Byłem oddać koleżance rzeczy, wyszliśmy na fajkę. W niedzielę niby idę z nią na jedno piwo, ale nowy tydzień=nowy ja i odpalam tę znajomość, to znaczy ograniczam ją na maxa. Bo to zwykły friendzone. A ja nie jestem pizdą, żeby być we friendzonie. Z laską, która ci się nie podoba - okej, ale nie w takim przypadku, bo to będzie wyjątkowo męczące. Wiem, że jeśli ja nie będę utrzymywać tego kontaktu, to i tak zgaśnie lub ona napisze okazjonalnie, jak złapie ze mną jakieś skojarzenie wynikające z określonej sytuacji czy coś, choć ostatnie 1,5 miesiąca mieliśmy regularny kontakt przed weselem i teraz po. No ale to nic, nie ważne, nie ważne.

Trzeba złapać dystans i zająć się wyłącznie sobą. Dobrze, że jej nic nie powiedziałem co tam mi w głowie siedzi, bo jeszcze bym wyszedł na debila. Jest zbyt duży dystans, bym sobie na to pozwolił. Pamiętam jaka była dla mnie 5 miesięcy temu, jak się spotykaliśmy i widzę jak to wygląda teraz. Koleżeństwo. A tak zostawiam po sobie dobre wrażenie. I hej, przygodo, idziemy dalej w świat. Szkoda, naprawdę szkoda, ale takie jest życie. Nie składa się z samych uciech i nie ma w nim windy, trzeba mrówczą pracą schodami zapierdalać.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #randkujzhejto
Lopez_

Znający temat


@bojowonastawionaowca

@VonTrupka

@cebulaZrosolu


Za wszelkie rady będę wdzieczny

cebulaZrosolu

@Lopez_ co tu radzić, wg mnie robisz dobrze, tak jak opisywałeś ona nie przejawia jakiejś specjalnego zainteresowania a żebyś tylko Ty się uganiał to trochę lipa :)


Nie ta to inna, dużo jest kobiet na świecie :)

bojowonastawionaowca

@cebulaZrosolu otóż to, jak nie widzisz wzajemności, to nie ma się co bawić, trzeba się odciąć i iść do przodu

VonTrupka

Wszystko co było do powiedzenia, zostało już chyba w całości powiedziane.

Chce przyjaciela do pocieszania czy organizowania zabaw, niech szuka.

Ty nie zamierzasz brać tej fuchy i prawidłowo.

Szczęścia siłą nie przyciągniesz.

Wiadomo, krew rozgrzana a serce nie sługa, ale to nie ma działać tylko z jednej strony.

RogerThat

Życie jest tak przewrotne, że kiedy tak mówisz, to się nie zdziwię, jak po tym piwie pójdziecie do jednego mieszkania.

Lopez_

@RogerThat Nieeee, ja jej się raczej nie podobam. To znaczy teraz, bo pół roku temu się ze mną spotykała to jej się podobałem i to mocno xD Baby to jednak dziwne są. Teraz jest koleżeńska relacja, ale ona głupia chyba nie jest i wie, że pewnie mi się podoba dalej, no ale nie ma co tego ciągnąć, trzeba się wycofać.

RogerThat

@Lopez_ dobra, daj znać w poniedziałek po 16 xd

Lopez_

@RogerThat Nie wołam już, ziomek, nawet nie wiem czy z nią wyjdę na to piwo, wczoraj gdzieś tam z nią gadałem, ale nie będę pierwszy pytać w niedzielę o której się widzimy i czy się widzimy, więc ja tak jakby już się wycofałem. Zostawiłem po sobie dobre wrażenie i nigdy nie zamykam dla nikogo furtki na przyszłość, to może faktycznie nie jest dla mnie dory czas na jakiekolwiek relacje.

RogerThat

@Lopez_ dobra. To tylko rzucę na koniec, że w takich sytuacjach przypominam sobie cytat walaszka "Nie ważne, co mam w sercu. Ważne, co mam w dupie." Jak go stosować w sprawach serca, jest niezwykle trafny.

Lopez_

@RogerThat Haha Coś w tym jest. Kiedyś się jeszcze trafi mi ta, w której się mocno zauroczę, mam świadomość co do swoich upodobań i jeszcze się żyćko jakieś ułoży. Tak btw to dzięki, zawsze fajnie dostać jakąś radę lub sugestię

Zaloguj się aby komentować