Weteran I wojny światowej żebrze na ulicach Berlina w Niemczech w 1925 roku.
I dlatego w razie wojny zamierzam uciec lub nie walczyć. Dostanie się odłamkiem będąc na rutynowym patrolu lub z moździerza i koniec życia. Dom lub ziemia to tylko rzecz nabyta.
@Duvel Popieram w 100%
@Duvel w razie wojny spierdalać i sie nie bac
@Duvel Czyli zrobisz to samo, co wszyscy za to odpowiedzialni i mający taką sposobność, a plebs będzie pierdolił o honorze i będzie grzęznąć w błocie i wnętrznościach towarzyszy broni albo i swoich własnych.
@Duvel plan należy delikatnie zmodyfikować, bo jak wojna już będzie to nigdzie nie uciekniesz. Głupi chiński kaszel wystarczył by obstawić i uszczelnić granice a ty myślisz, że w razie ruskiej inwazji se przejedziesz po autostradce?
Ucieka się jeśli przewiduje się wybuch takiej wojny w niedalekiej przyszłości z dużym prawdopodobieństwem - zanim ona wybuchnie i zanim zrobią mobilizację, zakaz wyjazdu z kraju i tak dalej. Obserwuje się wiadomości z różnych źródeł, ocenia sytuację. Jak uciekniesz i wojny jednak nie będzie to stracisz jedynie trochę czasu i pieniędzy. Jak nie uciekniesz na czas to już chuj.
Zamiast zastanawiać się nad tym czy wypada zwiać na wypadek wojny albo gdzie uciekać, proponowałbym się zastanowić jak skończyć z problemem wojen, przynajmniej w naszej okolicy. Wtedy nie trzeba będzie nigdzie uciekać.
UE, NATO, głodzenie wschodniej dziczy sankcjami, póki się nie ucywilizują - tego typu sprawy.
@rakokuc dlaczego gladzenie? Nie można już normalnie, po ludzku, chłostać?
Zaloguj się aby komentować