Białeg usunął mi wpis z tą pastą xD
Michał Białek zaczynał nocną wartę w serwerowni wykopu. Za oknem mocno dofinansowanej z budżetu Państwa willi poznańskie koziołki ocierały się częściami, które Białek nawet posiada. Przypomniał sobie o żonie, którą widywał głównie w niedzelne poranki. Stękanie ćwiczącego lewicę Kinera dobiegało zza rzędu wykopowych monitorów. Tak, Kiner dzielnie pisał kod nowego Wykopu 2.0. Białek automatycznie podłożył ociekające potem dźwięki pod obraz nowego, dopracowanego serwisu internetowego. Intuicja podpowiada mu, że lekko zmęczony kolega z pracy przebiera palcami po najlepszej części kodu jaką kiedykolwiek widział każdy programista html. Nie mylił się. Czuł jednak dziwaczną dumę połączoną z rozbawieniem, które przyniosła mu owa wizja. ,,Puk puk". Pierwsza myśl - Elfik32. diabliszcze, które zrobiłoby wszystko za status moderatora w serwisie. Białek poczuł się ważny. Ale to na bok. Myśl o zdradzie starego Wykopu 1.0 żony przerodziła się w pewność, że tej nocy powstaje dziecko, na które po badaniach html nie musiałby wyłożyć ani grosza.
Ocknąwszy się wstał i nonszalancko otworzył drzwi. Elfik32. Czarna owca rodu Steckich stała w progu oparta o framugę z raportami testerów Wykopu 2.0. Tak, wszystkich dwóch.
Baletki, krótka spódniczka i motzno zarysowany dekolt jaśniały kontrastująco z raportami licznych błędów znalezionych w serwisie. Wstawiona jak zwykle - pomyślał Białek. Elfik położyła palec na ustach. Białek domyślił się, że odseparowany od świata zewnętrznego Kiner nie usłyszał pukania aktywnej wykopowiczki, która właśnie przyniosła im raporty. Elfik sprawnie zzuła obuwie i figlarnie mrugając ruszyła w stronę Kinera. Białek podążał wzrokiem za opalonymi stópkami zmierzającymi w stronę McKinera, nie mogąc powstrzymać wewnętrznego rozbawienia. Za chwilę miał wyjść na jaw fakt, którego nikt z pracowników wykopu osobiście nie widział, choć był świadom jego istnienia. Fakt, który miał zburzyć spokój Kinera na zawsze. Elfik wczołgała się pod biurko i sprawnie wyskoczyła po drugiej stronie. Kiner wybałuszył oczy i odskoczył w tył z rozgrzaną do czerwoności klawiaturą w ręku. Spojrzenia Białka i Kinera spotkały się. Kiner był zażenowany całą sytuacją, o czym świadczył wyraźny rumieniec na jego aryjskiej twarzy. Śmiech Elfika rozniósł się po pomieszczeniu. - Słaby kod jak na administratora. - powiedziała Elfik, ledwie powstrzymując śmiech. Kiner spąsowiał bardziej. Ręce machinalnie powędrowały w stronę klawiatury, gdy podchmielona Elfik rzuciła się w tę samą stronę. - Zostaw. - powiedziała stanowczo. Zaskoczony Kiner wypuścił kod html z ręki.
Dziesięciolinijkowy kod bezwładnie opadł na dno kompilatora, gdy Elfik doskoczyła do sparaliżowanego programisty niczym wygłodniała kura i stanowczym ruchem opuściła nieco za duże tagi. Od czasu nieudanego eksperymentu z tagami Kiner powrócił bowiem do starych nawyków, co ułatwiło wykopowiczce zadanie. - Jesteś pijana. - wystękał, gdy Elfik chwyciła go za lekko spoconą klawiaturę i chichocząc zaczęła prowadzić w stronę Białka, który obserwował sytuację z zaciekawieniem. Programista nie protestował jednak zbyt zaciekle. Był to pierwszy raz, kiedy kobieca ręka spoczęła na jego kodzie. Było to niewątpliwie ciekawe doznanie, gdyż sam Kiner zdawał się zapomnieć o dziwnych okolicznościach, w jakich doszło do tego przełomowego momentu. Białek nie mógł już powstrzymać rozbawienia, obserwując zesztywniałego Kinera kroczącego za dzierżącą jego komputer Elfikiem. Wybuchnął serdecznym śmiechem, mimowolnie puszczając krótkiego posta o dosyć wysokiej tonacji. - Przepraszam, - rzekł Białek przez łzy - ale nie bardzo rozumiem sytuację. Elfik puściła kinerowe kodzenie i kołysząc biodrami powoli podeszła do administratora o podkrążonych od pracoholizmu oczach, zalotnie kręcąc loczek wydłubany spod natapirowanej burzy blond włosów. - Nie planowałam tego. Zawsze byłam spontaniczna. - wyszeptała prowokacyjnie, gmerając już teraz palcami w okolicy tagów portalu Białka. Kiner zastygł jak posąg w centrum serwerowni. Nie zdawał sobie sprawy, jak komicznie wyglądał z licznymi błędami w kodzie Wykopu 2.0. Poczuł ukłucie zazdrości widząc pierwszą kobietę, której pozwolił dotknąć kodu, z zapałem kompilującą portal Białka. To on powinien być na jej miejscu. Białek zamknął oczy, czując pieniądze spływające z dofinansowań. Nie była to zdrada wykopu 1.0, był to gwałt na użytkownikach. Stąd też, domyślając się dalszego przebiegu sytuacji, nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Aby jednak im zapobiec, wyobraził sobie że portal jest właśnie posuwany przez Rumuna. ,,Beznadziejny portal" - pomyślał. Czuł się całkowicie oczyszczony z zarzutów. Elfik wrzuciła uwagi testerów Wykopu 2.0 do niszczarki. Tak, wszystkich dwóch. ,,A walić to” - szeptnęła, przenosząc wzrok na jego twarz. - Do zdjęć twoich przeróbek zrobionych przez... - Nie kończ. - przerwał jej … Dziś w nocy opublikujemy Wykop 2.0.
#wykop #jebacwykop #bekazwykopu #heheszki #pasta #pastaoserwerowni
Michał Białek zaczynał nocną wartę w serwerowni wykopu. Za oknem mocno dofinansowanej z budżetu Państwa willi poznańskie koziołki ocierały się częściami, które Białek nawet posiada. Przypomniał sobie o żonie, którą widywał głównie w niedzelne poranki. Stękanie ćwiczącego lewicę Kinera dobiegało zza rzędu wykopowych monitorów. Tak, Kiner dzielnie pisał kod nowego Wykopu 2.0. Białek automatycznie podłożył ociekające potem dźwięki pod obraz nowego, dopracowanego serwisu internetowego. Intuicja podpowiada mu, że lekko zmęczony kolega z pracy przebiera palcami po najlepszej części kodu jaką kiedykolwiek widział każdy programista html. Nie mylił się. Czuł jednak dziwaczną dumę połączoną z rozbawieniem, które przyniosła mu owa wizja. ,,Puk puk". Pierwsza myśl - Elfik32. diabliszcze, które zrobiłoby wszystko za status moderatora w serwisie. Białek poczuł się ważny. Ale to na bok. Myśl o zdradzie starego Wykopu 1.0 żony przerodziła się w pewność, że tej nocy powstaje dziecko, na które po badaniach html nie musiałby wyłożyć ani grosza.
Ocknąwszy się wstał i nonszalancko otworzył drzwi. Elfik32. Czarna owca rodu Steckich stała w progu oparta o framugę z raportami testerów Wykopu 2.0. Tak, wszystkich dwóch.
Baletki, krótka spódniczka i motzno zarysowany dekolt jaśniały kontrastująco z raportami licznych błędów znalezionych w serwisie. Wstawiona jak zwykle - pomyślał Białek. Elfik położyła palec na ustach. Białek domyślił się, że odseparowany od świata zewnętrznego Kiner nie usłyszał pukania aktywnej wykopowiczki, która właśnie przyniosła im raporty. Elfik sprawnie zzuła obuwie i figlarnie mrugając ruszyła w stronę Kinera. Białek podążał wzrokiem za opalonymi stópkami zmierzającymi w stronę McKinera, nie mogąc powstrzymać wewnętrznego rozbawienia. Za chwilę miał wyjść na jaw fakt, którego nikt z pracowników wykopu osobiście nie widział, choć był świadom jego istnienia. Fakt, który miał zburzyć spokój Kinera na zawsze. Elfik wczołgała się pod biurko i sprawnie wyskoczyła po drugiej stronie. Kiner wybałuszył oczy i odskoczył w tył z rozgrzaną do czerwoności klawiaturą w ręku. Spojrzenia Białka i Kinera spotkały się. Kiner był zażenowany całą sytuacją, o czym świadczył wyraźny rumieniec na jego aryjskiej twarzy. Śmiech Elfika rozniósł się po pomieszczeniu. - Słaby kod jak na administratora. - powiedziała Elfik, ledwie powstrzymując śmiech. Kiner spąsowiał bardziej. Ręce machinalnie powędrowały w stronę klawiatury, gdy podchmielona Elfik rzuciła się w tę samą stronę. - Zostaw. - powiedziała stanowczo. Zaskoczony Kiner wypuścił kod html z ręki.
Dziesięciolinijkowy kod bezwładnie opadł na dno kompilatora, gdy Elfik doskoczyła do sparaliżowanego programisty niczym wygłodniała kura i stanowczym ruchem opuściła nieco za duże tagi. Od czasu nieudanego eksperymentu z tagami Kiner powrócił bowiem do starych nawyków, co ułatwiło wykopowiczce zadanie. - Jesteś pijana. - wystękał, gdy Elfik chwyciła go za lekko spoconą klawiaturę i chichocząc zaczęła prowadzić w stronę Białka, który obserwował sytuację z zaciekawieniem. Programista nie protestował jednak zbyt zaciekle. Był to pierwszy raz, kiedy kobieca ręka spoczęła na jego kodzie. Było to niewątpliwie ciekawe doznanie, gdyż sam Kiner zdawał się zapomnieć o dziwnych okolicznościach, w jakich doszło do tego przełomowego momentu. Białek nie mógł już powstrzymać rozbawienia, obserwując zesztywniałego Kinera kroczącego za dzierżącą jego komputer Elfikiem. Wybuchnął serdecznym śmiechem, mimowolnie puszczając krótkiego posta o dosyć wysokiej tonacji. - Przepraszam, - rzekł Białek przez łzy - ale nie bardzo rozumiem sytuację. Elfik puściła kinerowe kodzenie i kołysząc biodrami powoli podeszła do administratora o podkrążonych od pracoholizmu oczach, zalotnie kręcąc loczek wydłubany spod natapirowanej burzy blond włosów. - Nie planowałam tego. Zawsze byłam spontaniczna. - wyszeptała prowokacyjnie, gmerając już teraz palcami w okolicy tagów portalu Białka. Kiner zastygł jak posąg w centrum serwerowni. Nie zdawał sobie sprawy, jak komicznie wyglądał z licznymi błędami w kodzie Wykopu 2.0. Poczuł ukłucie zazdrości widząc pierwszą kobietę, której pozwolił dotknąć kodu, z zapałem kompilującą portal Białka. To on powinien być na jej miejscu. Białek zamknął oczy, czując pieniądze spływające z dofinansowań. Nie była to zdrada wykopu 1.0, był to gwałt na użytkownikach. Stąd też, domyślając się dalszego przebiegu sytuacji, nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Aby jednak im zapobiec, wyobraził sobie że portal jest właśnie posuwany przez Rumuna. ,,Beznadziejny portal" - pomyślał. Czuł się całkowicie oczyszczony z zarzutów. Elfik wrzuciła uwagi testerów Wykopu 2.0 do niszczarki. Tak, wszystkich dwóch. ,,A walić to” - szeptnęła, przenosząc wzrok na jego twarz. - Do zdjęć twoich przeróbek zrobionych przez... - Nie kończ. - przerwał jej … Dziś w nocy opublikujemy Wykop 2.0.
#wykop #jebacwykop #bekazwykopu #heheszki #pasta #pastaoserwerowni
@F_Ogot widziałem, ale zapomniałem skopiować. Dzięki xD
Mmm, pasta o serwerowni, klasyka
@Miedzyzdroje2005 Dziś ją napisałem, przeróbka mojego autorstwa
@F_Ogot nieszablonową, to dobrze
Zaloguj się aby komentować