Jeśli więc ten trend utrzyma się w Polsce, wykonajmy szybką kalkulację. Aby utrzymać stałą populację, każdy z tych, którzy pragną mieć dzieci, musiałby mieć około 4 dzieci, aby utrzymać stały poziom populacji.
https://www.theguardian.com/society/2023/aug/28/unspoken-grief-childless-men
#ciekawostki
Więc jeśli ta trend utrzyma się w Polsce, zrobimy szybką kalkulację, to żeby mieć dodatnią populację każdy z tych co chcą dzieci musiało by mieć ok. 4 dzieci, by utrzymać stały poziom populacji.
Dodatnią populację? Czy chodzi o przyrost naturalny?
I skąd wyszła 4 dzieci? Ostatni raz jak pisałem o tym, to konsensus był taki, że średnio kobieta musi rodzić "dwa i pół" dziecka, w przeciwnym razie w 2050 co druga osoba w Europie będzie miała powyżej 65 lat.
@micin3 Poprawiłem na stabilną populację. 2,5 dziecka zakładając, że każda jest płodna i chce, jednak to dane nie zakładające bezpłodności, czy utrudnień zapłodnienia po pierwszym dziecku jak i ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci. Oczywiście nie są to jakieś super dokładne wyliczenia wiadomo.
Więc raz jeszcze, skąd ta 4?
@micin3 1/5 deklaruje, że nigdy nie chce mieć dzieci. Z czego z tych co chcą, ok. 17-20% zmaga się z jakąś formą bezpłodnośći no i problemy przy każdej kolejnej ciąży ten problem się pojawia w podobnych wartościach. Więc bardziej powinno być z tych co mogą mieć tyle dzieci powinni się starać o 4.
@VanQuish Czyżby Calhoun miał rację?
@UncleFester Mówisz o mysim eksperymencie. No ciekawe obserwacje tam były.
@VanQuish
Tak, był zatrważający i chyba się przekłada na populację ludzką.
Wiele jego aspektów się sprawdza.
@UncleFester ten eksperyment był już obalamy, warunki w których te zwierzęta były trzymane nie odpowiadały normalnym, tylko były skrajnie stłoczone z tego co pamiętam chociażby
@pszemek
>...nie odpowiadały normalnym
>... były skrajnie stłoczone
Jeden rabin powie tak, drugi powie nie.
Warunki eksperymentu były z góry ustalone i niezmienne.
Zakładały między innymi nieograniczone pożywienie, opiekę medyczną i ograniczoną przestrzeń (brzmi znajomo?), ergo - przeludnienie (przemyszenie).
Problem jest swiatowy ; wiekszosc krajow z wysokim standardem zycia jest na minusie, wloskie liczby sa np bardzo problematyczne, a jak opisales czy mniej dzieci tym bedzie gorzej. Problem jest taki ze niema na to latwego rozwiazania ; mozna wiecej zlobkow, socjal na kazde dziecko itp moga dac efekty jakies ale za 50 lat, nawet imigracja nie pomaga bo po 2 pokoleniach dzietnosc tych kobiet wraca na poziom kraju gdzie przyjechaly. Nie chodzi o ilosc mieszkancow ale o % kazdej grupy wiekowej. Taki filmik o tym ogladalem na przykladzie koreanskim.
Problem zaczerpnięty prosto z natury.... zwierzęta na szczycie łańcucha pokarmowego mają 1-2 potomków, zwierzęta z dołu tej drabiny lepią po 10 gówniaków, bo większa szansa że któreś przetrwa.
Zaloguj się aby komentować