@radziol dokładnie tak. Pełny rozdział, firmowe rzeczy tylko i wyłącznie na firmowym sprzęcie. I tam sobie może firma instalować soft szpiegujący, może ustawiać polityki, może ten sprzęt uceglać, czyścić czy rozsyłać aplikacje. W końcu to ich sprzęt, a ja tylko mam go użyczonego. Ale pod żadnym pozorem nigdy nie zgodzę się na to, żeby sobie np. na prywatnej komórce zainstalować "tylko authenticatora" i wsadzić służbową simkę "no bo po co nosić 2 telefony to niewygodne jest".
Może jestem dziwny, ale ja jestem zwolennikiem twardego rozdzielania życia prywatnego od służbowego. Nie instaluję żadnych służbowych apek na prywatnym telefonie, nie pozwalam na instalowanie żadnego softu szpiegująco-kontrolującego na moim prywatnym telefonie, kończę pracę, nie mam żadnego dyżuru ani planowanych robót, zostawiam komórkę na biurku, nie ma mnie, wychodzę i elo. Mam urlop, komórka ląduje w szafce, tak samo nie ma mnie. Jak odbiorę to to będzie tylko i wyłącznie przypadek albo "dzień dobroci dla zwierząt". I oddzielam od siebie spam związany z tym co rozsyła firma i inne spamcalle z fotowoltaiki, bo cholera wie czemu służbowy numer jakoś wyciekł. Prosto i przejrzyście.
A nie, że kończę pracę i albo muszę pamiętać, żeby robić jakieś krzywe przeszczepy z wyłączaniem simki w telefonie, albo jestem permanentnie pod telefonem i to jest tylko kwestia czasu, aż ten jebany telefon odbiorę, bo albo z rozpędu nie spojrzę kto dzwoni, albo się na dzwonienie uweźmie przełożony i się zacznie "no hehe bo jak odebrałeś hehe to jest taka drobna sprawa hehe zaloguj się na 5 minut hehe potrzebuję jednej rzeczy hehe". i ta "hehe 5 minut" prośba zmieni się w służbowe polecenie i jebanie 2 godziny jakiegoś totalnego gówna, które spokojnie mogło poczekać do następnego dnia, ale w tym momencie znalazł sobie frajera, który mu to ma opędzić. A tak? Niech spierdala, może sobie dzwonić do zajebania, nawet nie będę tego świadomy.