Często używam przelewów na telefon - super do rozliczania się ze znajomymi. Jednak w innych sytuacjach BLIK wciąż pozostaje drugim wyborem po karcie płatniczej. W zasadzie jedynym powodem jest brak funkcji chareback. Zarówno karty jak i BLIK są porównywalnie wygodne, ale jednak karty dostarczają dodatkową warstwę zabezpieczenia - operator deklaruje, że w razie czego będzie mediował co do zwrotu środków.
Obecnie sytuacje, że trzeba z tego korzystać są rzadkie. Jednak np. w zeszyły roku trafiłem na internetową aferę związaną z chorzowskim festiwalem "FEST". Jeden ze sprzedawców biletów - Going.app - zdecydował się nie zwracać środków za bilety po odwołaniu imprezy i odsyłał swoich klientów bezpośrednio do organizatora (który nie odpisywał, nie odbierał telefonów itp). Po jakimś czasie okazało się, że Going.app zwrócił pieniądze użytkownikom kart płatniczych, a użytkownikom BLIK pozostawił dochodzenie roszczenia w sądzie.
Karty są jednak bezpieczniejsze gdy nie mamy pewności co do wiarygodności sklepu, organizatora albo biura podróży.