W ostatnich latach w Polsce mają miejsce dwa niepokojące z perspektywy długokresowego wzrotu krajowej gospodarki trendy: erozja praworządności i rosnące nierówności.

Bogatych łączy praworządność i egalitaryzm. W Polsce nie ma pierwszego i drugiego

nie ma pierwszego: bogatych i drugiego: praworządności, a rosnąca płaca minimalna zgotuje nam "egalitaryzm" jak za PRLu.

nie ma pierwszego: bogatych i drugiego: praworządności, a rosnąca płaca minimalna zgotuje nam &quot;egalitaryzm&quot; jak za PRLu.

>Bogatych łączy praworządność i egalitaryzm
Ale tylko w deklaracjach.


Bogatych łączy praworządność i egalitaryzm
Ale tylko w deklaracjach.


Gospodarka

Ekonomia instytucjonalna jest raczkującym nurtem, stąd rola instytucji w rozwoju gospodarczym wciąż wydaje się niedoceniana. Jest jednak coraz więcej dowodów, że silne instytucje nie tylko napędzają wzrost gospodarczy, ale i go podtrzymują. Silne instytucje tworzą społeczeństwo inkluzywne, w którym dystrybucja dochodów jest sprawiedliwa, wpływając na niski lub umiarkowany stopień nierówności, co wspiera społeczny i ekonomiczny rozwój kraju. Tymczasem w ostatnich latach mają miejsce dwa niepokojące trendy: erozja praworządności i rosnące nierówności.

Bogatych łączy praworządność i egalitaryzm. W Polsce nie ma pierwszego i drugiego

Komentarze (3)