Ja w gimbazie bylemy w J xd
@KO. Ja w podbazie trafilem do D ktore bylo klasa Integracyjna. Wiec trafili tam i tacy z przydzialem do A i tacy z najnizszymi notami. Pojebane to bylo. W gimbazie testy integracyjne trwaly dalej, dorzucili nam gluchego i jednego opoznionego plus paru z najbogatszych rodzin. Praktycznie nikt z nikim nie utrzymuje juz kontaktu, nienawisc miedzy soba wypracowalismy do perfekcji
Ja w gimbazie byłem w C i mogę to potwierdzić. Miałem kolegę, który trafił na studiach do CERNu jak i dwóch, którzy w tym czasie walnęli samobója po mefedronie. Co z kim będzie widać było już wtedy.
O kurwens, ja byłem w "i" xD
@KO. W gimbie byłem w "C" i byliśmy najlepszą klasą jeśli chodzi o oceny. W podstawówce działało, byliśmy "A" - najlepsza, a w "D" byli wszyscy z pato rodzin XD
@KO. XD przecież nie było żadnych testów na przydział do klas xD co najwyżej na poziom angielskiego
@KO. kurde, u mnie w Liceum było dokładnie odwrotnie: C to był najlepszy mat-fiz, a A to były tępaki z humanistycznej.
Pierdolę, ja zawsze w "e" lub "f" i teraz się dowiaduję....
Zaloguj się aby komentować