Chłop się gorzej czuje
chłop chyba do kościoła pójdzie i się wyspowiada
nie wiem chłopy, możecie się śmiać ale ja czuję jakiś taki wewnętrzny zew
i to nie do końca wynika z tego, że jest jakoś mega źle, wręcz przeciwnie, ostatnio jest nawet całkiem ok u mnie
leżałem w łóżku kilka dni temu i nagle pojawiła mi się taka myśl, dosłownie jak grom z jasnego nieba, nie należała ona kompletnie do mnie
"ile można się tak jeszcze oszukiwać?" czy "ile będziesz się tak jeszcze oszukiwać?" to była jakby jedna myśl w dwóch, nawet nie wiem czy myśl to było dobre słowo w stu procentach po prostu jakby takie słowa mi się pojawiły w głowie, nie do opisania to jest do końca
(byłem w 100% trzeźwy jakby co)
nie daje mi to spokoju i mnie jakoś ciągnie z powrotem w sferę duchową
z nikim o tym nie pogadam w realnym życiu bo było to dosyć pojebane przeżycie i ogólnie mnie łapią takie myśli religijne jakieś, co wy chłopy o tym wszystkim sądzicie??
zanim ktoś mi zarzuci że pseudoprzegryw co chce nawracać chłopów albo coś w ten deseń - nic z tych rzeczy, po prostu staram się znaleźć jakąś nić zrozumienia u tagowiczów.
dodatkowa historia:
kilka lat temu byłem w związku i peklowałem dziewczynę, nagle mnie natchnęło na pójście do kościoła (był taki stary zabytkowy) pomyślałem sobie, że ten związek jest do dupy i że generalnie grzeszę, bo raz że się seksimy a dwa że nie do końca kocham tą dziewczynę i chyba powinienem ją zostawić (ją oszukuję i siebie i do tego grzeszę).
Była to 1-sza msza od ok. 5 lat na której byłem nie licząc może pogrzebów.
W kazaniu był fragment o ucinaniu ręki/wydłubywaniu oczu itd jeżeli sprawiają, że grzeszymy. Koniec końców po jakimś czasie (6 msc) i tak ją zostawiłem bo już nie dałem rady oszukiwać jej i siebie. Do dziś z tego powodu (i w ogóle związku) mam wyrzuty sumienia.
ktoś może mnie kojarzyć że na początku migracji z hejto odmawiałem różance za tag przegryw i w sumie to robiłem tak przez kilka dni ale to była chyba taka forma medytacji bardziej
#przegryw
05a92535-f79d-42ed-bb57-402112f6e943
SierotkaMarysia

@szmaragdowy_koral Pobożność to jak najbardziej godny i sprawiedliwy środek do szczęścia, trzeba odnowy duchowej żeby życie zyskało nowy sens.

Zielczan

@szmaragdowy_koral brzmi jak jakieś religijne OCD

dsol17

@Zielczan A co mu szkodzi iść do kościoła ? Księża są różni,ale coś tam z psychologią chyba mają w seminarium nawet jeśli będą mu nawijać,że to szatan mu każe odwalić kitę. Zawsze to jakaś rozmowa z żywym człowiekiem.


Chłop się gorzej czuje


chłop chyba do kościoła pójdzie i się wyspowiada


nie wiem chłopy, możecie się śmiać ale ja czuję jakiś taki wewnętrzny zew


Nie śmieję się, idź.

Sebgat

A jak się wybierasz to idź na mszę w NFRR (tzw. Trydencka). Naprawdę warto poznać mszę, o której nowoczesny kościół chce niestety zapomnieć...

Chougchento

@szmaragdowy_koral idź i zobacz, nic nie tracisz, a może się okazać, że podniesie cie to na duchu. Ja wierzący nie jestem, ale czasami zazdroszczę im chęci do życia motywowanej wiarą.

Zaloguj się aby komentować