Do rzeczy - puchatek nie ma w ogóle ochoty podbijać rassiji (kiedyś krążyła taka teoria, że jak kacapy będą już mocno wyczerpane, to chińczyki ich dojadą).
Chiny chcą ruskich doprowadzić do stanu państwa podrzędnego i po prostu korzystać z ich zasobów, czy to naturalnych, czy ludzkich... jednak nikt o tym głośno nie mówi, żeby nie wywoływać wewnętrznych napięć w kacapii.
#polityka #geopolityka #chiny
@razALgul Plus rynek zbytu.
@Zielonypomidor odrobinę się skurczył od lutego, zeszłego roku...
@razALgul Skurczyć się skurczył ale to chyba dalej duży rynek zbytu rtv agd.
@Zielonypomidor oprócz pralek
@Zielonypomidor śmieszki, śmieszkami, ale masz racje
@razALgul Podróbki frani nie robią?
@Zielonypomidor a chu ich tam wie, w ogóle czy im potrzebna...gdzieś ktoś w jakimś wywiadzie palnął, że 30% kacapów nie ma bierzacej wody. Więc na co im poczciwa franczeska
@razALgul No ze studni lub rzeki przyniosą wodę, bo prąd to mają bo jest potrzebny do propagandy. xD
@razALgul Chińczycy wbrew pozorom nie są ekspansywni. Sprawiają wrażenie ekspansywnych, bo Tybet czy Tajwan ale tu chodzi jedynie (z ich punktu widzenia) o odzyskanie terenów, które stanowiły część chińskiego imperium. Pomiędzy nimi a Syberią jest nie tylko fizyczny Wielki Mur, ta blokada tkwi też w umysłach: narody żyjące na północ od muru to barbarzyńcy - szerzej, barbarzyńcami są wszyscy żyjący poza Państwem Środka - należy je sobie podporządkować, zdominować ale to nie to samo co podbijać. Podbój zakłada włącznie tych terenów do państwa a tego sobie nie życzą. Chcą kontroli nad sieciami przesyłowymi i szlakami kolejowymi, o to rozbiła się swego czasu idea ściślejszych połączeń między ruskimi a chińczykami, Gazprom ani myślał oddawać im nadzór nad rurami, więc pomysł budowy infrastruktury upadł.
Terytorialnie Chiny skupiają się na rozwoju infrastrukturalnym i spacyfikowaniu/shanowaniu narodów żyjących w ogromnych Chinach centralnych i zachodnich. To robota na lata, coś jak ściana wschodnia u nas, tylko do dziesiątej potęgi. Nieprzyjazne warunki naturalne, konflikty etniczne, żywioł muzułmański, gdzie tam im jeszcze pchać się na Sybir, skoro wystarczy zhołdować sobie ruskich?
@ewa-szy mądrego to i dobrze posłuchać
@razALgul
Do rzeczy - puchatek nie ma w ogóle ochoty podbijać rassiji (kiedyś krążyła taka teoria, że jak kacapy będą już mocno wyczerpane, to chińczyki ich dojadą).
bo tylko we łbie tych durnych orków mogłoby się uroić coś takiego jak autentyczne podbijanie i aneksja terytorium w XXI wieku. Kontrolowany przewrót i puppet state pod zarządem agentów własnych służb, wtedy cała ta farsa jest zachowana.
@loginnahejto.pl ale w moim ograniczonym świecie opinii o sytuacji geopolitycznej, taka hipoteza pojawiła się pierwszy raz. Z każdej strony tylko dwa bieguny. Wygrają, albo przegrają...a tu nagle - może i wygrają, ale przegrają w wojnie z chinami, której nie prowadzili. Kacap to jednak potrafi...
@loginnahejto.pl e, nie. To europejski styl. To znaczy kontrolowany przewrót jak najbardziej ale potem jest etap, do którego najlepiej pasuje określenie neokolonializm.
Przyjrzyj się kiedyś Zimbabwe, dawnej Rodezji. Obecnie na arenie międzynarodowej to państwo głosuje jak chińska marionetka. Chińczycy wpompowali tam od cholery kasy a w zamian? W zamian yuan jest walutą rozliczeniową, niemal cały handel od poziomu lokalnych hurtowni jest w rękach małych chińskich ciuaczy, nieskrępowany i nieobłożony żadnymi ekologicznymi ograniczeniami dostęp do surowców i siły roboczej. To chińska kolonia i taki właśnie model preferują.
Z ruskimi będą pogrywać podobnie, z pewnymi modyfikacjami oczywiście - nie ten rozmiar, znacznie więcej grup interesu będzie się sępić nad ruskim ścierwem, nie to przebicie na arenie międzynarodowej. No i Chińczycy sa aż do bólu przeciwni wszelkim ruchom odśrodkowym w państwach, sami mają za dużo mniejszości, żeby popierać jakieś rozpady, za to walki frakcyjne... tu mogą zacząć coś rozgrywać. Tylko są piekielnie nieelastyczni i potrzebują dużo czasu na zmianę perspektywy z postrzegania Rosji jako poważnego gracza na łup do wzięcia. Ale już myślą o dwubiegunowym porządku między Pekinem a Waszyngtonem.
@razALgul kurwa, i to jest to o czym kiedyś pisałem na jednym forum gdy wojna na Ukrainie dopiero się rozkręcała. Stany musiały się włączyć do wojny i muszą osłabić Rosję. Tutaj nie ma dobrego scenariusza, nie ma nawet mniejszego zła. Zdmuchnięcie Rosji skończyłoby się niestabilną sytuacją zza Bugiem. Rosję, a raczej jej resztki, przejęłyby Chiny. Z drugiej strony, dojechanie Rosji do poziomu gdy nie będzie już zagrożeniem dla Europy, to mimo wszystko wepchanie jej w łapy Pekinu. Już teraz oficjalnie mówi się, że Pekin pomaga Kremlowi.
Chiny wesprą Rosję, pomogą podnieść, a potem tej małpie zamiast brzytwy dadzą dynamit. A małpa będzie dyszeć chęcią zemsty.
Tutaj nie ma optymalnego rozwiązania. No, może poza dojechaniem Chin i Rosji, ale to niemożliwe.
Albo rozwalamy ruskich wpizdu i oddajemy na totalne przejęcie przez Chiny, albo cofamy w rozwoju do takiego momentu, gdzie zmuszeni wejdą pod skrzydła Pekinu i dostaną zabawki by się odegrać.
Chuj, i tak źle i tak nie dobrze.
@razALgul o tym eksperci mówią już od bardzo dawna, z resztą w internetowych dyskusjach też się to przewija od dawna
Zaloguj się aby komentować