Co się odwaliło to ja nawet nie

Trzy miesiące temu szkalowałem (jak wielu) Spotify wrapped z racji jego braku dokładności.

Dziś się okazało że fakt że moje wrapped i wszelkie inne strony ze statami pokazywały mi kawałki których nigdy nie słuchałem wynikało z tego że kilka lat temu zalogowałem się na kilku firmowych telefonach żeby przetestować jedną funkcją którą tworzylismy dla klienta i nadal testowano ją na moim koncie XD

Zorientowałem się dziś jak mi ktoś notorycznie przestawiał muzę na zenka, po czym zmieniłem hasło i napisał do mnie na linkedin dawny PM że przywłaszczyłem sobie formowe konto spotify

#pracbaza #heheszki
10

Komentarze (10)

Wyjaśniłeś gagadtka, czy sobie darowałeś gównoburzę?

napisał do mnie na linkedin dawny PM że przywłaszczyłem sobie formowe konto spotify

@Maciek "drogi PMie tam są drzwi, módl się żebyś wiedział jak z nich korzystać bo zaraz może wypłynąć informacja że testowaliście funkcjonalności na prywatnych rzeczach pracowników"

@Maciek przeproś spotifaja teraz !

@cebulaZrosolu próbowałem, ale Daniel Ek ma zablokowaną możliwość dodawania do znajomych na Linkedin jeśli nie jesteś kontaktem drugiego stopnia

A opłacali firmowe konto Spotify? ;)

@Maciek w pracy wszystko służbowe, ja się nie zgodziłem nawet okta verify u siebie instalować

@radziol dokładnie tak. Pełny rozdział, firmowe rzeczy tylko i wyłącznie na firmowym sprzęcie. I tam sobie może firma instalować soft szpiegujący, może ustawiać polityki, może ten sprzęt uceglać, czyścić czy rozsyłać aplikacje. W końcu to ich sprzęt, a ja tylko mam go użyczonego. Ale pod żadnym pozorem nigdy nie zgodzę się na to, żeby sobie np. na prywatnej komórce zainstalować "tylko authenticatora" i wsadzić służbową simkę "no bo po co nosić 2 telefony to niewygodne jest".


Może jestem dziwny, ale ja jestem zwolennikiem twardego rozdzielania życia prywatnego od służbowego. Nie instaluję żadnych służbowych apek na prywatnym telefonie, nie pozwalam na instalowanie żadnego softu szpiegująco-kontrolującego na moim prywatnym telefonie, kończę pracę, nie mam żadnego dyżuru ani planowanych robót, zostawiam komórkę na biurku, nie ma mnie, wychodzę i elo. Mam urlop, komórka ląduje w szafce, tak samo nie ma mnie. Jak odbiorę to to będzie tylko i wyłącznie przypadek albo "dzień dobroci dla zwierząt". I oddzielam od siebie spam związany z tym co rozsyła firma i inne spamcalle z fotowoltaiki, bo cholera wie czemu służbowy numer jakoś wyciekł. Prosto i przejrzyście.

A nie, że kończę pracę i albo muszę pamiętać, żeby robić jakieś krzywe przeszczepy z wyłączaniem simki w telefonie, albo jestem permanentnie pod telefonem i to jest tylko kwestia czasu, aż ten jebany telefon odbiorę, bo albo z rozpędu nie spojrzę kto dzwoni, albo się na dzwonienie uweźmie przełożony i się zacznie "no hehe bo jak odebrałeś hehe to jest taka drobna sprawa hehe zaloguj się na 5 minut hehe potrzebuję jednej rzeczy hehe". i ta "hehe 5 minut" prośba zmieni się w służbowe polecenie i jebanie 2 godziny jakiegoś totalnego gówna, które spokojnie mogło poczekać do następnego dnia, ale w tym momencie znalazł sobie frajera, który mu to ma opędzić. A tak? Niech spierdala, może sobie dzwonić do zajebania, nawet nie będę tego świadomy.

@radziol w obecnej firmie też tak zrobiłem.

@Byk @Zielczan że skoro konto było firmowe to na pewno mają faktury, a jak nie mają a chcą konto z powrotem to ja chętnie wykażę opłaty z okresu użytkowania konta przez firmę i możemy porozmawiać po zwrocie kosztów. Odczytał, nie odpisał


Znaczy, mój fakap, ale no kurde bez jaj z takimi tekstami.

Zaloguj się aby komentować