Rozjebał mi się mój pierwszy związek po ponad 5 latach. Jakieś protipy żeby w tych pierwszych dniach nie wrócić na ostro do wódy? Nie wiem co ze sobą zrobić. Najgorsze, że znajomych to mam jak na palcu jednej dłoni w tym brata.
#zwiazki #zalesie #pomocy
Silka 4 razy w tygodniu, wypelnij pustke kreatynka
Mam w piwnicy i zacznę schodzić
Pogadaj z ojcem, jeżeli jeszcze go masz. Stary zawsze coś dobrego doradzi
Mam ale mój nigdy dobrze nie doradza
wycieczka w góry
Nie siedź w domu, dużo ruchu, spacery, bieganie, aktywność. Towarzystwo ludzi też spoko jeśli masz taką możliwość. Nie zamykaj się w czterech ścianach.
@Szoguniasty been there, seen that. Jeden po czterech, drugi po sześciu.
Nie walcz, przejdź przez wszystkie kroki, to naturalne. Z czasem i akceptacja przyjdzie.
Możesz powiedzieć z jakiego powodu były rozstania? Jeśli nie to luz, nie pisz
@Szoguniasty masz na priv
Dzięki, też odpisałem
@Szoguniasty po 12, z jej inicjatywy z wisienką na torcie czyli innym bolcem. Zając się sobą, swoimi pasjami. Robić wszystko co zawsze chciałeś, ale nie było jakoś czasu. I przeć do przodu. Mnie to uratowało ;)
@e5aar ja po tym wszystkim mam mega problem z zaufaniem. Po takiej akcji jak u ciebie to bym się chyba zajebał
@Szoguniasty u mnie póki co minęło 9 miesięcy, i nie jestem gotowy na randkowanie. Sam rozwód pewnie potrwa parę lat, bo z orzeczeniem o winie. Wiem, że drugi związek pomaga, ale jeszcze nie w głowie mi randkowanie. Nawet nie tyle z braku zaufania do kobiet, ba, ono na pewno się odbije. Bardziej dlatego, że boję się wpaść w inny „słaby” związek, tylko dlatego, że ktoś będzie dla mnie miły. Boję się również, że się zakocham i pozmieniam swoje życie i plany dla tej osoby. Chcę bardziej zakorzenić w kochaniu „siebie” i swoich pasjach.
@Szoguniasty chopieee, na co ta wóda? Co ona Ci da? Mi się rozjebał związek po 7 i żyję. Podejrzewam, że nie wejdę już w żaden inny, a poprzedni był idealny - facet był wszystkim czego od życia chciałam, lepszego pewnie nie znajdę, moje 10/10. Na początku też się podłamałam, randkowałam intensywnie, chujnia z tego wychodziła. Teraz pierwszy raz czuję, że fajnie być samemu i związek do niczego mi za bardzo nie jest potrzebny. Czasami mi brakuje osoby do wyjazdów na wakacje/do podróżowania i tyle tak w zasadzie.
Patrz na pozytywy i możliwości, daj sobie czas, odchoruj konstruktywnie. Zaniedbałeś się przez te 5 lat? Idź na siłkę, zrób coś dla siebie, zacznij jakiś kurs, zrób coś na co miałeś ochotę, a odkładałeś. Zastanów się kim ty jesteś i zacznij się realizować.
Dzięki 😊 na pierwszy rzut idzie siłka, wrócę na angielski. Też mi będzie brakować osoby do wycieczek.
@Szoguniasty będzie brakować do wielu rzeczy, ale trzeba sie znowu nauczyć żyć samemu. Ja to nazywam po prostu uczyć się żyć.
@Szoguniasty
Zaloguj się aby komentować