Chronił tych, którzy uciekli z Auschwitz. Jan Jamróz
wydarzenia.interia.plGdy stanął na czele 3 "oświęcimskiej" kompanii OP "Sosienki". Pracując w rodzinnej miejscowości u jednego z niemieckich gospodarzy nazwiskiem Cerkwas, bez wzbudzania podejrzeń w czasie prac gospodarskich organizował bunkry i ziemianki leśne oraz schrony w specjalnie spreparowanych w tym celu stertach słomy na polach w pobliżu Soły. W tych melinach znajdowali schronienie zarówno więźniowie-uciekinierzy z obozu Auschwitz, jak i zagrożeni dekonspiracją partyzanci.