Co z tego że uważam na lekcjach i uczę się równie dużo w domu skoro oceny zawsze miałem co najwyżej przeciętne. Oskar nie uczy się, całymi dnia szwenda się po mieście a i tak dostaje najwyższe oceny z palcem w nosie... Eh ten świat niesprawiedliwy ( ͡° ʖ̯ ͡°) ... #przegryw
@Debil13 co z tego skoro szkoła w późniejszym etapie Twojego życia nie ma żadnego znaczenia.
@Debil13 Bo ciężka praca jest średnio opłacalna, mądra praca już bardziej. Tego nauczył mnie mój dziadek. Ogólnie chłopie życie to kurwa, dlatego trzeba grać takimi kartami, jakie mamy. A, że mamy zjebane to cóż.
@Debil13 szkoła to dopiero początek, a życie wyjaśni z czasem, że poza szkołą ta prawidłowość nadal będzie funkcjonować. Popłaca spryt, czy umiejętność wykorzystania swoich talentów (o ile się je ma).
@Piwniczak1991 Gdybym ja jeszcze miał ten spryt albo umiejętności komunikacyjne eh...
@noniewiem Chciałem po prostu być w czymś dobrym. Nawet tego chłopu nie dali...
@Debil13 I huja ci z tych ocen. Ja byłem pierdolonym kujonem i co kurwa z tego mam ? A gówno mam.
Robiłem studia i to techniczne,na koniec i tak mi się wszystko zjebało młody. Uczyć się warto mimo to,bo statystycznie to powinno pomóc,ale prawda jest taka,że koniec końców to byle byś się załapał na kolejny etap nauki a potem do sensownej roboty za sensowną kasę. Czy to będzie 3,4 czy 5 w szkołach - bez znaczenia,na koniec i tak liczy się jaka będzie robota albo jaki biznes i jaka kasa z tego.
Posłuchaj starego prawie 36-letniego zgreda i po prostu się staraj nie zjebać za bardzo a rozwijać w czymś z czego będziesz miał kasiorę. Mieć dobre oceny w szkołach z wszystkiego totalnie się nie opłaca.
@dsol17 Masz rację. No szkoda tylko tego, że ta praca włożona w naukę ostatecznie nie daje nawet żadnych efektów eh...
@Debil13 Możesz być dobry w wielu rzeczach, a najlepiej w tych które sprawiają Ci radość. Jeśli jeszcze takiej nie masz to odkrywaj, nauka języków, gotowania, pieczenia, robienia deserów, programowanie, podróże, cyberbezpieczeństwo, astronomia. Dziś masz multum możliwości, jedyne co musisz to odkryć to co Cię cieszy. Nauka w szkole tym nie jest i nie będzie. Ani radości, ani satysfakcji, ani potrzeby.
@Debil13 pffff
No weź, nie osłabiaj. Ocena jest tylko cyferką, która reprezentuje na ile twoje odpowiedzi są zgodne z wymogami. Nie uczysz się dla ocen, uczysz się, żeby wiedzieć/umieć. Ocena nie jest efektem, to tylko zapis chwilowego stanu wiedzy. Efektem jest szerszy zakres słownictwa, większa giętkość języka, łatwiejsze rozkminianie problemów. Chrzań cyferki, chyba że jesteś w ósmej klasie, bo to absolutnie jedyny moment, kiedy są istotne. Nigdy wcześniej i nigdy później nie mają większego znaczenia.
@ewa-szy Pewnie masz rację. Ale jednak nie o same oceny mi chodziło, bo one same w sobie nie mają dla mnie większego znaczenia. Po prostu chciałem zaznaczyć, że nie jestem w stanie zrealizować swoich ambicji, mimo włożonej pracy i wysiłku w osiągniecie ich. Podczas kiedy inni z łatwością potrafią uzyskać to, na co ja muszę ciężko harować, często bez wyraźnych efektów swojej pracy... To po prostu jest dla mnie przykre eh...
@Debil13 piszesz cały czas o nauce? Więc jest spora szansa, że problem nie leży w twoich możliwościach, tylko nie dopasowałeś techniki uczenia się do swoich predyspozycji. Nie każdemu wiedza wchodzi do głowy tą samą drogą.
Poza tym, - wiem, niepopularna opinia - upór w dążeniu do wyznaczonego celu, pomimo słabych nagród w postaci słabszych ocen, to też umiejętność wymagająca treningu. Twój przysłowiowy Oskarek pewnie by odpuścił przy pierwszej trudności, bo nie jest przyzwyczajony do mozolnego wdrapywania się na górę, dla niego dotąd droga zawsze biegła w dół.
A dla każdego prędzej czy później zaczyna się droga pod górę, takie jest życie. I wtedy Oskarki są w ciemnej d..., nieprzyzwyczajone do wysiłku i porażek.
@ewa-szy Ciągle próbuje nowych technik uczenia się, chociaż nawet mnemotechniki nie są takie proste w użyciu. Staram się uczyć w spokoju, z dala od telefonu. Generalnie nie widzę problemu w swoim podejściu do nauki. Poza tym zgadzam się z Tobą. Cały czas się staram. Po prostu często nie widzę efektu w swojej pracy. To trochę odbiera poczucie sensu wkładania tylu energii...
Zaloguj się aby komentować