Współczuję singlom. Ceny 1500 - 1700 zł za pokój to często jakieś 35-40 procent zarobków młodych ludzi, a w niektórych przypadkach więcej.
U mnie jest lepiej, a i tak jak się nie zmieni w ciągu kilku lat sytuacja, to wracam do powiatowego, jeśli będzie możliwość pracy zdalnej/hybrydowej po wyrobieniu większego skilla. Tańsze życie, znajomi są, rodzina, spoko. Dojazd kilkadziesiąt km 2x w tyg to nie problem.
Wtedy znajomi z korpo mówią, że sobie tak nie wyobrażają BO CO TAM MOŻNA ROBIĆ?
A no kurwa prawie wszystko co w duzym, w weekend można se dojechać na rozrywkę xD Ale za to nie można przejebać pół wypłaty na "fancy miejsca" czyli żarcie w knajpach i pokazać to na insta xD
#bekazpodludzi #heheszki #pracbaza #gospodarka #trojmiasto #inflacja
Pytanie co tam można robić to jeszcze, u mnie były podejrzenia choroby psychicznej, że do "wsioków" chcę wracać jak zabierałem dupę z WWA i opylałem kwadrat xD
@Korowiov Mi koleżanka argumentowała "ale tam nie ma za bardzo fancy miejsc" , "ja lubie wyjsc ze znajomymi do jakiejs knajpy fajnej a tam nie ma co robić" kurwa wszystko się wokół konsumpcji obraca xD
Ja np u siebie w mieście mam kilka sieciówek siłowni, mam kilka klubów sportów walki, mam piękne tereny nad rzeką, mam w promieniu 30km kilka pięknych jezior (w tym jedno, w którym jestem zakochany i marzę tam kupić działkę), są parki, knajpy wbrew pozoru też są spoko i nie szarżują z cenami.
W ogóle w promieniu 20-30 km są bory tucholskie i generalnie latem masa imprez plenerowych
Ale korpoludkom to trzeba luksusu, na który najczęściej ich nie staćxD
@Lopez_ Co kto lubi, mnie się blichtr przejadł raz na zawsze.
Zaloguj się aby komentować