Do tej pory zwykle do oszczędzania używałem konta oszczędnościowego w moim banku, problem z takim kontem jest jednak taki, że zawsze mam dostęp do tych pieniędzy po zaledwie kilku kliknięciach, więc jak akurat były mi absolutnie niezbędne do zakupu jakiejś gry czy ciucha to po nie sięgałem xD.
Z inwestowaniem mam doświadczenie z czasów inwestowania w krypto, tutaj udało mi się coś zarobić (w stosunku do $) ale generalnie straciłem w stosunku do btc (na początku kupiłem 0.7 btc za niecałe 1000$, potem inwestując w shitcoiny i sprzedając przez fomo ze stratą z tego 0.7 btc zrobiło się 0.2 btc czy coś koło tego, dalej zarobiłem bo btc w stosunku do $ wystrzelił, ale lepiej byłoby mi trzymać to co kupiłem na początku XD).
Chciałbym na początku oszczędzać/inwestować drobne sumy, tak powiedzmy 500-1000 zł miesięcznie i najlepiej z jakąś dywersyfikacją. No i teraz moje pytanie:
-
czy macie jakieś porady w tym zakresie?
-
gdzie mogę szukać rzetelnych informacji?
#oszczedzanie #finanse #finanseosobiste może #kryptowaluty
@edantes ja stosuję strategię DCA - poczytaj o tym. Co tydzień kupuję ETH za określoną kwotę i nie zwracam specjalnie uwagi na aktualną cenę. Podobnie robię na giełdzie, ale tutaj skaczę sobie po różnych spółkach i ETFach.
Mój horyzont to 10+ lat.
Generalna uwaga: poczytaj o różnych strategiach inwestycyjnych i jak się na jakąś zdecydujesz to konsekwentnie się jej trzymaj. Grunt, żebyś wybrał świadomie.
@edantes Dla jasności, blog nie jest mój - https://jakoszczedzacpieniadze.pl/
@Mati800 to jest ten gość od "finansowego ninja"? kupiłęm kiedyś jego książkę ale nie przeczytałem xD
@edantes Tak
@edantes zależy jak chcesz inwestować - bardziej długoterminowo czy mniej, bardziej ryzykownie czy mniej? Odpowiedz na te pytania najpierw, a potem można kombinować
@bojowonastawionaowca dzięki Owco! Właśnie zastanawiam się, gdzie zacząć szukać informacji o tych strategiach, bo boję się że znowu dam się namówić na garnki przez jakiś hochsztaplerów.
@edantes dawaj, ogarniemy to
-
Jaki horyzont czasowy Cię interesuje?
-
Jaki jest cel Twojego inwestowania
-
Jakim ryzykownym inwestorem jesteś?
@bojowonastawionaowca
Super! Powiedzmy że pierwszy cel to będzie utworzenie poduszki bezpieczenstwa, zeby w razie czego moc przezyc te kilka miesiecy bez pracy. Powiedzmy miedzy 30-40 tys byłoby ok.
Horyzont czasowy - 2-3 lata wydaja się rozsądne.
Ryzyko - tutaj chyba chciałbym trochę je rozłożyć, raczej średnie i wysokie ryzyko. Obligacje czy lokaty raczej mnie nie interesują
@edantes tak szczerze, nie obraź się, ale mam wrażenie, że trochę próbujesz mieć ciastko i zjeść ciastko - bo we wpisie piszesz, że chcesz zacząć oszczędzać długoterminowo, a tutaj mówisz horyzont czasowy 2-3 lata i w dodatku całość w średnie i wysokie ryzyko
Pozwól, że powiem Ci o moim podejściu, bo mam wrażenie, że tutaj leży problem jeśli w zasadzie (jak piszesz) żyjesz od wypłaty do wypłaty: od paru lat zapisuję sobie wszystkie wydatki z każdego miesiąca i grupuję je (typu jedzenie, wyjścia na miasto, rachunki za mieszkanie, własne przyjemności, transport, etc.), żeby mieć świadomość, z jak bardzo potrzebnych kategorii pochodzą. Podsumuj sobie średnią wielomiesięczną wydatków, które musisz ponosić do życia na akceptowalnym przez Ciebie poziomie (typu jedzenie, mieszkanie, transport, etc.) i odejmując ją od średniego miesięcznego dochodu, będziesz miał świadomość, jaką kwotę miesięcznie możesz realnie oszczędzać i inwestować.
Teraz, jeśli chodzi o inwestowanie, no to już kwestia indywidualna. Dla mnie rzeczą najważniejszą, żeby OD RAZU po przychodzie kasy na konto rozdzielić pieniądze według preferencji, bo po prostu inaczej się wydaje pieniądze, jak ma się na koncie kilkanaście tysięcy nadwyżki, a inaczej, jak wiesz, że masz tak na styk do końca miesiąca - niby banał, ale to naprawdę tak działa.
Ja mam taki podział:
-
lokata, na której trzymam non stop określoną kwotę kasy, z której raz w miesiącu mogę wybrać pieniądze bezpłatnie (co mnie zabezpiecza przed częstym korzystaniem z tego), w momencie jak coś z niej użyję, to w następnym miesiącu pierwsza rzecz, jaką robię, to uzupełniam do tego określonego poziomu. Po prostu żelazna rezerwa w razie czegokolwiek
-
1/3 reszty idzie na obligacje, które traktuję jako zabezpieczenie długodystansowe, najpewniej na emeryturę
-
2/3 reszty idzie na inwestowanie, ja preferuję średnie ryzyko, więc dla mnie to przede wszystkim szerokie indeksy amerykańskich spółek, które długoterminowo dają naprawdę spoko zyski, ale to może być cokolwiek co ogarniasz
Jeśli chodzi o Ciebie, to z rynkiem kryptowalut ja Ci nie pomogę, nie znam się, więc nie korzystam (i to generalnie złota zasada - nie rozumiesz jakiegoś aktywa, to w to nie wchodzisz, bo po prostu narażasz się na straty). Jeśli chodzi o średnie ryzyko, to jeśli nie chcesz się za wiele bawić, to zawsze będę polecał to, z czego ja korzystam, czyli właśnie szerokie indeksy spółek amerykańskich. Ale jeśli masz więcej czasu i chcesz bardziej ogarniać temat, no to można się bawić w coś więcej — tu już nie pomogę.
Ale wydaje mi się, że u Ciebie najważniejszy będzie ten pierwszy krok, czyli rzetelne spojrzenie na swoje aktualne finanse i ustalenie sobie pewnych żelaznych, comiesięcznych zasad operowania finansami
@bojowonastawionaowca Owco jeszcze jedno pytanie - co to za lokata, z której raz w miesiącu można bezpłatnie wypłacić pieniądze? Szukam tego ale nie mogę znaleźć
Twoje pytanie jest bardzo rozległe, ale to dobrze, bo znaczy że chcesz się edukować.
Niestety w szkole praktycznie nic sensownego w kwestii finansów nie podają, rodzice którzy jedną nogą często jeszcze w komunizmie też nie bardzo mają jaką wiedzę praktyczną przekazać (a tym bardziej majątek).
Z takim tłem i nastawieniem rekomenduję Ci kilka równoległych kroków:
-
zrób osobne konto/subkonto gdzie po każdej wypłacie automatycznie (to ważne) przelewa się kwota, bez której możesz normalnie funkcjonować (czyli pewnie te 500-1000 zł w Twoim przypadku
-
załóż konto brokerskie - może je mieć Twój bank (np. ING czy mBank mają), albo (lepiej, ale wymaga nieco więcej zaangażowania w zakładanie i zrozumienie mechanizmów) u brokerów typu XTB, czy Dif - optymalnie żeby mieć dostęp do akcji z USA, bo tam giełda jest zwyczajnie daleko lepiej rozwinięta niż nasza.
-
zacznij czytać blogi Marcina Iwucia i Michała Szafrańskiego - tam są gotowe poradniki jak wystartować z oszczędzaniem i inwestowaniem. Panowie mówią podobne rzeczy, ale mają trochę inny styl pisania - jak któryś Ci podejdzie, kup sobie jego książkę (obaj takie wydali) i z niej zdobędziesz bazę do zrozumienia kwestii typu: jak działa pieniądz, oszczędzanie i inwestowanie. To powinno generalnie wystarczyć do dość pasywnego inwestowania i budowania swojego kapitału, a jak się potem np. zajawisz bardziej, to już sam będziesz wiedział gdzie dalej szukać wiedzy.
Ważne: brzmi jak truizm, ale pewnie każdy wyjadacz potwierdzi, że największym problemem w inwestowaniu jest nasza głowa. WIdać to zresztą po Twoim komentarzu nt. inwestycji (czy raczej spekulacji?) w BTC. To jest zupełnie typowe podejście i wszystko będzie w porzadku jeśli potraktujesz je po prostu jako doświadczenie praktyczne. Natomiast z tej samej wypowiedzi wnioskuję, że nie powinieneś wrzucać w krypto więcej niż 5-10% swojego kapitału, bo prawdopodobnie nie będziesz w stanie wytrzymać dużych wahań na tym rynku.
Reasumując - zbuduj sobie model gdzie oszczędności odkładają się "same" (przelewy automatyczne), rozgryź z książką/blogiem rynki finansowe (może wtedy np. wyjdzie Ci, że zamiast akcji z USA optymalniej będzie iść np. w obligacje skarbowe) i działaj.
To ostatnie jest bardzo ważne, sam kiedyś kilka lat chomikowałem kasę w przeświadczeniu, że jeszcze muszę się nauczyć czegoś tam i w końcu nauczyłem się czym jest inflacja
@edantes obligacje indeksowane inflacją, ETFy, akcje arystokratów dywidendowych. Jak masz długi horyzont czasowy to instrumenty z giełdy możesz zakupować w ramach IKE/IKZE
Ja np. z wygody korzystam z gotowych strategii w mbanku, ale ogólnie najlepsza zasada jest taka jak pisze @FoxtrotLima czyli wybierasz sobie intrument czyli jakiś etf, krypto, akcje, surowiec, który ma w miarę niskie ryzyko oraz stały wzrost w długim okresie i kupujesz go regularnie przez długi okres nie patrząc się na jego cenę
Chcesz zacząć, to polecam duża kobyle za 80pln
Marcin iwuc, finansowa twierdzą.
Szczerze polecam i sam z niej korzystam
Zaloguj się aby komentować