Chłop wyjdzie z przegrywu ale zawsze wróci.
Rozjebał mi się mój pierwszy związek po ponad 5 latach. Jakieś protipy żeby w tych pierwszych dniach nie wrócić na ostro do wódy? Nie wiem co ze sobą zrobić. Najgorsze, że znajomych to mam jak na palcu jednej dłoni w tym brata.

#zwiazki #zalesie #pomocy
ErwinoRommelo

Silka 4 razy w tygodniu, wypelnij pustke kreatynka

Szoguniasty

Mam w piwnicy i zacznę schodzić

Barta55ko

Pogadaj z ojcem, jeżeli jeszcze go masz. Stary zawsze coś dobrego doradzi

Szoguniasty

Mam ale mój nigdy dobrze nie doradza

def

wycieczka w góry

Lubiepatrzec

Nie siedź w domu, dużo ruchu, spacery, bieganie, aktywność. Towarzystwo ludzi też spoko jeśli masz taką możliwość. Nie zamykaj się w czterech ścianach.

jiim

@Szoguniasty been there, seen that. Jeden po czterech, drugi po sześciu.


Nie walcz, przejdź przez wszystkie kroki, to naturalne. Z czasem i akceptacja przyjdzie.

Szoguniasty

Możesz powiedzieć z jakiego powodu były rozstania? Jeśli nie to luz, nie pisz

jiim

@Szoguniasty masz na priv

Szoguniasty

Dzięki, też odpisałem

e5aar

@Szoguniasty po 12, z jej inicjatywy z wisienką na torcie czyli innym bolcem. Zając się sobą, swoimi pasjami. Robić wszystko co zawsze chciałeś, ale nie było jakoś czasu. I przeć do przodu. Mnie to uratowało ;)

Szoguniasty

@e5aar ja po tym wszystkim mam mega problem z zaufaniem. Po takiej akcji jak u ciebie to bym się chyba zajebał

e5aar

@Szoguniasty u mnie póki co minęło 9 miesięcy, i nie jestem gotowy na randkowanie. Sam rozwód pewnie potrwa parę lat, bo z orzeczeniem o winie. Wiem, że drugi związek pomaga, ale jeszcze nie w głowie mi randkowanie. Nawet nie tyle z braku zaufania do kobiet, ba, ono na pewno się odbije. Bardziej dlatego, że boję się wpaść w inny „słaby” związek, tylko dlatego, że ktoś będzie dla mnie miły. Boję się również, że się zakocham i pozmieniam swoje życie i plany dla tej osoby. Chcę bardziej zakorzenić w kochaniu „siebie” i swoich pasjach.

GtotheG

@Szoguniasty chopieee, na co ta wóda? Co ona Ci da? Mi się rozjebał związek po 7 i żyję. Podejrzewam, że nie wejdę już w żaden inny, a poprzedni był idealny - facet był wszystkim czego od życia chciałam, lepszego pewnie nie znajdę, moje 10/10. Na początku też się podłamałam, randkowałam intensywnie, chujnia z tego wychodziła. Teraz pierwszy raz czuję, że fajnie być samemu i związek do niczego mi za bardzo nie jest potrzebny. Czasami mi brakuje osoby do wyjazdów na wakacje/do podróżowania i tyle tak w zasadzie.

Patrz na pozytywy i możliwości, daj sobie czas, odchoruj konstruktywnie. Zaniedbałeś się przez te 5 lat? Idź na siłkę, zrób coś dla siebie, zacznij jakiś kurs, zrób coś na co miałeś ochotę, a odkładałeś. Zastanów się kim ty jesteś i zacznij się realizować.

Szoguniasty

Dzięki 😊 na pierwszy rzut idzie siłka, wrócę na angielski. Też mi będzie brakować osoby do wycieczek.

e5aar

@Szoguniasty będzie brakować do wielu rzeczy, ale trzeba sie znowu nauczyć żyć samemu. Ja to nazywam po prostu uczyć się żyć.

Zaloguj się aby komentować