego rodzaju. pornografia. największe i średnie portale informacyjno rozrywkowe.

i na moją obronę: to nie będzie tak czarno jak wygląda. pizda potrwa rok. a ilu z was straci robotę, 10%? 15%? to niedużo.

zegar

Luj będzie dobrze , najwyższe sobie urlop zrobię #antynatalizm

badfunkydog

Rynek IT się zmienia, jak zawsze. Dziesięć lat temu pisało się strony-wizytówki z formularzem kontaktowym, potem przeszliśmy na aplikacje webowe i progresywne. Machine Learning / Deep Learning / AI były popularnymi technologiami już pięć lat temu. To po prostu kolejna rzecz której trzeba się nauczyć (lub chociaż zrozumieć by móc potem ją wytłumaczyć laikom), by pozostać na topie. Realistycznie nie ma to większego wpływu na rynek, choć jeden z założycieli Open AI straszy, że programiści nie będą potrzebni za pięć lat.


Jak dla mnie to taki sam stek bzdur jak to, że Bitcoin stanie się nowym dolarem amerykańskim. Może nie będziemy już pisać tak dużo kodu, ale po pierwsze istnieje mnóstwo systemów legacy które trzeba utrzymywać, a po drugie wiele firm już teraz nie pozwala na korzystanie z np. Github Copilot, bojąc się, że Microsoft ukradnie im kod. Poniekąd już to zrobił z repozytoriami na githubie, skąd decyzje w wielu firmach by hostować własnego gita, lub spróbować innych alternatyw, jak bitbucket.


Recesja na rynku IT wynika z tego, że inwestorzy traktują tą branżę jako "ryzykowną". Firmy IT potrzebują dużo pieniędzy i niestety zazwyczaj wyprodukowane produkty są gówniane. Teraz oczy inwestorów są na tzw. 'blue chips',. W tym koszyku jest, co ciekawe, Apple, które jak widzicie nie miało żadnej redukcji etatów.


Co to oznacza dla Polskiego IT?


Zwolnienia. Sam otrzymałem wypowiedzenie przed świętami, a jako że była to umowa B2B, to nie miałem zbyt wiele do powiedzenia. Kontraktorzy będą mieli bardziej przesrane od osób zatrudnionych na UoP. Na pocieszenie dodam, że większość zwolnień nie dotyczy programistów, a managerów, pracowników biurowych, grafików.

GienekZFabrykiOkienek

@Hjuman Robię w firmie klepiącej security dla korpo, w tym takich naprawdę dużych - miałem okazję współpracować np z BP, kilkoma szwajcarskimi bankami, elektrownią atomową i różnymi tego typu ptysiami i mogę ci powiedzieć, że tak naprawdę jak przychodzi co do czego to większość firm ma bezpieczeństwo IT w dupie ¯\_(ツ)_/¯

muchatse

@kiri może w końcu te gówno bootcampy się zawiną

Zaloguj się aby komentować