#codziennywiersz
Wiatr i róża
W ogrodzie rosła róża.
Zakochał się w niej wiatr.
Byli zupełnie różni,
on – lekki i jasny,
ona – nieruchoma i ciężka jak krew.
Przyszedł człowiek w drewnianych sabotach
i gołymi rękami zerwał różę.
Wiatr skoczył za nim,
ale tamten zatrzasnął przed nim drzwi.
– Obym skamieniał – zapłakał nieszczęśliwy.
– Mogłem obejść cały świat,
mogłem nie wracać wiele lat,
ale wiedziałem, ze na zawsze czeka.
Wiatr rozumiał,
że aby naprawdę cierpieć,
trzeba być wiernym.
#wiersz #herbert

Zaloguj się aby komentować