Biała Śmierć. Zabijał pięciu Rosjan dziennie!
6 marca 1940 roku Simo Häyhä został postrzelony w szczękę. Ten fiński snajper w ciągu trwającej zaledwie 100 dni wojny zimowej, zastrzelił co najmniej 540 żołnierzy radzieckich. Do dzisiaj jest uznawany za najskuteczniejszego strzelca w dziejach. Jaka jest tajemnica jego sukcesów?
(...)
Można przyjąć, że średnio zabijał pięciu Rosjan dziennie. Zdarzały się dni, że „zaliczał” 10 lub 15 trafień, ale także takie, gdy sukcesów nie było. Häyhä nie zaznaczał zabitych na kolbie karabinu, nie prowadził też zeszytu trafień. Gdyby żołnierz z takim notatnikiem lub karabinem z nacięciami dostał się w ręce Sowietów, z pewnością czekałaby go tortury i śmierć. Häyhä być może brał to pod uwagę i postępował tak, żeby w wypadku dostania się w ręce Sowietów uznali go za zwykłego żołnierza liniowego, a nie groźnego snajpera.
Rosjanie już wiedzieli, że na odcinku Kollaa działa doskonały fiński snajper i nadali mu pseudonim „Biała śmierć”. Prawdopodobnie nie znali jeszcze jego nazwiska i nie wiedzieli jak wygląda. Robili jednak wszystko, żeby go unieszkodliwić. Na odcinki, gdzie działał Häyhä, często kierowano nawały ogniowe w postaci ostrzału armatniego i moździerzowego, a także wzywano na pomoc lotnictwo by bombardowało wskazane rejony.
Więcej na ten temat: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2020/06/24/biala-smierc-zabijal-pieciu-rosjan-dziennie/
6 marca 1940 roku Simo Häyhä został postrzelony w szczękę. Ten fiński snajper w ciągu trwającej zaledwie 100 dni wojny zimowej, zastrzelił co najmniej 540 żołnierzy radzieckich. Do dzisiaj jest uznawany za najskuteczniejszego strzelca w dziejach. Jaka jest tajemnica jego sukcesów?
(...)
Można przyjąć, że średnio zabijał pięciu Rosjan dziennie. Zdarzały się dni, że „zaliczał” 10 lub 15 trafień, ale także takie, gdy sukcesów nie było. Häyhä nie zaznaczał zabitych na kolbie karabinu, nie prowadził też zeszytu trafień. Gdyby żołnierz z takim notatnikiem lub karabinem z nacięciami dostał się w ręce Sowietów, z pewnością czekałaby go tortury i śmierć. Häyhä być może brał to pod uwagę i postępował tak, żeby w wypadku dostania się w ręce Sowietów uznali go za zwykłego żołnierza liniowego, a nie groźnego snajpera.
Rosjanie już wiedzieli, że na odcinku Kollaa działa doskonały fiński snajper i nadali mu pseudonim „Biała śmierć”. Prawdopodobnie nie znali jeszcze jego nazwiska i nie wiedzieli jak wygląda. Robili jednak wszystko, żeby go unieszkodliwić. Na odcinki, gdzie działał Häyhä, często kierowano nawały ogniowe w postaci ostrzału armatniego i moździerzowego, a także wzywano na pomoc lotnictwo by bombardowało wskazane rejony.
Więcej na ten temat: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2020/06/24/biala-smierc-zabijal-pieciu-rosjan-dziennie/
Nom i to jest Żołnierz. Szacun
@PeBe to nie żołnierz a terminator
@PapaNorris Coś w tym jest, co piszesz
Zaloguj się aby komentować