@KasiaJ wiadomo, że beka z górali ale takie górale są wszędzie w miejscach, które świetnie się sprzedają.
Żeby nikt nie myślał, że tylko u nas takie kwiatki to w wiosce św. Mikołaja w Rovaniemi można iść na głaskanie husky za 25 euro!
https://huskypark.fi/programs/husky-hugging/?cn-reloaded=1
(W razie gdyby ktoś miał się skusić to lepiej tyle zapłacić za przejazd zaprzęgiem w na drugim stanowisku i wtedy głaskanie jest gratis XD)
Akurat w tym wypadku bardziej niż chciwość to moim zdaniem jest straszak. Przez takie miejsca przewijają się setki turystów dziennie i pewnie połowa musi swoimi łapskami dotknąć konika czy pieska. Nie każdy dotyk będzie przyjemny dla zwierzaka. Czasami na ulicy gdy ludzie chcą pogłaskać mojego psa (raczej pozwalam na to) to zastanawiam się czy rodzice ich w domu napierdalą (lub to robili ich ich dzieciństwie) sztachetą że mają taką definicję głaskania. Szarpanie za sierść, naciąganie skóry, wytrzęsanie zdarza się rzadko ale i tak zbyt często, a w takich turystycznych miejscach to się tylko nasila. Ludzie są pojebani, serio.
Ciekawe ile biorą za walenie konia
@KasiaJ głaskanie walenia?
Zaloguj się aby komentować